reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Piękna w ciąży a po jeszcze piekniejsza :)

To ja mam pytanie takie.. ogólnie mam cere naczynkowa, po pierwszej ciazy dostalam lekkiego trądziku różowatego, u mnie nie ma problemu z wypryskami ale z pękającymi naczynkami na policzkach.. jestem ciagle czerwona, co bym nie robiła. stosuje kres 50+ z iwostinu przed każdym wyjściem na zewnątrz no i co 30minut się nim smaruje.. tak opcjonalnie..


znacie jakiś krem który mogę użyć po umyciu twarzy by ją nawilżyć, bo jak myje buzie to potem mam suchą ale momentami też tłustą .. więc nie wiem sama co mam stosowac, do dermatologa chodziłam w marcu ostatni raz była, bo nie miałam czasu kiedy iśc.. teraz jestem w ciaży wiec zabiegi odpadają, a miałam zamknać te naczynka na twarzy albo jakoś inaczej zmniejszyć te zaczerwienienie.. teraz pójde tylko po to żeby dobrac jakieś kosmetyki.. ale te które z Was się znają.. mogą coś polecić?


jak się pomaluje jest ok, ale bez to cała jestem czerwona.. te policzki i nos.. strasznie to wygląda, w ciaży i przed ciażą nie miałam zadnych problemów z cerą, nigdy trądziku nie miałam.. a teraz najbardziej mi te zaczerwienienia przeszkadzają, peeling tylko enzymatyczny uzywam
 
reklama
Kochane, podaję link do bloga dziewczyny, która jest z wykształcenia chemikiem. Czytam go od jakiegoś czasu, świetnie analizuje składy kosmetyków. Sama jest mamą więc pojawiają się też analizy kosmetyków dla dzieci jak również dla kobiet w ciąży.
Sroka o....

Z tego postu wydrukowałam sobie listę składników zabronionych w ciąży. Na zakupach bardzo często porównuje składy kosmetyków w oparciu o nią:)
Sroka o....: Kosmetyczna wyprawka przyszłej mamy
 
Też jestem zdania, że rozstępy to sprawa genetyczna, co by nie robić jak mają być, to będą. I tak jak pisały dziewczyny - większość kosmetyków dla kobiet w ciąży można stosować dopiero w 2 trymestrze. Ja bym nie przesadzała z tym farbowaniem w żadną stronę. Ja farbowałam, ale rzadziej i delikatniejszymi farbami.
 
Mam jeszcze sprawdzony sposób na coś na kształt trądziku:) nie wiem jak to nazwać:) ale od początku ciąży mam straszny wysp krostek na czole i skroniach. Nawet w okresie dojrzewania nie miałam takich problemów z cerą, a w ciąży kosmetyki do cery trądzikowej są nie zalecane. Obecnie stosuję maseczkę z drożdży takich zwykłych spożywczych, dodaję wodę tak, aby uzyskać konsystencję kremu, nakładam na krostki, trzymam 15 min, zmywam letnią wodą. Krostki są mniejsze, bardziej przygaszone:0 polecam
 
bakaalia Polecam Krem Bielendy z wyciągiem z kasztanowca KASZTAN Krem DZIEŃ/ NOC - Bielenda
W serii jest również serum+maseczka, mleczko+tonik, emulsja do mycia twarzy
Miałam sporo klientek które były zachwycone efektami
I nie rujnowały sobie kieszeni preparatami "dermokosmetycznymi"
Więc polecam na wypróbowanie - teraz wprowadzono również nową serie PHARM NACZYNKA - Bielenda również polecam wypróbować

Ja jestem zdania, że w ciąży owszem nie testujmy nie wiadomo ilu i jakich kosmetyków, ale też nie popadajmy w paranoje, że nie możemy używać ich wcale, albo tylko te z przepisów babuni (przepisami babuni czasami możemy sobie bardziej zaszkodzić niż nam się to wydaje)

Co do drożdży do leczenia trądziku - po pierwsze trądzik pojawia się gdy skóra wydziela nadmierną ilość sebum i blokuje pory jednocześnie "łapiąc" bakterie, a sensu przykrywania bakterii drożdżakami nie widzę żadnego. Dużo bardziej polecam częste odświeżanie twarzy, żeby nie zbierał się na niej łój. Ale broń boże zwykłym mydłem! Twarz przemywać wodą z delikatnym żelem do twarzy, jakimś płynem micelarnym, tonikiem.
Druga kwestia podejrzewam, że to tylko zmiany grudkowe. Ale dbałabym o to tak jak wyżej opisałam
 
Wągry zależy czy mówisz o takich typowych zatkanych http://www.solmed.com.pl/images/rozszerzone_pory_31.jpg
Czy rozszerzonych widocznych porach, czyli czymś takim http://www.solmed.com.pl/images/rozszerzone_pory_11.jpg


Obie wersje wymagają dobrego oczyszczania (żel oczyszczający do codziennej pielęgnacji cery trądzikowej), regularnych peelingów (co drugi dzień), demakijaż i tonizacja lekkimi tonikami, płynami micelarnymi (raczej odradzałabym wszelkie mleczka)
Warto też zakupić sobie ściereczkę z mikrofibry i stosować ją do wycierania twarzy po myciu (nie stosować byle jakiego ręcznika, bo zawiera on bakterie, które niepotrzebnie przenosimy na twarz) a mikrofibra dodatkowo oczyszcza pory.
Dobrze sprawdzają się też szczotki oczyszczające do twarzy, ale te w ciąży są niepolecane ze względu na to, że skóra staje się cieńsza i podatniejsza na podrażnienia. Peeling też lepiej kupić enzymatyczny, albo drobnoziarnisty.

To powinno wystarczyć do zatkanych, efekt powinien być widoczny w niedługim czasie
A przy drugiej opcji to sprawa wymaga trochę więcej czasu dobrego kremu nawilżająco- odżywczo- ściągającego, jednocześnie z lekką nieoleistą konsystencją (co nie jest łatwe do dobrania dla danej osoby). ;-)

To tak z domowych sposobów, bo zabiegi u kosmetyczki które dają fajne efekty jak: prądy typu darsonwal, kwasy, mikrodermabrazja są świetne, ale nie powinny być wykonywane w ciąży.
A moim zdaniem kosmetyczka, która je wykonuje kobiecie w ciąży, albo ma nie pokolei w głowie i jest niedouczona, albo ma parcie na kasę.

Mam nadzieje, że pomogłam :-)
 
Ostatnia edycja:
W tej ciąży, najlepszym, najłaskawszym dla mnie kosmetykiem są hormony. Zawdzięczam im piękną cerę. Rozstępy: wg. mnie kto ma je dostać ten dostanie. W trakcie poprzedniej ciąży używałam drogich, niby skutecznych kremów. W trakcie ciąży nie miałam rozstępów, za to dostałam je po porodzie. Włosy w poprzedniej farbowałam tylko henną, teraz mam rozjaśnione i zamierzam na czas ciąży wrócić do henny.
 
Przez wiele lat miałam problem z wągrami. Poradziłam sobie z nimi w prosty domowy sposób, przypadkiem. Jakiś czas temu ostro chorowałam na zatoki i lekarz poradził mi robić inhalację, zaparzyć w garze ziółka, po zagotowaniu odstawić,nachylić nad nim głowę, przykryć ręcznikiem i wdychać opary. Parówki te świetnie oczyściły mi wągry i poprawiły cerę :) Miałam problem z dwoma rodzajami wągrów i oba jak ręką odjął zniknęły.
 
reklama
papillon dzieki! czy to pomoze to sie okaze! najbardziej oswiecilas mnie co do tych recznikow. ja mam te wagry zatkane, a maz te rozszerzone, czyli z nim juz chyba nic sie nie zrobi :-p ale ja bede probowac. mialam fajny peeling enzymatyczny, ale wczoraj sprawdzalam i sie okazalo ze ma parabeny :dry:

anetuska a jakie to byly ziolka? bo chyba tez nie wszystkie sa OK w ciazy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry