cuuudo! Wiesz Iwona,ja też dzis robiłam tego typu zakupy,tylko w aptece sie wkurzyłam,pani bardzo sie przemądrzała,że po co mi spirytus do pępka teraz,że nie warto kupować na razie oliwki do kąpieli(chciałam Oilatum,wiem,że jest super dobra nawet dla uczuleniowca)- i pod jej wpływem i przytakującego jej mojego męża poczułam się jak nic nie wiedząca idiotka i...nie kupiłam wszystkiego co chciałam!Zła jestem na siebie

dałam sie manipulować jakiejś babie...a Darek na to,że to ja przesadzam z tymi zakupami na zapas,że po porodzie sie okaże co potrzeba,ale ja chcę mieć te najpotrzebniejsze rzeczy wcześniej i potem sie nie martwić że czegos mi nagle zabrakło...No i chcę powolutku pakować torbe do szpitala...
Kupiłam dzis przewijak na łóżeczko w takie smieszne owieczki,kolorowe pieluszki tetrowe,trochę typowo szpitalnych gadżetów

no i najwazniejsze: zamówilismy w końcu łóżeczko,dalismy zadatek i jak do połowy czerwca będzie kasa to je odbierzemy ze sklepu,bo juz na nas czeka

model Klupś Radek VII z szufladą,kolor słomka.Już sie nie moge doczekać!