reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowe odżywianie

marzena9

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Październik 2005
Postów
2 976
dziewczyny wczoraj zrobilam sobi test z gazety i sie zalamalam bo wyszlo ze jestem zla, wyrodna matka; glodze swoje dziecko i nie urodzi sie zdrowe :( :o  A test byl pod tytulem "czy jesz zdrowo"
mam nadzieje ze nikt mnie nie zabije jak go tu zamieszcze bo ciekawa jestem czy Wy jecie zdrowiej od mnie i ja jestem jakas inna czy to test jest glupi

1. ile razy w ciazgu tygodnia jesz tluste morskie ryby(np.makrela, sardynki lub sledzie)?
a) mniej niz raz w tyg
b)1 lub 2 razy w tyg
c) wiecej niz 3 razy w tyg.

2. jak czesto pijesz alkohol (rowniez piwo lub mala szklanke czerwonego wina)?
a) czesciej niz 2 razy w tyg
b) raz na 2 tyg
c) nigdy

3. czy czesto siegasz po produkt weglowodanowe np.płatki, pelnoziarniste pieczywo, kasze?
a) 1-3 razy w tyg
b) 4-6 razy w tg
c) kazdego dnia

4. na jakim tluszczu smazysz potrawy?
a) na margarynie lub smalcu
b) na oleju slonecznikowym, sojowym lub lnianym
c) na oliwie z oliwek lub oleju rzepakowym

5. jak czesto jesz zielone warzywa(np. brokulu, szpinak, fasolke szparagowa)?
a) raz w tyg
b) 2-3 razy w tyg
c) codziennie

6. ile porcji warzyw straczkowch spozywasz tygodniowo?
a) wcale
b) 1 porcje
c) wiecej niz 3 porcje

7. jak czesto jesz produkty nabialowe lub sojowe (jesli jestes uczulona na mleko)?
a) wcale
b) 1-2 razy dziennie
c) 3-4 razy dziennie

8. czy wlaczasz do diety orzechy, migdaly, suszone owoce?
a) bardzo rzadko
b) 1-2 razy w tygodniu
c) wiecej niz 3 razy w tygodniu

9. Jak czesto siegasz po swieze lub mrozone owoce i warzywa?
a) raz dziennie lub rzedziej
b) jem 2-3 porcje dziennie
c) co najmniej 4 razy dziennie

10. jak duzo wypijasz czarnej herbaty lub kawy?
a) wiecej niz 2 filizanki dziennie
b) 2 filizanki dziennie
c) filizanke dziennie

za kazda odpowiedz:
a)  2 punkty
b)  8 punktow
c)  10 punktow

i teraz wyniki testu:
ponizej 70 punktow (to co wyszlo mi)-w duzym skrocie:
trzeba natychmiast zmienic diete bo glodzimy dziecko i moze mu to powaznie zaszkodzic

70-92 punkty:
nie jest zle ale moze byc lepiej.trzeba sie przyjrzec co jeszcze mozna zmienic na lepsze

powyzej 92 punktow:
ideal! tak trzymac


Dochodze do wniosku ze musze zrezygnowac z pracy i tylko robic zakupy i gotowac.zeby zjadac 3 razy w tygodniu rybe morska(czytalam gdzies ze makrela b bo za tlusta), do tego kasze(ja nienawidze kasz), do tego codzinnie zielone warzywo(moze byc),ze 3 porcje roslin straczkowych(ilez mozna jesc szparagowa i groszek?bo te z puszek to juz tez niebardzo bo mniej odzywcze niby), 3-4 razy dziennie cos nabialowego(niby da rade ale jak to upchnac w kilku posilkach zeby w pracy sniadania nie robic godzine?), ponad 3 razy w tyg orzechy(tylko bron Boze orzeszki ziemne bo uczulaja dziecko) i ze 4 razy dziennie owoce lub warzywa koniecznie swieze lub najwyzej zamrozone (w zimie?pomaranczki sa super teraz ale cos wiecej?)to nic tylko musialabym jesc bo naraz niewiele moge wcisnac w siebie:( Nie wspomnieli nawet o miesie,a gdzie miejsce na nasze zachcianki? a cos slodkiego to juz nie wolno!Im wicej czytam o tym co mi wolno jesc a co nie to dola lapie! a mnie sie wydawalo ze jak zjem rano serek ziarnisty w pracy, potem soczek kubus 250ml,potem kanapki z zoltym albo wedlinka i pomidorkiem albo ogorkiem, potem jogurtek albo serek a w domciu na obiad kawal miesa z surowka i jeszcze cos na kolacje typu owoce z puszki albo mleko, albo parowka albo koktajl to juz bedzie dobrze! chba przestane sie stresowac i nie bede czytac tych glupot w gazetach tylko przejde do dzialu "zachcianki" i pociesze sie ze jednak ludzie jedza normalnie ;)


 
reklama
Nie przejmuj sie Marzeno:)- mnie tez wyszło ponizej 70 (66ptk :D - coż:)..ale faktycznie- jakbym codziennie jadła tyle ile jest wymagane..to albo jak piszesz w sklepach spedziłabym 9 miesiecy:)..albo mąż musiałby rzucić pracę..ewentualnie- zaopatrywać sie na maxa i wcinac wszystko po troszeczku i wyglądac - o Matko! ::)..luzik..ja tam wolę swoje zachcianki:)- ponoc Dzidzius sam nam "mówi" czego mu brakuje..i wowczas my odczuwamy to jako zachciankę- te rady - odnośnie żywienia- owszem- nie mozna bagatelizować..ale ciutke traktujmy je z przymrużeniem oka..ha moja Mała chyba sie zbulwersowała teraz- bo zaczęla własnie kopac:)- obudziła sie i domaga chyba sniadanka:)
 
Oj ze mnie też niedobra mama- mam nadzieję, że maleństwo wybiera wszystko co najlepsze- a u mnie zostają te uboczne sprawy:D
 
Mnie tez 60 wyszlo, ale sie nie przejmuje, skoro rosne a nie jem tlusto, zazwyam witaminki to mysle ze nie jest zle.
 
Dziewczyny, nie dajcie się wkręcać!! To jest jakaś psychoza!! Ja na początku ciąży też wyczytałam w jakiejś mądrej książce, co powinnam, a czego nie powinnam jeść, ale dotrzymanie takiej diety jest po pierwsze praktycznie niemożliwe (np. piec sobie samej bułki z mąki pełnoziarnistej - te kupne mają masę polepszaczy, słodzić wszystko skoncentyrowanym naturalnym sokiem jabłkowym i fruktozą - gdzie kupić takie cudo?), a po drugie chyba bym chodziła zła jak osa na takiej diecie, a moje złości na pewno by się córeńce nie przysłużyły...
Poza tym konsultowałam tą sprawę z doktorem pediatrii i powiedział mi, że równie wiele napisano artykułów optujących za taką dietą jak i tych optujących za odżywianiem się zgodnie z zachciankami - organizm sam dyktuje, czego mu brak (o ile nie ma oczywiście problemów typu cukrzyca ciążowa czy nadmierny/ zbyt mały przyrost wagi).
Nie możemy się dać zwariować!! A takich rzeczy lepiej w ogóle nie czytać, tym bardziej, jak wyniki wychodzą nam dobrze... Po co się niepotrzebnie denerwować??

 
Mi też wyszło poniżej 70 pkt ale nie ma się czym przejmować.Moim zdaniem takie testy to bzdury każda z Nas napewno dobrze się odżywia a przecież każdy ma inny organizm co innego lubi jeść.Więc nie ma się czym przejmować.POZDRAWIAM :)
 
Marzenko ten test to jakies straszne przegiecie chyba ::) Mi tez wyszlo ponizej 70 a naprawde wydaje mi sie ,ze teraz zdrowo jem.Siedze w domu i jem codziennie owoce ,nabial, chlebek razowy i takie tam ale bez przesady 3 razy dziennie nabial? Ryba tylko tlusta?codziennie zielone warzywa?(a gdzie reszta warzyw a ryby chude a miesko drobiowe) szkoda ,ze nie pytaja czy codziennie zjadamy jeszcze spora porcje kielkow roznych nasion i calego arbuza albo kisci winogron np. ;) :laugh: chyba na taczkach by nas musieli wozic jakbysmy to wszystko w siebie mialy wepchnac hihi Zgadzam sie tez tym co pisze aniasorsha zachcianki tez o czyms chyba mowia naszemu organizmowi
 
Ja się trochę wyłamię - bo mi wyszło 80 pkt, ale uważam generalnie że test jest przesadzony - ja przy swojej diecie więcej już bym nie wcisnęła różnorodności a wg testu to tez wynik bez rewelki...Ja powiem szczerze że diety nie zmieniałam a wypracowałam sobie taką przez dłuższy czas i tak zostało - zresztą przyznaję że to duża zasługa rodziców bo choć nie mieszkamy z nimi to moja niepracująca mama dba o wszelkiego rodzaju słoiczki czy mrożonki (oczywiście działkowe :D )zawierające fasolkę, groszek itp itd...albo podsuwa mi danonki które same wiecie jakiej są wielkości ;) i nie wiem w sumie czy liczą się jako porcja nabiału ale są :) Gdybym miała sama od początku do końca tak sobie dogadzać to faktycznie musiałabym nie pracować tylko siedzieć w kuchni...A co do chleba razowego i oliwy z oliwek - na to przestawiłam się już wiele lat temu i tak mi zostało...a rybki też uwielbiam :)
 
A kaszę i ciemny ryż to jemy często po prostu z wygody - szybciej i mniej roboty niż z obieraniem i gotowaniem ziemniaków. Ja bardzo to lubię a mąż...musiał się przywyczaić ;)
 
reklama
Ja uważam, że to totalna bzdura ten test. Mimo, że wyszło mi 80 pkt uważam, że odżywiam sie dobrze. A Mała chyba też się nie skarży, bo rośnie zdrowo i nie wygląda, żeby jej coś brakowało...
 
Do góry