Dziewczyny nie jest źle, Gośka ma tylko to oko lekko ropiejące i czerwone, przemywam rumiankiem i jest już poprawa, mam biodacynę w kroplach, więc w razie gdybym jutro nie widziała poprawy zakroplę jej. Hanka przecież miała w niedzielę na fest sklejone oko, a myślałam, że to od uderzenia kredką, bo i było podpuchnięte,, coś mi pikało, a może to zapalenie spojówek, ale ... poprawa nastąpiła po rumianku i tylko delikatne "śpiochy" ma w kącikach. Pediatra ją też obejrzała i nic nie zaleciła, więc rumianek stosowany przez 2 dni ukoił zapalenie.
Gorszą rzeczą u Gośki są placki.. takie czerwone, czasami zaognione i niestety jest podejrzenie o alergię na coś. Od czasu ospy walczę u niej właśnie z placami na tyłeczku, a teraz to już ma całe nogi.


Stawiam niestety na kakao, że jej szkodzi i muszę skasować wszystkie produkty z kakao.

O testach słyszałam , że w sumie do 3 roku życia nie są miarodajne, więc sama nie wiem, czy robić.
Dostałam też lek na odrobaczenie i zobaczymy czy może to też nie pomoże w tym wszystkim.
