Ja jestem w 30tc i nadal miewam dziwne nastroje. W minioną niedzielę strasznie chciało mi się płakać, bez powodu oczywiście, w każdym razie nie był mi znany
Potrafi mnie nagle złapać taki głęboki smutek, że mogłabym równać się z kimś w depresji, albo taka złość, że nie mogę patrzeć na domowników. Albo mam takiego powera, że robię 5 rzeczy na raz. Jednak huśtawka nastrojów to nic w porównaniu z wykańczającymi wymiotami, tu nawet nie ma dyskusji, wymiotowałam do 20tc
Zdecydowanie wolę te hormonalne fanaberie 
Ciąża to bardzo specyficzny stan
Spróbuj się nie przejmować, pozwalać sobie na te pokręcone nastroje. To minie, a tłumaczenie sobie "można mi, jestem w ciąży" często pomaga jakoś to przetrwać 




Ciąża to bardzo specyficzny stan


