Ograniczyliśmy MM do 100ml dziennie bo mam nieodparte wrażenie że to zwracanie jedzenia jest od mleka właśnie. Jak dostała zastrzyk przeciwwymiotny to się uspokoiło na 1 dzień, teraz na nowo. Ech... Już nie wiem czy znowu lecieć do lekarza czy poczekać aż się unormuje? Może faktycznie zęby i te biegunki i wymioty od nich?
Nadal robi luźne kupy, ale 1-2 dziennie i już nie sama woda. Ale i tak mi się to nie podoba.
A dziś się głupia strachu najadłam!!!



Patrzę w pampka, a tam kupa, a w niej same czarne maleńkie robaki!!!

Kurde! Zaraz zawartość pampka obejrzałam dokładnie, przeanalizowałam, stwierdziłam, że się nie ruszają, oczu nie mają;-), myślę - koperek

Biegnę do A a ten mówi że młoda koperku nie widziała od dawien dawna! zaraz w google wklepałam i już wiem, że te "robaki" to, uwaga, BANAN