reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Musze przyznac (choc to egoistyczne i chamskie) ze wiedza o tym ile dzieciakow ma biegunki i bole z powodu zabkowania nieco mnie pociesza. Zaczy Ida nie jest mega chora czy co po prostu zabkuje. Placze, szlocha, ma luzniejsza kupke i odmawia jedzenia twardego.
 
reklama
Pass ja parę dni wczesniej pisąłam ze współczuję tak bolesnego ząbkowania innym mamom i dzieciom, ze u nas to bez problemów się odbywało a teraz zobacz co u nas było. Do tego mały zmienił się o 360 stopni, nie to dziecko (popłakuje sobie z niezadowolenia, jest bardziej niecierpliwy, marudny, slini się na potęgę i wszystko gryzie) aż nie mogę uwierzyć ze to mogę być ząbki, przecież najgorsze dwa dolne i dwa górne za nami i obyło się bez problemów (no może troszkę bardziej niecierpliwy i marudny i kupki z 5 na dobę ale w miarę ok) a teraz nie to dziecko. W dodatku jakiś diabełek w niego wstąpił, zabawki go w ogóle nie interesują, pędzi, biegnie, tak gdzie nie wolno! ;D
 
kilolek a ze starszym synem tez miałas takie przeboje?? i moim zdaniem jest sie czym martwic .. przeciez to jest prawie roczne dziecko... pamietam , ze wyprobowałs wszystkie sposoby swiata... a moze potrawy sa mu troch mdle? moze warto je doprawic , wybierajac mniejsze zlo..
 
kilolek a ze starszym synem tez miałas takie przeboje?? i moim zdaniem jest sie czym martwic .. przeciez to jest prawie roczne dziecko... pamietam , ze wyprobowałs wszystkie sposoby swiata... a moze potrawy sa mu troch mdle? moze warto je doprawic , wybierajac mniejsze zlo..
probowąłam i dosładzać i dosalać i soczku więcej dolewać... teraz to już nawet tych bananów nie chce jeść.
Kuba na samym początku jadł wszystko z dynią tzn obiadki, jak dodałam dynię to już było ok, bo owoce wszelakie bez najmniejszych protestów i jadl naprawdę sporo, wązył w normie i w normie przybierał
 
Ograniczyliśmy MM do 100ml dziennie bo mam nieodparte wrażenie że to zwracanie jedzenia jest od mleka właśnie. Jak dostała zastrzyk przeciwwymiotny to się uspokoiło na 1 dzień, teraz na nowo. Ech... Już nie wiem czy znowu lecieć do lekarza czy poczekać aż się unormuje? Może faktycznie zęby i te biegunki i wymioty od nich?

Nadal robi luźne kupy, ale 1-2 dziennie i już nie sama woda. Ale i tak mi się to nie podoba.

A dziś się głupia strachu najadłam!!!:-D:-D:-D Patrzę w pampka, a tam kupa, a w niej same czarne maleńkie robaki!!!:szok: Kurde! Zaraz zawartość pampka obejrzałam dokładnie, przeanalizowałam, stwierdziłam, że się nie ruszają, oczu nie mają;-), myślę - koperek:tak: Biegnę do A a ten mówi że młoda koperku nie widziała od dawien dawna! zaraz w google wklepałam i już wiem, że te "robaki" to, uwaga, BANAN:-D
 
Ograniczyliśmy MM do 100ml dziennie bo mam nieodparte wrażenie że to zwracanie jedzenia jest od mleka właśnie. Jak dostała zastrzyk przeciwwymiotny to się uspokoiło na 1 dzień, teraz na nowo. Ech... Już nie wiem czy znowu lecieć do lekarza czy poczekać aż się unormuje? Może faktycznie zęby i te biegunki i wymioty od nich?

Nadal robi luźne kupy, ale 1-2 dziennie i już nie sama woda. Ale i tak mi się to nie podoba.

A dziś się głupia strachu najadłam!!!:-D:-D:-D Patrzę w pampka, a tam kupa, a w niej same czarne maleńkie robaki!!!:szok: Kurde! Zaraz zawartość pampka obejrzałam dokładnie, przeanalizowałam, stwierdziłam, że się nie ruszają, oczu nie mają;-), myślę - koperek:tak: Biegnę do A a ten mówi że młoda koperku nie widziała od dawien dawna! zaraz w google wklepałam i już wiem, że te "robaki" to, uwaga, BANAN:-D
hhehe dobre. Ja poleciałam do lekarza z pampkiem, bo dziekco piaskiem kupe robi :D a propo banana ;)

no wiec moim dzieciom nieco się poprawia, za to ja dzis mam gorączkę :(((
 
Otoz :) rozmawialamdzisiaj z Gajewska (pediatra) dosyc otwarcie o odroczeniu szczepionki dla malej. Jej zdaniem nie ma sensu odraczac dluzej niz do 16 miesiaca, i tylko zpowodow pogodowych (co jest zwiazane z ogolna zachorowalnoscia).

Jej zdaniem:

- jesli chodzi o odre to rzeczywiscie od kilkudziesieciu lat nie ma zachorowan wsrod dzieci (bo sa szczepione), notuje sie jednak wzrost zachorowan (od 4 lat) wsrod doroslych ktorzy maja kontakt ze wschodem. Mozna powiedziec ze stanowia oni duze niebezpieczenstwo dla nieszczepionych w kraju.

- jesli chodzi o swinke to bardziej chodzi o jej powiklanie (odswinkowe zapalenie opon mozgowych) niz o sama swinke

- jest chodzi o rozyczke to nie chodzi o nasze dziewczynki tylko sa to tzw szczepienia pokoleniowe i chodzi o zdrowie kobiet w ciazy ktore przebywaja w naszym otoczeniu (im wiecej dzieci zaszczepionych tym mniej zachorowan w ogole)

Powiklanie poszczepienne po tej szczepionce to przedewszystkim "jakastam" odra - w przebiegu bardzo lagodnym,moze sie pojawic od 10 dni do 6 tygodni po szczepieniu. Zarowno autyzm jak i adhd wykluczone.

A ja jeszcze dodam, że słuchałam dziś jakieś stacji radiowej i właśnie tam wypowiadali się lekarze, że zapanowała jakaś "moda" na nieszczepienie dzieci i że gdyby szczepionki były szkodliwe wycofano by je, rodzice nie szczepiąc dzieci zagrażają ich zdrowiu, a dzieci nieszczepione zdrowiu innych.
Ogólnie sensownie się tam wypowiadano i proszono by szczepić maluchy, że to dla ich dobra. Że skoro obowiązkowe to z konkretnych powodów a nie żeby im szkodzić.

Mówili także że niezaszczepienie na cokolwiek z listy obowiązkowych szczepień powoduje skierowanie sprawy do sanepidu, sanepid do sądu i w jakimś polskim mieście (Lublin lub Łódź nie pamiętam) już bylo kilka takich spraw, rodzice płacili grzywnę rzędu 5000 zł.


Jednym słowem, przekonali mnie że dobrze zrobiłam szczepiąc dzieci :)

O dodatkowych szczepieniach nie było mowy.
 
A właśnie Kilolku - czy Ty wyleczyłaś to zapalenie płuc? Z Maćkiem leży facet który zaniedbał anginę czy grypę i ma teraz zapalenie mięśnia sercowego (czy jakoś tak) i ledwo go odratowali...
 
reklama
A właśnie Kilolku - czy Ty wyleczyłaś to zapalenie płuc? Z Maćkiem leży facet który zaniedbał anginę czy grypę i ma teraz zapalenie mięśnia sercowego (czy jakoś tak) i ledwo go odratowali...
wyleczyłam, wyleczyłam, musiałam na gwalt, bo mi lekarka nie chciala do pracy badań podpisać - cąła checa była musiałam jej przynieśc zaświadczenie od lekarza rodzinnego że już zdrowa jestem jakby sama nie mogła mnie osłuchać
 
Do góry