reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Słuchajcie czy jak Wy robicie inhalacje dzieciakom też zaczynają być senne? Bo mi dziś Hanka zaliczyła zjazd po inhalacji.:szok::szok::szok:

:szok:u nas nic takiego nie mialo miejsca po inhalacji, ja tylko zawsze pilnuje żeby przez pół godziny przed i po nie pił, ani nie jadł bo może zwracac. A czym sie inhalowałyscie?
 
reklama
Inhalowaliśmy solą ... zaczęłam się zastanawiać czy na Hankę nie zadziałało to jak na niektórych wizyta w barze tlenowym;-) kiedyś poszłam z kolegą - on miał potem głupawkę, bo siedział tylko w Wwce, a ja byłam prawie co tydzień na pomorzu i ten tlen aż tak bardzo nie uderzył mi do łba.:-D
 
Mam problem z Goniakiem przy inhalacji - dostaje prawie histerii, książeczki nie pomagają, tv też nie, boi się maszyny jak diabeł święconej wody ( wczoraj wytrzymała może z minutę, ale jej potem zielone glutki szybko wyszły z noska ), za to starsza prawie już sama się inhaluje i jej się to podoba :szok:
 
Pamiętam ze niektore dziewczynki pytały się co z wysypką na rączkach u małego, wstawiałam zdjęcia zaciągnięte z netu a więc.... (lekarz wtedy nie wiedział co to jest ale od czego ma się google.... :tak: ) otoż to było kontaktowe zapalenie skóry kapnęłam się do konca jak zniknęła wysypka i zaczęła mu troszkę skórka z wewnętrznej strony rączek schodzić . Męczyliśmy się z tymi podrażnionymi rączkami z miesiąc ale juz jest ok. Maść ktorą przepisał pediatra na bazie hydrokortyzonu na niewiele pomogła ale masc z witaminą A zadziałała. Czytałam na ulotce syropu clemastin ze jest tez od tego ale to po fakcie.
To wszystko było po wyciskaniu pomarańczy wiec juz na przyszłośc mam nauczkę. Tyle świnstwa jest na skórce owocy i mimo mycia nie zeszło a i tak podrażniło rączki.
Każdego dnia człowiek jest mądrzejszy wiec jak ktoregoś dzieciaczka to dopadnie będziecie wiedziały ze cos takiego może mieć miejsce.
 
reklama
Dziewczyny nie jest źle, Gośka ma tylko to oko lekko ropiejące i czerwone, przemywam rumiankiem i jest już poprawa, mam biodacynę w kroplach, więc w razie gdybym jutro nie widziała poprawy zakroplę jej. Hanka przecież miała w niedzielę na fest sklejone oko, a myślałam, że to od uderzenia kredką, bo i było podpuchnięte,, coś mi pikało, a może to zapalenie spojówek, ale ... poprawa nastąpiła po rumianku i tylko delikatne "śpiochy" ma w kącikach. Pediatra ją też obejrzała i nic nie zaleciła, więc rumianek stosowany przez 2 dni ukoił zapalenie.
Gorszą rzeczą u Gośki są placki.. takie czerwone, czasami zaognione i niestety jest podejrzenie o alergię na coś. Od czasu ospy walczę u niej właśnie z placami na tyłeczku, a teraz to już ma całe nogi.:wściekła/y::wściekła/y: Stawiam niestety na kakao, że jej szkodzi i muszę skasować wszystkie produkty z kakao. :zawstydzona/y: O testach słyszałam , że w sumie do 3 roku życia nie są miarodajne, więc sama nie wiem, czy robić.
Dostałam też lek na odrobaczenie i zobaczymy czy może to też nie pomoże w tym wszystkim.:zawstydzona/y:
 
Do góry