Alex91
wrześniowa mama 2009
A dziś wpadła do mnie moja mama z siatką jakichś rzeczy. Patrze, a tam ręczniczek z kapturkiem, rękawiczki z czapeczką, dwa śliniaki i dwie pary śpiochów. Mówiła, że nie mogła się oprzeć w sklepie, a sama na mnie krzyczy że za wcześnie chcę robić zakupy.