Alicja ma wirusowe zapalenie gardła, bidna całe gardło ma wtakich pęcherzykach surowiczych i bardzo ją boli, chociaż dziś już troszkę lepiej. Wczoraj zasnęła o 22 a o 23 obudziła sie z takim placzem z bólu ze juz nie wiedzeilismy co robic i pojchlismy na izbe przyjec bo byla najblizej. Szczerze mowiac ja sama tak rzadko korzystam z publicznej sluzby zdrowia, ze sie w ogole nie orientuje co i jk i do tej pory IP i ostry dyżur to było dla mnie to samo. Wiec pojechalismy na IP dziecieca, pani w rejestracji zapytała o co chodzi i zaniosla ksiazeczke do lekarza, czekalismy godzine bo bylo inne dziecko, wchodze do lekarza a ten na mnie z morda, dlaczego przychodze do szpitala jak nie mam skierowania do szpitala. Gdyby nie to, ze Ala bardzo plakala to bym sie z nim pokłóciła. Ten mnie pyta czy bylam w dzieckiem w przychodni, mowie ze nie bo jst weekend. A on na to czy wiem gdzie jest ostry dyżur, ja mowie, ze myslalam ze dla dzieci jest tu. A on ze powinnam isc do przychodni na ostry dużur. Potem bez slowa zbadal Ale, wklepa do komputera i dopiero na koniec powiedzial co i jak.
Eh, wkurzylam sie strasznie, czulam sie normalnie jak jakis przestepca, ale grunt, ze Ala zbadana. Dobrze ze to wirus bo nie trzeba antybiotyku, źle bo pewnie sie wszyscy zarazimy i nijak malej nie moge pomic, bierze tylko przeciwbólowe i Tantum Verde.
Ale co do NFZ to mnie krew zalewa, bo lekarze siedza w tym systemie i wydaje im sie ze kazdy jest taki zorientowany. A ja pamietam ze jak szukalam w ciazy info o tym, co zrobic zeby polozna do nas przyszla po narodzinach dziecka, to na żadnych oficjalnych stronach nic nie znalazlam tylko na forach.
Poiedzcie, cy to ja jestem taka ciemna w tym systemie sluzby zdrowia, czy wy tez sie motacie ?
A co do IP - ciekawe czgo kobitka w rejestracji nie odeslala nas na ten ostrty dużur ? ja jestem w stanie zrozumiec wkurzenie tego lekarza, bo z tgo co widziala, te w sumie bylo wieczorem 3 dzieci - i wszystkie ebz skierowan. Wiec poprostu ludzie nie wiedza gdzie isc w takiej sytuacji, w nocy, w weekend.