reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przepisy dla karmiącej mamy

reklama
A zatem przepis na tort...tygryska należy sobie we własnym zakresie wymyśleć, zależnie od wyobraźni...choć po pobycie na wsi to wystarczy zdjęcia co poniektórych zwierzątek przejrzeć:-D

ciasto robiłam takie:
Składniki na biszkopt:
4 jaja
1 szklanka cukru
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka oleju

2 łyżki wody


Białka ubić, dodać cukier i nadal ubijać. Do żółtek dodać łyżkę oleju, wymieszać. Gdy piana będzie sztywna dodać żółtka z olejem i delikatnie wymieszać łyżką. Następnie dodać mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać, na koniec dodać 2 łyżki wody. Ciasto wylać do wysmarowanej tłuszczem prostokątnej formy. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut w temperaturze 170 °C.

Wychodzi zawsze, z tym że warto pilnować, żeby białka były rzeczywiście na sztywno ubite, bo jak są lekko płynne, to ciasto mniej rośnie.

Z powyższej porcji mnie wyrasta mniejsza tortownica na taką wysokość, że ciasto można dwa razy przekroić.

A kremy, to eksperymentowałam z takimi:

Krem z czekoladą
1. Białą czekoladę połamać i rozpuścić w śmietanie kremówce - ok. 200 g. na małym ogniu.
2. Wystudzić mocno.
3. Bardzo schłodzoną ubić dosypując śmietan-fix (niekoniecznie, zależy od tego, kiedy tort będzie konsumowany).
4. Rozetrzeć kostkę masła Extra (żadne tam mixy).
5. Do roztartego dodawać po łyżce zimny budyń (ja robię budyń sama- 1/2 l. mleka, 2łyżki mąki pszennej i 2 łyżki mąki ziemniaczanej, cukier do smaku i cukier waniliowy; ale równie dobrze może być z torebki).
6. Dodawać po łyżce ubitą śmietanę z czekoladą.
6. Przed dekoracją dobrze jest jeszcze potrzymać trochę masę w lodówce.


To jest ten z tortu z tygryskiem, ale mi za chiny się zsiąść nie chciał i musiałam ratować żelatyną; myślę, że dlatego, że słabo mi się śmietana ubiła. no i jest lekka ekwilibrystyka z tym jak wystudzić czekoladę nie dopuszczając jednocześnie do jej zastygnięcia. Po szkodzie doszłam do wniosku, że pomogłoby dodanie do niej kilku łyżek masła przy rozpuszczaniu.




2. serowy
5 łyżeczek żelatyny
500 g tłustego białego sera kilkakrotnie przepuszczonego przez maszynkę
1 żółtko
125 cukru
sok z 1 cytryny
1/2 l bitej śmietany

Żelatynę namoczyć w ciepłej wodzie i dolać do twarogu zmieszanego z żółtkiem cukrem i 1/3 bitej śmietany (reszta śmietany pozostaje do dekoracji). Smak można modyfikować, podobnie jak kolor, dobrze pasuje do świeżych owoców.

Tygrysek:

Barwimy masę marcepanową, swoje dłonie i pół kuchni na wybrany kolor....jeśli chcemy pomarańczowy, to wcześniej mieszamy barwnik żółty i czerwony a nie dopiero na masie:-p Następnie koncentrujemy całą uwagę wałkując z masy elementy tygryska...uwaga jest konieczna, bo jak człowiek się zdekoncentruje, to ani się obejrzy a mu wyjdzie...no to co mnie wyszło:-D
 
he he
to będę testować...zwłaszcza tego tygryska......a może zrobilabym osiołka....też fajny był.....kłapouszek :)
widziałam barwniki na allegro
a powiedz lepsze w proszku żelu czy płynie??
bo myślę że w proszku ale Ty robiłaś to wiesz :)
 
Madzia...no własnie dlatego wybrałam kłapouszka bo D. uwiecznił pierwowzór ale nie moge się za bardzo sugerować bo to wkońcu torcik dla dziecka rocznego będzie:-D
 
No w sumie mając w oczach spojrzenie Cinka nurkujące w dekolt cioć, to ja myslę, że taki osiołek mógłby go ucieszyć i utwierdzić w przekonaniu, że wybiera słuszną ścieżkę kariery;)) Post, ja mam barwniki w płynie i o tyle wydają mi się łatwiejsze w użyciu, że po dodaniu do masy barwionej bardziej równomiernie koloryzują./\
 
a robiłas z proszkowych???
chyba zamówię taki i taki i spróbuję zrobić jakiś torcik teścik...z kłapouszkiem :-D
a idąc tropem cinka to raczej powinnam coś z gór dolin zrobić na torcie żeby było w temacie dekoltu
 
reklama
Do góry