reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Dzis szczepienie i mały pierwszy raz na nim plakał...
zdrówko w porzadku , waga zwolinła. Na potówki pediatra poleciała sypki talk np.z nivei. Podobno potówek (takich delikatnych) sie nie kremuje/ nawilza tylko wysusza- a wiec talk +powietrze:tak:
nam pani doktor powiedziala ze ta szczepionka co teraz byla to strasznie boląca jest wiec moze temu mały zapłakał
 
reklama
Moim zdaniem zależy od umiejętności pań pielęgniarek a nawet te super wyszkolone mogą popełnić mały błąd. Tym bardziej że im dziecko pulchniejsze tym mniej boli - a Antek do chucherek nie należy;-) Ma sińca czy coś? A może się przestraszył obcych pań? Joasia płacze nawet na niewidzianego dziadka od tygodnia. Z daleka się śmieje, a jak tylko ktoś się zbliży blisko buzi to płacze.
 
Dziunka zastrzyk robiła ta sama babka co zawsze , ale moze cos jej nie wyszlo... nie ma zadnego sinca . wszystkoi dalej bylo ok
 
A mi się wydaje, że duże znaczenie ma także humorek dziecka. Na ostatniej szczepionce mały był śpiący, marudny, już na samym wejściu nie podobało mu się (położenie na wadze, mierzenie a nawet dotyk Pana doktora). Przy szczepieniu zapłakał. Na przedostatnim szczepieniu (którego tak się bałam, po maść znieczulającą jeździłam o 22 w nocy, której nie użyłam) Oliwierek miał gilgotki, kiedy go lekarz badał, a szczepionki nawet nie zauważył.

Pneumokoki...tak się właśnie zastanawiam nad tym szczepieniem (jestem zdania jak najmniej szczepień) ale sama nie wiem. Od neurolog z Centrum Zdrowia Dziecka dowiedziałam się, że w naszych rejonach dzieci lepiej zaszczepić na meningokoki niż pneumokoki. Nie rozwijała tematu, muszę poszperać.
 
Ostatnia edycja:
A my jutro do lekarza sie wybieramy bo niepodoba mi sie pokasływanie Soni które ma od kilku dni...
Początkowo myślałam ze np ślinka źle wpadła nie do tej dziurki albo co, ale coś za często to sie powtarza tzn kilka razy dziennie.
Umówione na 13:00 jesteśmy ale to tatuś pójdzie bo mama ma inne sprawy do załatwienia jutro (panieńskie szwagierki), ciekawe co lekarka powie...
 
reklama
A my jutro do lekarza sie wybieramy bo niepodoba mi sie pokasływanie Soni które ma od kilku dni...
Początkowo myślałam ze np ślinka źle wpadła nie do tej dziurki albo co, ale coś za często to sie powtarza tzn kilka razy dziennie.
Umówione na 13:00 jesteśmy ale to tatuś pójdzie bo mama ma inne sprawy do załatwienia jutro (panieńskie szwagierki), ciekawe co lekarka powie...
powiedz mu zeby wszytsko dokladnie zapamietał :D
 
Do góry