reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Madziu, bardzo mi przykro z powodu Waszej sytuacji.....
Trzymam kciuki za zdrówko Patryczka:tak:, Tobie życzę, pogody ducha, wiem że łatwo się mówi....... pisze.........,
ale nasze dzieciaczki wyczuwają nasze samopoczucie.
Trzymam za Was kciuki:blink:

KaśkaK, kurcze ja tu biadole, ze nie wyrabiam przy jednym dziecku, jak mąż wiecznie nadgodziny robi:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Zdrowia dla meża i córeczki:tak:

Cleo1981 ja znowu zauwazyłam u małej delikatne łuski na główce, są bardzo cienkie i białe, nie wiem kompletnie, czy maż źle spłukał płyn do mycia, czy to ciemieniuszka, ale na wszelki wypadek posmarowałam oliwką i dzisiaj będę działała. NA buzi Eliza miała cimieniuszkę na brawiach:sorry2: i jak mi ją dopadła pielęgniarka, to delikatnie paznokciem zebrała. W innych miejscach, nie zauważyłam ciemieniuszki. Myślę, że tak jak piszesz, trzeba uzbroić się w cierpliwość.....
 
reklama
dodawałam do 120 ml nutramigenu 1,5 miarki nutritonu razem mieszałam i smacznego

teraz zmniejszyłam do 1 miarki na 120 mleka bo też zaczyna męczyć za twarde kupki
i nutriton wydaje mi się być winowajcom

tylko jeszcze jedna wskazówka w szpitalu mi powiedziała pani profesor że dzieci na mleku modifikowanym powinny w ciągu doby koniecznie być dopajane wodą 90 ml
wtedy łatwiej tez zrobią kupkę

a nutramigen podobnoć jest ciężki i tłusty

zdrówka dla Oliwki i dla Patryka niech mu się torbielka nie rozrasta a Ty madziek trzymaj się bo i tak napewno ciagła obawa będzie Ci towarzyszyła
przynajmniej wiem to po sobie pozytywne nastawienie to podstawa ale lęk zawsze gdzieś tam jest

u nas tez chorobowo już drugi tydzień mam męża w szpitalu :-( najgorsze że stan się pogorszył wystapiły powikłania po operacji
a Michaśka chora
gorączka kaszel mega mega katar zapchana jest na maksa ciągle tylko woda morska i frida
do tego euphorbium
dzisiaj bez gorączki ale jutro przyjedzie koleżanka i zabierze nas na dyzur do osłuchania
Martynia ciagle ma silne duszności przeżywa że taty nie ma :-(

ja padam dosłownie padam fizycznie i emocjonalnie bo jestem sama


Kasiu tak bardzo ci współczuję i aż się wzruszyłam. Wierzę, że jest Ci ciężko. Chylę czoła i muszę porządnie puknąć się w głowę, że ja mam męża i mieszkam z moimi rodzicami, którzy mi pomagają i narzekam, że to i siamto! Jaka ja głupia i durna. Dużo zdrówka dla Was i oby z nadejściem wiosny wszystkie choróbska Was opuściły, a sioooooooooooooo
 
my już z Patryczkiem po rezonansie, masakra tydzień byliśmy w szpitalu
(piałam o tym wczesniej, że wybieramy się do W-wia na oddział neurologii dziecięcej, bo lekarka przy kontrolnym usg zauważyła coś niepokojącego- jakiś echogenny twór w czaszce)
do rezonansu go uspali, nie jadł przed nim 10 godzin, bardzo płakał z głodu:-( samo badanie trwało ok. 30 min, ale były to najgorsze minuty w moim życiu, ryczałam jak bóbr:-( bo bałam się o niego, o wynik, na który i tak czekałam 5 dni, okazało się, że to coś to duża torbiel, którą za 3 m-ce mamy skontrolować, będzie miał tym razem tomograf, lekarka mówi, że to nic groźnego, jeśli nie będzie się powiększać nic z tym nie będą robić, a jeśli się powiększy, to zrobią mu biopsję. mam nadzieję, że nie będą mu nic z tym robić.

Wspolczuje Ci strasznie, trzymam kciuki za Patryczka, badz silna! Teraz juz bedzie tylko lepiej :tak:

dodawałam do 120 ml nutramigenu 1,5 miarki nutritonu razem mieszałam i smacznego

teraz zmniejszyłam do 1 miarki na 120 mleka bo też zaczyna męczyć za twarde kupki
i nutriton wydaje mi się być winowajcom

tylko jeszcze jedna wskazówka w szpitalu mi powiedziała pani profesor że dzieci na mleku modifikowanym powinny w ciągu doby koniecznie być dopajane wodą 90 ml
wtedy łatwiej tez zrobią kupkę

a nutramigen podobnoć jest ciężki i tłusty

zdrówka dla Oliwki i dla Patryka niech mu się torbielka nie rozrasta a Ty madziek trzymaj się bo i tak napewno ciagła obawa będzie Ci towarzyszyła
przynajmniej wiem to po sobie pozytywne nastawienie to podstawa ale lęk zawsze gdzieś tam jest

u nas tez chorobowo już drugi tydzień mam męża w szpitalu :-( najgorsze że stan się pogorszył wystapiły powikłania po operacji
a Michaśka chora
gorączka kaszel mega mega katar zapchana jest na maksa ciągle tylko woda morska i frida
do tego euphorbium
dzisiaj bez gorączki ale jutro przyjedzie koleżanka i zabierze nas na dyzur do osłuchania
Martynia ciagle ma silne duszności przeżywa że taty nie ma :-(

ja padam dosłownie padam fizycznie i emocjonalnie bo jestem sama

Kaska juz Ci mowilam, ze dla mnie to Ty jestes super babka :tak: Duzo zdrowka dla rodzinki :tak:

Madziu, bardzo mi przykro z powodu Waszej sytuacji.....
Trzymam kciuki za zdrówko Patryczka:tak:, Tobie życzę, pogody ducha, wiem że łatwo się mówi....... pisze.........,
ale nasze dzieciaczki wyczuwają nasze samopoczucie.
Trzymam za Was kciuki:blink:

KaśkaK, kurcze ja tu biadole, ze nie wyrabiam przy jednym dziecku, jak mąż wiecznie nadgodziny robi:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Zdrowia dla meża i córeczki:tak:

Cleo1981 ja znowu zauwazyłam u małej delikatne łuski na główce, są bardzo cienkie i białe, nie wiem kompletnie, czy maż źle spłukał płyn do mycia, czy to ciemieniuszka, ale na wszelki wypadek posmarowałam oliwką i dzisiaj będę działała. NA buzi Eliza miała cimieniuszkę na brawiach:sorry2: i jak mi ją dopadła pielęgniarka, to delikatnie paznokciem zebrała. W innych miejscach, nie zauważyłam ciemieniuszki. Myślę, że tak jak piszesz, trzeba uzbroić się w cierpliwość.....

Paznokciem?:baffled: Wszedzie gdzie sie nie czyta pisze ze nie wolno jej zdrapywac :baffled:
 
dodawała

u nas tez chorobowo już drugi tydzień mam męża w szpitalu :-( najgorsze że stan się pogorszył wystapiły powikłania po operacji
a Michaśka chora
gorączka kaszel mega mega katar zapchana jest na maksa ciągle tylko woda morska i frida
do tego euphorbium
dzisiaj bez gorączki ale jutro przyjedzie koleżanka i zabierze nas na dyzur do osłuchania
Martynia ciagle ma silne duszności przeżywa że taty nie ma :-(

ja padam dosłownie padam fizycznie i emocjonalnie bo jestem sama

Jeju kasia trzymaj się jakoś ..........

KaśkaK, kurcze ja tu biadole, ze nie wyrabiam przy jednym dziecku, jak mąż wiecznie nadgodziny robi:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Zdrowia dla meża i córeczki:tak:
.....

ja też narzekam ciągle, do tego mąż w delegacji przez 3 miechy i też jestem sama ze wszystkim jak kasia.... tzn wiadomo rodzice, tesciowie wpadną, ale to nie to samo- przeciez nie bede ich wzywac codziennie na kąpanie małej, bo głownie wieczorami trudno samemu wszystko zrobić-przygotuj mleko, wykąp dziecko, siebie umyj itd......

my już z Patryczkiem po rezonansie, masakra tydzień byliśmy w szpitalu
(piałam o tym wczesniej, że wybieramy się do W-wia na oddział neurologii dziecięcej, bo lekarka przy kontrolnym usg zauważyła coś niepokojącego- jakiś echogenny twór w czaszce)
do rezonansu go uspali, nie jadł przed nim 10 godzin, bardzo płakał z głodu:-( samo badanie trwało ok. 30 min, ale były to najgorsze minuty w moim życiu, ryczałam jak bóbr:-( bo bałam się o niego, o wynik, na który i tak czekałam 5 dni, okazało się, że to coś to duża torbiel, którą za 3 m-ce mamy skontrolować, będzie miał tym razem tomograf, lekarka mówi, że to nic groźnego, jeśli nie będzie się powiększać nic z tym nie będą robić, a jeśli się powiększy, to zrobią mu biopsję. mam nadzieję, że nie będą mu nic z tym robić.

Jeju madziek ale przejścia mieliście :-(
Oby wszystko było dobrze !!!
 
Mamuśki jak u Was z ciemieniuszką u dzieci?
U mnie mam smarować olejkiem na ciemieniuszkę , pozniej myc i wyczesywac szczotką.Robię tak i powoli schodzi..
Ale gorzej z buzia jest.Wyskakuja takie placki suche i na rączkach i nózkach.Dermatolog kazała smarowac fucidinem i tannohermal ale poprawy szczególnej nie widzę...podobno 3 tyg i ma przejsc...trzeba się chyba uzbroić w cierpliwość...
ciemieniuszkę ja też mam i walcze z nia od tygodnia i walcze, jest już lepiej ale jeszcze jest. Muszę się zapytac w aptece o ten olejej na ciemieniuchę bo ja smaruje tylko oliwką i tą maścią robioną do całego ciała
a z twarzą ci nie pomogę bo u nak wszystko ok, tylko kaszka (juz powoli schodzaca) na calym ciele oprocz twarzy i rączek. A na twarzy przez 3 tyg mały miał trondzik niemowlęcy, ale przemywalam tylko przegotowaną wodą i zeszło
...ja też narzekam ciągle, do tego mąż w delegacji przez 3 miechy i też jestem sama ze wszystkim ....!!!
3 miesiące go nie ma???
wiesz co mój mąż wypływa pod koniec miesiąca na dwa miesiące i powiem ci że wiele bym dala zeby byc na swoim a nie u tejsciow. Przeciez tejsciowa nie da mi spokoju, a jakbym byla sama to mialabym chociaz swiety spokoj i tejsciowa od czasu do czasu.... bo to nie zła kobieta ale...... przecież ja już jestem duża dziewczynka i sobie poradze, kaśka sobie radzi z dwoma chorymi i mężem w szpitalu to czemu ja mam sobie nie poradzic :shocked2:no i kropka "."
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mamuśki jak u Was z ciemieniuszką u dzieci?
U mnie mam smarować olejkiem na ciemieniuszkę , pozniej myc i wyczesywac szczotką.Robię tak i powoli schodzi..
Ale gorzej z buzia jest.Wyskakuja takie placki suche i na rączkach i nózkach.Dermatolog kazała smarowac fucidinem i tannohermal ale poprawy szczególnej nie widzę...podobno 3 tyg i ma przejsc...trzeba się chyba uzbroić w cierpliwość...
ja też miałam problem z ciemieniuchą, położna doradziła mi tak: godzinę przed kąpielą na smarować główkę oliwką, a w kąpieli zmyć to dokładnie pieluszką, po kąpieli jeszcze jakieś 10 minut czeszę miękką szczotką główkę i po jednym zabiegu nie ma już problemu.
Na twarzy tj. na brwiach też miał i zrobiłam podobnie, ale już nie czesałam:-D

kaśkak ja na zaparcia daję Patrykowi do picia po karmieniu lub między karmieniem pić herbatkę BOBOVITA koperkową i spisuje się ona świetnie, ma łagodny smak i jest słodka, wypija jej dziennie 120-150.
 
Hej Kochane!

Filipek ma już 2 miesiące. Zaczyna się uśmiechać i nie jest już tylko śpiącym noworodkiem. Czasem doskwiera mi samotność ale myślałam, że będzie gorzej. Mam problem z dobraniem mleka dla mojego szkraba. Ma pod skórą krostki które widać pod światłem. CO TO MOŻE BYĆ??? MA W DODATKU ZIELONE KUPY I SUCHĄ BUZIE I ŁYDY. PEDIATRA POWIEDZIAŁA, ŻE TAK MUSI BYĆ. NAPRAWDĘ??? JAKIE MLEKO MAM MU DAWAĆ. NUTRAMIGEN JEST NA RECEPTE A TA LEKARKA NIE CHCE MI TEGO WYPISAĆ.
 
Hej Kochane!



Filipek ma już 2 miesiące. Zaczyna się uśmiechać i nie jest już tylko śpiącym noworodkiem. Czasem doskwiera mi samotność ale myślałam, że będzie gorzej. Mam problem z dobraniem mleka dla mojego szkraba. Ma pod skórą krostki które widać pod światłem. CO TO MOŻE BYĆ??? MA W DODATKU ZIELONE KUPY I SUCHĄ BUZIE I ŁYDY. PEDIATRA POWIEDZIAŁA, ŻE TAK MUSI BYĆ. NAPRAWDĘ??? JAKIE MLEKO MAM MU DAWAĆ. NUTRAMIGEN JEST NA RECEPTE A TA LEKARKA NIE CHCE MI TEGO WYPISAĆ.

Podobne działanie do nutramigenu ma bebilon pepti, ja kupilam w aptece bez recepty 22 zł a z recepta 11 (ale musi byc na niej zaznaczone, ze dziecko jest alergikiem, ja miałam recepte bez tej opcji, tak wiec tez zaplacilabym dajac recepte 22 zł, wiec nie dałam a recepte poprawie sama do nast zakupu). Zdrugiej strony jezeli malenstwo ma nietolerancje laktozy to podobno nutramigen jej nie ma a pepti tak. Tutaj dziewczyny maja pepti i o ile mi wiadomo krostki i kupki sa ok.
 
Hej Kochane!

Filipek ma już 2 miesiące. Zaczyna się uśmiechać i nie jest już tylko śpiącym noworodkiem. Czasem doskwiera mi samotność ale myślałam, że będzie gorzej. Mam problem z dobraniem mleka dla mojego szkraba. Ma pod skórą krostki które widać pod światłem. CO TO MOŻE BYĆ??? MA W DODATKU ZIELONE KUPY I SUCHĄ BUZIE I ŁYDY. PEDIATRA POWIEDZIAŁA, ŻE TAK MUSI BYĆ. NAPRAWDĘ??? JAKIE MLEKO MAM MU DAWAĆ. NUTRAMIGEN JEST NA RECEPTE A TA LEKARKA NIE CHCE MI TEGO WYPISAĆ.
a czy te krostki robią sie czasami czerwone?? jeśli tak to może być trądzik niemolęcy i on sam znika.
Ale jeśli ma szorstką buzię to może być alergia i powinnaś przejść na bebilon pepti
 
reklama
Te krostki mają kolor skóry. One są widoczne pod światłem. Bebilon Petit jest bez recepty? Myślałam, że z receptą. A co sądzicie o mleku ENFAMIL HA?
 
Do góry