reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Hey. No I jestesmy po lekarzu z mlodym. I dalej I wiem tyle co przed :/ tzn. Lekarz mowi ze wyglada jak ospa ale krostek jest bardzo malo a to nietypowe jest I mamy obserwowac. Jesli sie "wykluje" wiecej to na 100% ospa ale jesli nie to moze byc inny wirus. No I badz tu madra babo... Pytalam o siebie I emme I ja z racji przechodzenia ospy jestem raczej bezpieczna bo mam przeciwciala a emma poki w brzuszku to tez ode mnie dostaje. Ale nie wiem co potem :/ W praktyce mamy obie szanse 50% bo nawet przechorowanie nie daje 100% pewnosci. Ehhh jak nie urok to #$@....#@$$ Moze mu jednak nie powylazi wiecej... no zobaczymy
 
reklama
jejku Fifka :( mam nadzieję, że jakoś dasz radę dotrzymać do tej wizyty :( może to jakaś reakcja na tą trutkę? może uczulenie? oby nie zakażenie :-(

magsus dobrze, że lepiej się czujesz. też nie chciałabym chora na porodówkę jechać
 
Magsus kuruj sie bo ja bylam chora rodzac Nikosia... nie polecam ... kazde kichniecie kaszlniecie a nawert smarkniecie po porodzie SN boli jakby tylek rozrywalo :p

Anbas oby nie ospa

Fifka moze inny zab? albo ropa jakas ? zapalenie okostnej?
 
Fifka a zdjęcie robiłaś, bo może zgorzel,albo źle wyczyszczony kanał? Ja miałam nieprzyjemną przygodę jakiś czas temu z dentystą ( dodam że uwielbiam chodzić do dentysty). Czułam jak przygryzałam że plomba delikatnie mi się rusza. Poszłam do dentysty i postanowiła wymieńić plombę na nową. No i niestety okazało się że był ząb źle zatruty i zrobił się zgorzel. Założyła lekarstwo a w nocy dostałam takiego bólu że poród to pestka. Rano pojechałam do dentysty i błagałam żeby coś zrobili. Po zdjęciu stwierdzili że nie będą ratować zęba, wyrwali. Potem rana sie nie goiła i powstał suchodół. Antybiotyk, l4 ciągły ból, trafiłam na chirurgię szczęki i okazało się że mam otwartą przytokę przez to wyrwanie. No i potem szpital, zabieg zszycia przytoki, plastyka podniebienia.... A to tylko przez ruszającą się pierwotnie plombę....
 
Gratuluję wszystkim Mamom!
Ja póki co czynię starania w rozmowach z mężem :)

Na co dzień jestem doradcą żywieniowym, mogę więc służyć radą i pomocą :)
Pytajcie, a ja postaram się odpowiadać na Wasze pytania :)

Trzymam kciuki za Wasze brzuszki!

Pozdrawiam
Ewa
 
nisiao, mnie tak boli pęcherz chociaż wcale nie przetrzymuję. Ale ja to w ogóle jakaś taka poobijana wewnątrz się czuję :)

pustiszi, ja karuzeli w ogóle nie zakładałam jeszcze, takie małe to i tak nie widzi dokładnie, założę za jakiś czas dopiero.

justynaj, biedna mała, mam nadzieję, że polepszyło się już coś
Jejku Fifka współczuję, ból zęba dla mnie to najgorsze co moze być :-(

anbas, no to się nie dowiedziałaś za wiele - mam nadzieję, że to jednak nie ospa

Boli mnie dzisiaj wszystko (tzn. wczoraj bo to już po północy) , skurcze mam przepowiadające chyba, pachwiny bolą tak, że okrakiem cały dzień chodzę i znowu spać nie mogę. Pewnie w dzień nieprzytomna będę. Za to wózek mi dzisiaj przyszedł:-). I uśmiałam się trochę, bo rozpakowałam go przed domem, zamontowałam gondolę i od razu Mikołaj zabrał się za przetestowanie (mam bardzo długi podjazd do domu). No i tak to jest w małych miejscowościach - chwilę potem telefon do mojej mamy czy ja już urodziłam, bo ktoś zobaczył Mikołaja z wózkiem :-)
 
po wyjęciu tego "fleczera" z trucizną - czy jak to tam się nazywa - jest nieco lepiej... dalej boli ale opuchlizna zeszła i nawet jakoś funkcjonuję bez lekow... Kaczuszka przeraziłaś mnie... modle się żeby to nie było nic podobnego bo jak trzeba będzie to leczyć to pewnie będę musiała zakończyć karmienie... heh.... szybciej jutro niech nastanie...


Adrian nie śpi... coś mi ulewa znowu... piecze mu gardełko i chce pić a wtedy historia ta sama... nie mam pojęcia od czego... we wtorek pójde do lekarza to pewnie jak Konrad dostanie debribat... starszy tez tak miał przez jakiś czas jako noworodek...
 
fifka: wspolczuje. ale skoro opuchlizna zeszła to pewnie jakaś ropa się zbierała. koniecznie prześwietlenie zrób najlepiej zanim się dentysta zabierze - bo szkoda się tak męczyć :/

a co do tego całego ustępowania miejsc itd, to w uk też w kolejkach nie działa :] ale za to, jak mi dzisiaj taki starszy pan postanowił w autobusie miejsce odstąpić, to straszne zamieszanie zrobił... przemiły był, i miejsce też się przydało, ale bycie w centrum zainteresowania kilkudziesięciu osób mniej fajne :|
 
Fifka, miałam właśnie pisać - może zrób wpierw pantomogram czy jak to się nazywa? Może wykaże lepiej, co się tam w środku dzieje? Strasznie ci współczuję tych przejść zębowych, 3maj się dzielnie!
 
reklama
Jezu Fifka, czytalam o Twoich przebojach z zebem, naprawde wspolczuje,przechodzilam duzo z zebami i troche wiem jak to jest ale to co opisujesz to naprawde...i jeszcze dwojka malych dzieci w domu,ktore wymagaja stalej opieki jak Ty to znosisz dzielna...
Trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte, oby Ci pomogli juz jak trzeba, nie doczytalam mialas te rtg zeba? moze duzo by wyjasnilo?
Tak jak pisze kaczuszka, nie jest to zle wyczyszczony kanal? ja taka sytuacje mam, i 2 miesiace temu mi sie odezwal, po wypiciu kwasnego soku,zostal podrazniony.poszlam do dentysty troszke spilowali plombe by nie draznic go przy nagryzaniu i sie uspokoil, ale dentysta nawet cos o wyrwaniu zaczal mowic,tylko chcial poczekac do konca ciazy. ale zab w jakis "cudowny sposob" przestal bolec. jak beda chcieli Ci wyrwac to popytaj,czy nie da sie go uratowac swoj zab to swoj zab

Pustiszi z ta karuzelka to czasem tak jest. u nas wisiala przez miesiac,a potem ja zdemontowalismy i zawiesilismy razem z baldachimkiem, tak, ze zwierzatka byly ale juz nie grala, wisiala wyzej i nie przeszkadzala przynajmniej. teraz w kolysce dla malego nie mam narazie karuzelki.mam za to zabawki wiszace nad przewijalnikiem,pamietam mala byla mega zadowolona i sie wpatrywala juz od tygodnia chyba po porodzie co to tam wisi,potem zaczela chwytac, nie zapomniane chwile,jak dziecko powolutku sie rozwija z kazdym dniem cos nowego;-)

Delewarre no niezle, kawalek sie z wozkiem przejechac i juz dziecko na swiecie;-)u mnie tez na pewno by tak bylo, przy mlodej tez wystawilismy wozek, by sie przewietrzyl, to sasiad myslal tez ze urodzilam ;) a co do wozkow to u nas ostatnio stoi ich piec...3 glebokie, jedna spacerowka i parasolka, takze jeszcze dwojke dzieci dorobimy chyba:-Dale na powaznie to po prostu wszyscy nam wozki daja...wozki nas lubia,tylko nasz dom juz przypomina sklep:tak:

Anisen ale mialas dzien, a jak na nasz stan to schylania sprzatania, cholera jak Ty to przezylas?dla mnie powyciaganie ze zmywki to juz wyzwanie;-)ostatnio jak moj widzi,jaki jest moj stan, ze nie za wiele energii mam to i w kuchni pomaga i malej antybiotyk daje, przyklada sie coraz wiecej, szkoda,ze w pon.juz do pracy wraca...ratunkuuu!!!:rofl2:

Inomama silna jestes z tym lezeniem, juz chyba lepiej znosze sprzatanie i obowiazki niz mialabym byc przykluta do lozka...ale jeszcze ciut i bedziesz tulic malenswo:-)

Co do podmywania krocza dziewczyny, to swieta racja-tantum rosa, ale nie kupujcie jakos duzo saszetek bo jest dosc wydajna. no i plyny do mycia, to slyszalam,ze "bialy jelen" jest dobry, delikatny. ja sama go teraz uzywam, po tych przebojach z grzybica i jest rewelacja, wiec napewno bede uzywac jeszcze po porodzie:-)

A u mnie troche lepsza noc pomijajac ze wstawanie co godzine siku pic.

Mala jest troche ciepla,ale to juz nie to co wczoraj bylo,jak sie dotknelo czolo to parzylo:szok:na pewno bede dzownic na dyzur dowiedziec sie jak to z tym antybiotykiem moze byc, bo kazdy antybiotyk tez inny.
Dziekuje Wam dziewczyny za Wasze wpisy na ten temat, bo jednak widze,ze reakcje sa bardzo rozne i czas dzialania antybiotyku bardzo rozny.to chyba tylko ja tak mam ze po pierwszej dawce mi juz goraczka ustepuje.
Cholera wczoraj sobie pomyslalam, jak by sie u mnie zaczelo to musimy oddac dzieci do opieki a jak ona w takim stanie byla to jak ja oddac?cholera, niech juz lepiej wyzdrowieje.
ale mam mocne przeczucie ze przenosze, skurcze b.rzadko, wiec nic sie tam nie dzieje, malemu dobrze w brzuszku..gorzej z mamusia- czuje ze maly jest b.nisko,naciska mi na krocze i dalej juz nie musze opisywac, bo same wiecie jak jest;-)
 
Do góry