reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

reklama
Dziewczyny a ja mam takie pytanie odnośnie rożka ,jeśli do szpitala mój m przyjedzie po mnie i małą z fotelikiem to czy ten rożek jest konieczny?? brać czy nie? czy może sam kocyk do przykrycia??
 
asiorek- w rożku to raczej ciężko dziecko przypiąć w foteliku... Ja biorę rożek bo w szpitalu wymagają żeby mieć swój, chyba, że kocyk ktoś chce. Dostałam taki specjalny cieplutki kocyk właśnie do fotelika z otworami na pasy- wkładasz do niego malucha zapina się na zamek i nawet kapturek można zrobić.
 
A u mnie jaja są takie, że nie mam fotelika i do szpitala też na pewno nie będę miała. Mam nadzieję, że nic się nie stanie jak przejedziemy ze szpitala do mnie do domu i będę dziecko trzymać w beciku na rękach. Zwłaszcza, że to jest przejazd max 3-5 min... przez 2 ulice...
 
A u mnie jaja są takie, że nie mam fotelika i do szpitala też na pewno nie będę miała. Mam nadzieję, że nic się nie stanie jak przejedziemy ze szpitala do mnie do domu i będę dziecko trzymać w beciku na rękach. Zwłaszcza, że to jest przejazd max 3-5 min... przez 2 ulice...


Czytałam, że czasem położne schodzą do samochodu z świeżo upieczonymi rodzicami i sprawdzają czy jest fotelik. Ale teoretycznie nie mają nic do gadania.
 
ja 4 lata temu tez dla corki nie mialam fotelika i mialam ja w aucie na recach w rożku. mysle ze nie zawsze trzeba miec fotelik chociaz to bezpieczniej. na szczescie teraz juz mamy fotelik przygotowany:))
 
reklama
Czytałam, że czasem położne schodzą do samochodu z świeżo upieczonymi rodzicami i sprawdzają czy jest fotelik. Ale teoretycznie nie mają nic do gadania.
Nie wiem czy nie mają nic do gadania, bo w niektórych szpitalach nie wypuszczą bez fotelika. Swoją drogą na ich miejscu w takiej sytuacji powiadomiłabym policję.
Poza tym uważam, że to wielka nieodpowiedzialność myśleć w ten sposób, że to tylko 3 km, 2-3 ulice, itd. Co za różnica czy to 3 km czy 33 km? Czy to znaczy, że do sklepu oddalonego o 1 km mogę nie wkładać dziecka do fotelika?
 
Do góry