cześc wszystkim brzuchatkom!
tak sobie czytam i czytam wszystkich wypowiedzi i wiecie co? nie znalazłam żadnego nowego wątku dotyczącego sytuacji, kiedy w domu przed urodzeniem maleństwa był tylko i wyłącznie nasz ukochany Pupil (czytaj Piesio). Zastanawiam się z mężem jak by tu zrobić, aby po urodzeniu Kruszynki pies nie był zazdrosny i żeby nic złego się nie stało......
może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?
buziaki
Tatoonie
tak sobie czytam i czytam wszystkich wypowiedzi i wiecie co? nie znalazłam żadnego nowego wątku dotyczącego sytuacji, kiedy w domu przed urodzeniem maleństwa był tylko i wyłącznie nasz ukochany Pupil (czytaj Piesio). Zastanawiam się z mężem jak by tu zrobić, aby po urodzeniu Kruszynki pies nie był zazdrosny i żeby nic złego się nie stało......
może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?
buziaki
Tatoonie