reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwalniająca beta na samym początku ciąży - cp?

No patrząc na pierwszy wynik bety to po ok 4dniach max powinien być już ponad 120… cp bym się nie obawiała ale niestety Biochem jest prawdopodobny ….
Biochem miałam 3 lub 4 razy i wtedy beta była maks 24 i następnego dnia już 8 i progesteron rzędu 3. Wszystko się kończyło w terminie miesiączki. Teraz temperatura jeszcze wyższa niż wczoraj i w ogóle czuję, że organizm jest w trybie "ciąża". Zresztą biochem to problemy z implantacją, a ona nie trwa przecież tydzień... chciałabym, żeby było jak mówisz...
 
reklama
Biochem miałam 3 lub 4 razy i wtedy beta była maks 24 i następnego dnia już 8 i progesteron rzędu 3. Wszystko się kończyło w terminie miesiączki. Teraz temperatura jeszcze wyższa niż wczoraj i w ogóle czuję, że organizm jest w trybie "ciąża". Zresztą biochem to problemy z implantacją, a ona nie trwa przecież tydzień... chciałabym, żeby było jak mówisz...
Nie ma sztywnych norm wyniku bety do której uznaje się ciążę za biochemiczną. Powiedziałabym że każda ciąża której nie zdąży się uwidocznić na USG jest biochemiczną.
Cóż, prawidłowa implantacja faktycznie nie trwa tydzień, progesteron jest zadawalający ale bez szału, beta rośnie bardzo powoli, co sama zauważyłaś.. myślę że kolejny pomiar będzie kluczowy
 
Nie ma sztywnych norm wyniku bety do której uznaje się ciążę za biochemiczną. Powiedziałabym że każda ciąża której nie zdąży się uwidocznić na USG jest biochemiczną.
Cóż, prawidłowa implantacja faktycznie nie trwa tydzień, progesteron jest zadawalający ale bez szału, beta rośnie bardzo powoli, co sama zauważyłaś.. myślę że kolejny pomiar będzie kluczowy
Też mi się tak wydaje. Że będzie można w oparciu o niego coś więcej powiedzieć niż teraz :)
 
Biochem miałam 3 lub 4 razy i wtedy beta była maks 24 i następnego dnia już 8 i progesteron rzędu 3. Wszystko się kończyło w terminie miesiączki. Teraz temperatura jeszcze wyższa niż wczoraj i w ogóle czuję, że organizm jest w trybie "ciąża". Zresztą biochem to problemy z implantacją, a ona nie trwa przecież tydzień... chciałabym, żeby było jak mówisz...
Biochem to nie tylko problemy z implantacja. Powodów może być wiele.
 
Nie ma sztywnych norm wyniku bety do której uznaje się ciążę za biochemiczną. Powiedziałabym że każda ciąża której nie zdąży się uwidocznić na USG jest biochemiczną.
Cóż, prawidłowa implantacja faktycznie nie trwa tydzień, progesteron jest zadawalający ale bez szału, beta rośnie bardzo powoli, co sama zauważyłaś.. myślę że kolejny pomiar będzie

W sumie, brzmi sensownie.
 
Dziewczyny, mam wyniki.

11 dpo - beta 33.6, prog 15.66
12 dpo - beta 53, prog 19,49
13 dpo - beta 66,4, proga nie badałam; przyrost ok.90%
14 dpo - beta 83,17 (przyrost ok 56 %), inne laboratorium
15 dpo - beta 118,3, progesteron 22,37


Z tym że dzisiaj pobranie miałam o 7.00 a w 13 dpo (sobota) o 10.00. Z uwzględnieniem godzin kalkulator pokazuje 86,4 % przyrostu. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Niby w normie, ale jakoś tak...
 
Dziewczyny, mam wyniki.

11 dpo - beta 33.6, prog 15.66
12 dpo - beta 53, prog 19,49
13 dpo - beta 66,4, proga nie badałam; przyrost ok.90%
14 dpo - beta 83,17 (przyrost ok 56 %), inne laboratorium
15 dpo - beta 118,3, progesteron 22,37


Z tym że dzisiaj pobranie miałam o 7.00 a w 13 dpo (sobota) o 10.00. Z uwzględnieniem godzin kalkulator pokazuje 86,4 % przyrostu. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Niby w normie, ale jakoś tak...
No to na razie oprócz tego jednego przyrostu z innego laboratorium jest w normie :)
 
Dziewczyny, mam wyniki.

11 dpo - beta 33.6, prog 15.66
12 dpo - beta 53, prog 19,49
13 dpo - beta 66,4, proga nie badałam; przyrost ok.90%
14 dpo - beta 83,17 (przyrost ok 56 %), inne laboratorium
15 dpo - beta 118,3, progesteron 22,37


Z tym że dzisiaj pobranie miałam o 7.00 a w 13 dpo (sobota) o 10.00. Z uwzględnieniem godzin kalkulator pokazuje 86,4 % przyrostu. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Niby w normie, ale jakoś tak...
Czyli jak na razie po prostu czekaj. Nie rób już tej bety więcej.
 
reklama
No to na razie oprócz tego jednego przyrostu z innego laboratorium jest w normie :)
No na to wygląda 😉 jeszcze kombinowałam, że jakby było doslownie kilka jednostek więcej, chyba mi wyszło nie 83 a 87, to kalkulator ovufriend pokazałby przyrost w normie😉 To ciągle lichutko, ale jak trzeba będzie, to tak sobie to będę tłumaczyć 🤷‍♀️
 
Do góry