Welonka to jest dość praktyczne, bo trochę malucha zajmuje i rozwija zmysły a, że jest mięciutkie to może sobie też na tym zasnąć :-)
Dziewczyny taka mata to rewelacja. Moja siostrzenica ma podobną - leży sobie na niej, wyciąga łapki po zabaweczki, chwyta - ćwiczy koordynację ruchów, gaworzy do tych zawieszek. Można przyczepiać tam różne różności. Najlepsza zabawa. Do tego łatwo ją się składa, więc mata jeździ w gości razem z dzidzią.
Naprawdę - bardzo trafiony zakup.



Ja zawsze jak patrzę na małe dzieci to mam wrażenie, że są za ciepło ubrane i boję się, że nie będę potrafiła ocenić w co mam go ubrać :-(