reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co się ze mną dzieje?

Daria90

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
27 Sierpień 2019
Postów
69
Opowiem w skrócie. Otóż staramy się o bobasa już od grudnia. O ile można to nazwać spiną i staraniem. Nic z tego nie wychodzi. Ostatnio w lipcu okres spóźnił mi się 8 dni. Zmieniam pracę i myślałam, że to jest spowodowane stresem. Byłam już umówiona na wizytę do ginekologa ale dostałam okres. Ginekologa odwiedziłam w czwartek. Generalnie powiedział że infekcja i przepisał mi multum tabletek do wzięcia po okresie. W sobotę pojawiło się lekkie plamienie, jakby różowe. Bolał mnie brzuch i piersi, jak przed okresem. Myślałam że to okres się zaczyna,a tu następnego dnia czysto. W pierwszej chwili pomyślałam że to po badaniu, tylko aż 2 dni po a nie od razu? Oczywiście ciekawość albo i głupota zwyciężyły i przeczytałam, że tak może się objawiać implantacja zarodka. Pierwsze co zrobiłam, to test. Negatywny. Nie jestem teraz pewna, czy nie było za wcześnie na test. Okres dostałam 27 lipca po 41 dniach. Wtedy zmieniłam pracę i jeszcze miałam zapalenie oskrzeli, także infekcja. I generalnie lekarz powiedział że to może być przyczyną. W tym miesiącu miałam owulacje 12. Specjalnie to sprawdzałam, żeby ogarnąć co i jak po spóźnieniu. Plamienie miałam w sobotę 24 sierpnia. Wcześniej cykl to 33 dni, także powinnam dostać okres dziś. Póki co czekam na ten okres. I jeśli go nie dostanę do końca tygodnia znów muszę się wybrać do ginekologa. Bo właściwie nie wiem co mam robić, czy jestem w ciąży czy to infekcja czy coś się poprzestawialo. Nawet nie wiem czy nie jest za wcześnie na beta hcg.
 
reklama
Ja bete robilam 5 dni przed miesiaczka...i wyszla pozytywna
Zrob dla pewnosci
Wtedy lekarz tez bedzie wiedział co robic
 
Opowiem w skrócie. Otóż staramy się o bobasa już od grudnia. O ile można to nazwać spiną i staraniem. Nic z tego nie wychodzi. Ostatnio w lipcu okres spóźnił mi się 8 dni. Zmieniam pracę i myślałam, że to jest spowodowane stresem. Byłam już umówiona na wizytę do ginekologa ale dostałam okres. Ginekologa odwiedziłam w czwartek. Generalnie powiedział że infekcja i przepisał mi multum tabletek do wzięcia po okresie. W sobotę pojawiło się lekkie plamienie, jakby różowe. Bolał mnie brzuch i piersi, jak przed okresem. Myślałam że to okres się zaczyna,a tu następnego dnia czysto. W pierwszej chwili pomyślałam że to po badaniu, tylko aż 2 dni po a nie od razu? Oczywiście ciekawość albo i głupota zwyciężyły i przeczytałam, że tak może się objawiać implantacja zarodka. Pierwsze co zrobiłam, to test. Negatywny. Nie jestem teraz pewna, czy nie było za wcześnie na test. Okres dostałam 27 lipca po 41 dniach. Wtedy zmieniłam pracę i jeszcze miałam zapalenie oskrzeli, także infekcja. I generalnie lekarz powiedział że to może być przyczyną. W tym miesiącu miałam owulacje 12. Specjalnie to sprawdzałam, żeby ogarnąć co i jak po spóźnieniu. Plamienie miałam w sobotę 24 sierpnia. Wcześniej cykl to 33 dni, także powinnam dostać okres dziś. Póki co czekam na ten okres. I jeśli go nie dostanę do końca tygodnia znów muszę się wybrać do ginekologa. Bo właściwie nie wiem co mam robić, czy jestem w ciąży czy to infekcja czy coś się poprzestawialo. Nawet nie wiem czy nie jest za wcześnie na beta hcg.
Jakieś inne objawy???
 
Tak negatywny wyszedł, tylko właśnie poprzestawial mi się okres także de facto nie wiem kiedy powinnam go dostać
 
reklama
Do góry