reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwolnienie od ginekologa

@Lovegirl Ja nigdzie nie napisałam, że nasze prawo jest dobre, więc nie emocjonuj się tak bardzo. Problemem jest to, że ZUS zaczął nagminnie kontrolować zwolnienia - a obrywa się lekarzom, którzy w dobrej wierze takie zwolnienie wystawią - powyżej starałam się po prostu wytłumaczyć, dlaczego lekarze nie są już tak skorzy do wystawiania zwolnień.
 
reklama
Nie obchodzi mnie część prawna ,nie przestrzegają ja w sejmie i w rządzie ,a ja zwykły śmiertelnik mam ?
Jak ciężka praca nie jest powodem do pójścia na L4 to ja nie wiem gdzie Ty żyjesz?
To co idąc do pracy na tzw "jebaczk*e" do valeo to myślisz że dobry pracodawca dał by Ci miejsce w biurze? Albo lekka pracę ? Gdzie ? Do mycia kibili chyba ! Takie zakłady mają gdzieś ciężarne i gdyby tak było to w biurach byłyby same ciężarne .
Nikt się nikim nie przejmuje i nawet Ci chusteczki nie poda jak poronisz ,w życiu bym nie ryzykowalaa zdrowiem dziecka dla jakiegoś pajaca w masówce.
Oni mają gdzieś takie osoby jak robią w upalach 50 stopniowych na hali A ja miałabym się przejmować bo chce dziecku zapewnić bezpieczeństwo ?!
Coś nie halo !
Place podatki i nic z tego nie mam ,bo do lekarza żeby iść trzeba prywatnie ,do specjalisty żeby iść to człowiek zdarzy kipnac ,a i pewnie emerytury nigdy nie zobaczę więc co mi zostało?
Wykorzystuje ZUS bo idę na L4 które mi się należy i jak nie mam ochoty wymiotować po katach to nikt mnie nie zmusi do meczenia sie zeby komuś dobrze zrobić .




Ja też zdarze się napracować i nic z tego nie mieć.
Szkoda że tak ZUS nie żałuję tych osób które robią do wieku emerytalnego i nagle dostają zawału A środki przepadają bo przecież Ci nie dzadza albo rodzinie.
Oni się jakoś tym nie przejmuja że człowiek rypie całe życie i nawet nie zdarzy wziąć emerytury ...żałosne .
Nigdy ciężka praca nie była powodem do zwolnienia. Jest ono po to aby się leczyć i regenerować z powodu choroby, bo takie ma ono przeznaczenie. To, ze masz w nosie prawo nie zwalnia Cię z obowiązku przestrzegania go. Bo komu chcesz tym zrobić na złość? Chyba tylko sobie.
 
Jasne ale od interpretacji jest lekarz a nie dziewczyny na forum. Krytykuje jedynie podejście do sprawy bo można je załatwić inaczej. I przeraża mnie, ze KAŻDA z wypowiedzi atakuje lekarza i wypowiada się w sposób, który sugeruje ze 2kreski na teście uprawniają do zwolnienia 9miesiecy.
A co jeśli dziewczyna pracuje w sklepie gdzie musi przenosic palety z towarem itd... nawet jak ja posądza na kasie to też musi dźwigać towar który jest na taśmie ...
Twoim zdaniem powinna tyrać tam aż poroni....
Zabierają jej co miesiąc składki to teraz niech oddają ...
 
Czyli jednak powinnam prywatnie :( Załamałam się, jak mój ginekolog powiedział, że nie może mi wypisać zwolnienia, zwłaszcza że dokładnie powiedziałam mu na czym polega moja praca.
Nie wiem czy mieszkasz w małej czy w dużej miejscowości i czy masz jakieś wskazania jak wysoki cukier na czczo itp ale ja z niedoczynnością tarczycy zapisałam się w przyszpitalnej poradni patologii ciąży i przy pierwszej wizycie jakbym chciała to bym dostała zwolnienie. Ja byłam w 9+ tygodniu. Ale słyszałam że nie za bardzo chcą kartę zakładać wcześniej tymbardziej jeśli nie ma kompletu badań do wpisania do książeczki. Tak czy siak w 7 tyg ciąża zazwyczaj może być potwierdzona w usg i zaświadczenie się należy. A nie książeczka tylko zaświadczenie uprawnia do przywilejów w pracy i L4 100% jeśli już na tem etapie jest potrzeba. Wyraźnie daj do zrozumienia lekarzowi, że w pracy masz zawroty głowy i nasilają się mdłości. Przy zawrotach nawet nie powinien marudzić i wypisać. Ja na szczęście miałam pracę biurową ale niestety pojwiła się konieczność odpoczynku bo bym pewnie dalej pracowała... rok temu miałam od 6tyg zwolnienie ale odklejało się łożysko i niestety nie utrzymało się maleństwo.
 
A przy okazji:
Do prac wzbronionych zalicza się m.in.:

  • prace w pozycji stojącej łącznie ponad 3 godziny w czasie zmiany roboczej,
  • prace w pozycji wymuszonej,
  • prace w środowisku, w którym występują nagłe zmiany temperatury powietrza w zakresie przekraczającym 15° C,
  • prace w hałasie i drganiach o wartościach podanych w ww. rozporządzeniu,
  • prace w narażeniu na działanie czynników rakotwórczych i o prawdopodobnym działaniu rakotwórczym, określonych w odrębnych przepisach,
  • prace w narażeniu na wymienione w rozporządzeniu substancje chemiczne niezależnie od ich stężenia w środowisku pracy,
  • prace w wymuszonym rytmie pracy.
Natomiast w przypadku gdy pracownica jest zatrudniona przy pozostałych pracach wskazanych w rozporządzeniu, pracodawca jest zobowiązany dostosować warunki pracy lub tak ograniczyć czas pracy, aby wyeliminować zagrożenia dla zdrowia lub bezpieczeństwa pracownicy.
 
Jak czytam te komentarze.... naprawdę, kobiety pracują do 9mc ciąży i nie stękają najlepiej zwalić na lekarza ze nie chce wystawić zwolnienia. Dwie kreski na teście i już po L4. W takiej sytuacji zmieniasz stanowisko i obowiązki w pracy masz to zapewnione prawnie jeśli nie ma zagrożenia ciąży i nie masz leżeć to nienawidzę powodu żeby wyłudzać zwolnienie. Wstyd
Jak któraś chce pracować, to pracuje. Jak któraś nie, a ma prawną możliwość odpoczynku w czasie ciąży, to też dobrze.
To tak jakby ktoś miał prawo do ulgi podatkowej, ale z niej nie skorzysta, by państwo nie zbiedniało.
 
Nie wiem czy mieszkasz w małej czy w dużej miejscowości i czy masz jakieś wskazania jak wysoki cukier na czczo itp ale ja z niedoczynnością tarczycy zapisałam się w przyszpitalnej poradni patologii ciąży i przy pierwszej wizycie jakbym chciała to bym dostała zwolnienie. Ja byłam w 9+ tygodniu. Ale słyszałam że nie za bardzo chcą kartę zakładać wcześniej tymbardziej jeśli nie ma kompletu badań do wpisania do książeczki. Tak czy siak w 7 tyg ciąża zazwyczaj może być potwierdzona w usg i zaświadczenie się należy. A nie książeczka tylko zaświadczenie uprawnia do przywilejów w pracy i L4 100% jeśli już na tem etapie jest potrzeba. Wyraźnie daj do zrozumienia lekarzowi, że w pracy masz zawroty głowy i nasilają się mdłości. Przy zawrotach nawet nie powinien marudzić i wypisać. Ja na szczęście miałam pracę biurową ale niestety pojwiła się konieczność odpoczynku bo bym pewnie dalej pracowała... rok temu miałam od 6tyg zwolnienie ale odklejało się łożysko i niestety nie utrzymało się maleństwo.
Rozumiem. Teraz pozostawię decyzję ginekologowi, z którym jestem jutro umówiona. Ogólnie mówiąc, zależy mi bardzo na zwolnieniu ze względu na to, że bardzo zależy mi na pierwszym dziecku. Pracuję na magazynie, w którym trzy kobiety poroniły, ponieważ nie wiedziały czy iść na zwolnienie, czy jednak dadzą radę pracować. Martwi mnie to, że wymiotuję i jestem osłabiona, a będąc w takim miejscu, to nie jest dobry pomysł. Przez samą nieuwagę, może mi grozić krzywda. Już raz się o tym przekonałam. Moja liderka i brygadzistka mówią mi tylko jedno "Ty tu nie możesz pracować, idź na zwolnienie". Tutaj nie obchodzą mnie spory o to, czy lekarz winny, ZUS, czy kto jeszcze. Chodzi mi tylko o zdrowie dziecka, nawet jeżeli to tylko 7tc.
 
Cześć, dziewczyny!
Mam mały problem i potrzebuję porady. Otóż, okazało się, że jestem w ciąży. Jeżeli dobrze wyliczyłam, to powinien być już 7tc. Problem jest z pracą. W pracy ciągle wymiotuję, chodzę osłabiona. Robić muszę szybko, byleby nie zostawać po godzinach. Dodam jeszcze, że jest to ciężko fizyczna praca. Cały czas jestem na pełnych obrotach. Zwolnienia niestety nie mam, gdyż ginekolog powiedział, że skończyły się czasy, gdy kobieta od razu może pójść na zwolnienie. Co mam robić w takiej sytuacji? Nie mam jeszcze założonej karty ciąży, a jeszcze jest kwestia tego, że nie miałam robionych badań beta HCG tylko HCG wolna podjednostka beta. Nie wiem czy to potwierdza, że jestem w ciąży. Wizytę u ginekologa (również w celu założenia karty ciąży) mam dopiero za trzy tygodnie. Czy męcząc się w pracy, muszę iść prywatnie, żeby załatwić zwolnienie? I czy to zwolnienie dostanę od razu?
Przede wszystkim musisz mieć zaświadczenie o ciąży. W 7 tyg to serduszko już bije. Wtedy pracodawca musi dostosować Twoje obowiązki do przepisów. Dopóki nie potwierdzisz ciąży nikt nie wystawi Ci zwolnienia na 100 %.
 
reklama
Koniecznie zmień lekarza...Nie ma możliwość i odmowienia wystawienia zwolnienia, tym bardziej jeśli wykonujesz taka pracę! Na początkowym etapie ciąży szczególnie ważne jest żeby się nie przemęczać, nie dźwigać, itp. Ponadto kobieta ciężarna nie może pracować więcej niż 8 godzin, pracodawca ma obowiązek ustalić godziny pracy wyłącznie w dzień..Nie zastanawiaj się i śmigaj prywatnie. Lepiej dmuchać na zimne:-)
Taa... Bo prywatnie to lekarze dają zwolnienia na prawo i lewo...
 
Do góry