reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

reklama
czyli, że co tutaj sie towarzystwo przeniosło?

żeś musiała wyjechac z tym kościółkiem:-D... dziekuję bardzo.....czy chodzę ? ale za to oglądam codziennie z odległości 100 m.:-D


a ja nie chodze :sorry2: jednak mnie Bozia nie pokarala w malym biuscie ;-) jak dla mnie jest w sam raz, bo mam taki standardzik miseczke C :tak: choc te piersi mamy karmiacej duzo bardziej mi sie podobaly (rozmiar D) niz terazniejsze flaczki :baffled:

no a jak to bedzie po drugiej ciazy? czy one moga jeszcze bardziej zflaczec??:shocked2::blink:
 
LAJFIK - wiem, że nie ten wątek, ale jak napiszę to w odpowiednim, to wyskoczę jak Filip z Konopi więc kochana, albo nie krzycz i przymknij oko, albo przenieś kilka postów tam gdzie należy ;-):-)

Ja tydzień temu byłam na takim spotkaniu z harcerstwa, po 10 latach :) Pierwszy raz wyszłam z domu, gdzie mąż został sam z Milą i ją wykąpał, dał odciągnięte mleczko i położył spać.
W pewnym momencie poszłam z koleżanką po picie i przyłączył się kolega. I mówię im, że nie dość, że pierwszy wieczór bez dziecka to nawet napić się procentów nie mogę. A kolega na to, że jak to nie mogę. Anka do niego, że przecież karmię więc alkohol zakazany a ON centralnie patrzy mi na cycki i mówi, że nie karmię. Anka buchnęła śmiechem, ja leje, i mówię mu że owszem karmię.
On jeszcze raz patrzy mi na cycki i mówi, że go w balona robię!
Powiedziałam mu, że mogłabym wyciągnąć cyca i siknąć mu mlekiem w twarz na dowód, ale się wstydzę :p
Na co Grześ patrzy na cycki Anki (ona ma 10 miesięcznego synka) i mówi, że po cyckach Anki widać od razu, że ona jest karmiąca. Na co my obie w brechę, bo akurat ona nie karmi!!!
Chłopak był taki zdezorientowany i zawstydzony, że nie wiem czy nam uwierzył! :-p;-):-D

a chodzi mi o to, że ludziom się kojarzy, że matki karmiące to muszą mieć wielkie balony :/
 
no właśnie można mieć cycki jak murzynka w Kongo i nie karmić, a można mieć małe i wykarmić pół miasta - nie ma reguły.:-)



A moja babcia ma na to takie zdanie ze....
kobiety z malym biustem sa w stanie dluzej karmic dziecko niz te z wiekszymi piersiami... Gdy powiedzialam jej ze nie mam juz pokarmu to tak mnie skwitowala:

"Nie masz pokarmu bo masz duży biust, a Renatka (moja kuzynka) ma male piersi i udalo jej sie karmic ponad rok dziecko." :sorry2::cool2:
 
reklama
Do góry