reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

A ja dziewczyny mam strasznego doła... zamartwiam sie naookraglo... :-:)-(

Otoz 3 dni temu z mezem przy kapieli zauwazylismy ze maly ma duzego guza na glowie po prawej stronie. Guz jest bardzo miekki i nie boli Oliverka przy dotykaniu.
Bylam z nim wczoraj u lekarza ktory skierowal mnie do szpitala.
W szpitalu zbadala go jakas posrana P.doktor i stwierdzila ze nigdy czegos takiego nie widziala i ze pewnie to nic takiego i mamy czekac az samo zniknie. NIC TAKIEGO? jak lekarka ktora nie wie co to jest moze cos takiego powiedziec :-:)wściekła/y:
Moj synek urodzil sie za pomoca tej calej przyssawki ktora byla przyczepiana do jego glowki 3 razy przez co mial znieksztalcona glowke ale opuchlizna zeszla a ten guzek jest swierzy i napewno wczesniej go tam nie bylo. Na internecie nie moge znalezc odpowiednich informacji na temat takich guzkow i poprostu nie wiem co mam robic... 1000 koszmarnych mysli przechodzi mi przez glowe :-:)-(
Dodam ze od 2 dni moj synek jest strasznie niespokojny... moze to nie ma nic wspolnego z tym ale jednak...
co ja mam zrobic ? :( nie mam naprawde gdzie z tym isc... ani kogo zapytac :-(
 
reklama
dziunka24 pisze:
....Wypilam wczoraj wieczorem butelke soku jablkowego i mala nie dosc ze wysypana to jeszcze do tego z pupy prawie sama woda... bo kupka trudno to nazwac. Z godz na godz coraz lepiej...a mala cierpi bo brzuszek boli. Nie wiem co mnie podkusilo, bo polozna mowila, ze nie mozna, a jedynie jablka surowe, a do tego moj brat tez tak mial jak mama sok wypila wiec moglam pomyslec:wściekła/y:
Pierwsze słysze ja zawsze pije sok jablkowy i jablka, zeby latwiej sobie w lazience poradzic i nie widzialam zeby to malemu cos przeszkadzalo, to tylko dowod na to ze kazda z nas jest inna...

KLAUDZIA biedulko, rozumiem twoje zmartwienie w 100%, chcialabym cie pocieszyc i powiedziec ze ta lekarka mogla miec racje :happy:, u mojej kolezanki tez maly mial kriaka na glowce i w ciagu 2 miesiecy sam sie wchlonol, ale zawsze mozesz zmienic lekarza (moze to cie uspokoi - opinia innego specjalisty) albo dodatkowe badania (moze na pogotowiu, albo w szpitalu) Na pewno wszystko sie wyjasni :happy:
 
klaudzia kiedys wspominalas ze msz wojka ginekologa chyba
moze on zna jakis lekarzy co
tez bym sie wystraszyla
sorki ze tak dziwnie pisze ale mam pulpecika spiacego n rekach i jedna reka pisze

etna a mi kazali wlasnie duuuzo soku jablkowego do dziunki mialo byc hehe
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
KLAUDZIA biedulko, rozumiem twoje zmartwienie w 100%, chcialabym cie pocieszyc i powiedziec ze ta lekarka mogla miec racje :happy:, u mojej kolezanki tez maly mial kriaka na glowce i w ciagu 2 miesiecy sam sie wchlonol, ale zawsze mozesz zmienic lekarza (moze to cie uspokoi - opinia innego specjalisty) albo dodatkowe badania (moze na pogotowiu, albo w szpitalu) Na pewno wszystko sie wyjasni :happy:

Etna tylko ze to wlasnie stwierdzili w szpitalu... a lekarki rodzinnej nie mam co zmieniac bo oni tu sa od wszystkich chorob i jezeli dolega cos z czym oni nie moga sobie poradzic to odsylaja do szpitala do specjalisty, a ta specjalistka juz niby zbadala mojego synka, i tez za przeproszeniem gowno wie. Nie spotkalam sie tu z prywatnymi lekarzami wiec nawet nie mam liczyc na to ze po zaplaceniu dowiem sie wiecej... no i kolo zamkniete... :-(
 
Etna tylko ze to wlasnie stwierdzili w szpitalu... a lekarki rodzinnej nie mam co zmieniac bo oni tu sa od wszystkich chorob i jezeli dolega cos z czym oni nie moga sobie poradzic to odsylaja do szpitala do specjalisty, a ta specjalistka juz niby zbadala mojego synka, i tez za przeproszeniem gowno wie. Nie spotkalam sie tu z prywatnymi lekarzami wiec nawet nie mam liczyc na to ze po zaplaceniu dowiem sie wiecej... no i kolo zamkniete... :-(
Klaudzia to moze trzeba troche zaufac temu specjaliscie i poczekac troche, sama napisalas ze mialas ciezki porod i wyciagali malenstwo za glowke - moze na prawde sie wszystko cofnie i wchlonie. "Musisz byc dobrej mysli. Moze trzeba podpytac jakiegos lekarza u nas jak mowi cleo co???
Chcialabym zeby nas tak szybko odsylali do szpitala, a tu lekarz pierwszego kontaktu chce byc od wszystkiego :crazy: i on to sie dopiero g...no zna
 
ja tez nie :-D



Kasiu ta poduszka zwykla raczej nic Ci nie da. Klade mala w dzien na klin i musze powiedziec ze ulewanie troche sie zmniejszylo. Chciaz tez na klinie potrafi ulac... Najgorzej z ulewaniem jest rano po obudzeniu sie (bo cala noc spi na plasko, a ja po karmieniu nie biore jej do gory - daje jej piers i spimy dalej...moze to blad...).

Wypilam wczoraj wieczorem butelke soku jablkowego i mala nie dosc ze wysypana to jeszcze do tego z pupy prawie sama woda... bo kupka trudno to nazwac. Z godz na godz coraz lepiej...a mala cierpi bo brzuszek boli. Nie wiem co mnie podkusilo, bo polozna mowila, ze nie mozna, a jedynie jablka surowe, a do tego moj brat tez tak mial jak mama sok wypila wiec moglam pomyslec:wściekła/y:
u nas też jest problem z sokiem jabłkowym i w ogóle nawet z surowymi jabłkami musiałam zrezygnować a jabłka baaardzo lubię ale cóż...
CO DO KROPECZEK NA BUZI MAM DZIEWCZYNY REWELACYJNE ROZWIĄZANIE MIANOWICIE-MĄKA ZIEMNIACZANA:-):-):-):-) PO KĄPIELI BIORĘ WACIK I TROSZKĘ SYPIĘ PO POLICZKACH I SCHODZĄ A REZULTATY JUŻ PO 3 DNIACH:-):-):-):-)
Etna tylko ze to wlasnie stwierdzili w szpitalu... a lekarki rodzinnej nie mam co zmieniac bo oni tu sa od wszystkich chorob i jezeli dolega cos z czym oni nie moga sobie poradzic to odsylaja do szpitala do specjalisty, a ta specjalistka juz niby zbadala mojego synka, i tez za przeproszeniem gowno wie. Nie spotkalam sie tu z prywatnymi lekarzami wiec nawet nie mam liczyc na to ze po zaplaceniu dowiem sie wiecej... no i kolo zamkniete... :-(
kochana a może spróbuj w innym szpitalu albo do Polski zadzwoń do lekarza może ktoś pomoże
 
klaudzia kiedys wspominalas ze msz wojka ginekologa chyba
moze on zna jakis lekarzy co
tez bym sie wystraszyla
sorki ze tak dziwnie pisze ale mam pulpecika spiacego n rekach i jedna reka pisze

etna a mi kazali wlasnie duuuzo soku jablkowego do dziunki mialo byc hehe

ten ginekolog to kuzyn wujka ktory wyjechal wlasnie na swieta do.... Kanady... i nie ma z nim kontaktu :-:)-( tak to juz bym wisiala na telefonie do niego... wraca dopiero po nowym roku wiec do tego czasu chyba depresji dostane jezeli to nie zniknie...
 
u nas też jest problem z sokiem jabłkowym i w ogóle nawet z surowymi jabłkami musiałam zrezygnować a jabłka baaardzo lubię ale cóż...
CO DO KROPECZEK NA BUZI MAM DZIEWCZYNY REWELACYJNE ROZWIĄZANIE MIANOWICIE-MĄKA ZIEMNIACZANA:-):-):-):-) PO KĄPIELI BIORĘ WACIK I TROSZKĘ SYPIĘ PO POLICZKACH I SCHODZĄ A REZULTATY JUŻ PO 3 DNIACH:-):-):-):-)

kochana a może spróbuj w innym szpitalu albo do Polski zadzwoń do lekarza może ktoś pomoże

Aga a z ta maka to pozniej ja scierasz czy zostawiasz tak na buzce? Bo moj maly tez ma tradzik.... zauwazylam ze po kremowaniu jeszcze gorsze sa, wiec kremiki odstawilismy...
 
reklama
A zalecali ci kiedy najlepiej dawac zelazo? Bo ja daje teraz po karmieniu bezposrednio, ale bardzo czesto po chwili je zwraca, podobnie jak witaminy ulewa po chwili. Jak probowalam w trakcie karmienia to nie chciala wrocic do cyca. Witamin nie cierpi i czasem specjalnie je trzyma pod jezykiem cwaniara i wypluwa po kilku minutach. Zelazo lubi bo jest slodkie, az mlaska ze smakiem jak podaje:)

my mamy zalecone żelazo Ferrum pół godzinki przed karmieniem
Michasi oczywiście bardzo smakuje :tak:

podawałam też kwas foliowy ale ją uczuliło wysypało ją na brzuszku i dostała biegunki na drugi dzień jak nie podałam spokój
narazie odstawiłam jutro mamy lekarza spytam co dalej

ogólnie nie mam problemu z podawaniem leków Martynia wszystko wypluwała zwracała i przez to nie raz lądowaliśmy w szpitalu na dożylnym leczeniu
a Michasia zjada wszystko

klaudzia mam nadzieję że wchłonie się wszystko faktycznie nieciekawie że nie możesz tego nigdzie skonsultować dla spokoju
narazie obserwuj czy coś się z tym nie dzieje
trzymam kciuki żeby się zmniejszało
 
Ostatnia edycja:
Do góry