reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Załamanie, mała kość nosowa 21 tc, zd

Karlito

Początkująca w BB
Dołączył(a)
28 Luty 2022
Postów
17
Cześć, to mój pierwszy post. Mam 32 lata, zdrowego synka i teraz jestem w 21 tc. Na badaniu połówkowym w 20 tc wyszła nosić hyploplatyczna 50mm, kazano powtórzyć, wykonałam je dziś u innego lekarza, w innej placówce 21+4 tc, wynik 50mm... Załamanie totalne. Wszystko do tej pory ok. Przezierność w 12 tc 1,6mm, kość nosowa obecna. Jestem w strasznym stanie po tym jak usłyszałam od lekarza "trzeba być dobrej nadziei". Niby takie proste, takie logiczne a takie nierealne do zrobienia. Mąż niby wspiera ale powiem szczerze, że nie rozumiem tego sposobu i wypierania. Kompletnie nie jestem w temacie badań nieinwazyjnych, co najlepiej wybrać. Dziewczyny jak to przetrwać ;( ?
 
reklama
Hej. Jak pozwala Ci na to sytuacja finansowa to sa badania np. Nift lub Senco oba z krwi zylnej.
 
Na taki cel zawsze się znajdą. W środę mam 3 USG i wtedy już decyduję się na test. Martwi mnie tylko to czekanie. Psychicznie się wykonczę...
 
Dasz rade. Ja robilam Nift. Na wynik czekalam 8 dni ale z wpisow wiem ze czasami wynik jest i po 5.
 
Ostatnia edycja:
Tylko nifty pro. Najlepsze badanie jakie jest dostępne na rynku. Robiłam po 10 tyg ciąży i choćbym miała 5 dzieci to bym je robiła. Zdrowia nie da się wycenić. Wynik miałam tydzień po pobraniu krwi.
 
Na taki cel zawsze się znajdą. W środę mam 3 USG i wtedy już decyduję się na test. Martwi mnie tylko to czekanie. Psychicznie się wykonczę...
Może głupio spytam, ale czemu nie amniopunkcja? To byłaby pewność, tzn. ja wiem że testy nifty czy sanco są wiarygodne, ale chyba macie prawo do amnio na nfz...
 
Za 2 tysiące ryzykować?
Szczerze? Nie jestem i prawdopodobnie nie będę już przed taką decyzją i nie mnie oceniać. Ja miałam prenatalne przed zmianą przepisów i amnio było decydującą przesłanką do ewentualnych terminacji- ma podstawie nifty nikt tego nie robił.
Nie wiem jak jest obecnie w takich sytuacjach za granicą- wolałabym mieć w razie takiej decyzji pewniejsze badanie jakim jest amniopunkcja.
Druga strona medalu jest taka, że z tego co pamietam- jeśli błędnie to mnie popraw- nifty i sanco wykrywają mniej chorób niż jesteś w stanie sprawdzić w amnio z mikromacierzami. Poza tym ryzyko amniopunkcji nie jest aż takie wielkie.

Ale to dygresja, w tak zaawansowanej ciąży to chyba faktycznie na amnio za późno, nifty można dla pewności, ale podstawa to usg, pozostaje trzymać kciuki żeby okazało się, że maluszek zdrowy.
 
Na amino już za późno, zbyt duże obarczenie błędem. Dużo kosztowała mnie ta noc, straciłam jakąkolwiek nadzieję 😥. Nie znalazłam zbyt wielu pozytywnych historii i nie mam czego się chwycić.
 
reklama
Do góry