Cześć Dziewczynki!
Pamietacie mnie jeszcze? Czasem Was podczytuje, żeby sprawdzić co tam u Was. Pole, Joanna, ale ten czas leci, Wy juz prawie na końcówce! Łooooo hoho kiedy to zlecialo.
A ja sie zapisałam do kliniki, byłam na wizycie i zaczynam stymulację silniejszymi lekami. Dr powiedział, ze w moim wypadku to chyba bezsensowna jest inseminacja, bo największy problem to jest utrzymać ciaze. Mam brac 2-3 dc dwie fiolki Festimonu, 4-5 dc po jednej. Któraś z Was sie stymulowała festimonem? No ciekawa jestem jak to pójdzie. Potem podgladanie i albo kontynuacja, albo luz i starania. A po owulacji przepisał mi pakiet taki prawie jak do InVitro
) wiecie co - ja ten styczńiowy cykl odpuszcze, bedą staranka naturalne, ale jak nie wyjdzie, to w lutym jednak zrobię tą inseminację. Nawet jak to zwiększa szanse tylko o 10 % to myśle ze warto.
Kochane moje, trzymam za Was bardzo gorąco kciuki. Bardzo Wam kibicuje. I wierze ze w końcu sie uda.
Pamietacie mnie jeszcze? Czasem Was podczytuje, żeby sprawdzić co tam u Was. Pole, Joanna, ale ten czas leci, Wy juz prawie na końcówce! Łooooo hoho kiedy to zlecialo.
A ja sie zapisałam do kliniki, byłam na wizycie i zaczynam stymulację silniejszymi lekami. Dr powiedział, ze w moim wypadku to chyba bezsensowna jest inseminacja, bo największy problem to jest utrzymać ciaze. Mam brac 2-3 dc dwie fiolki Festimonu, 4-5 dc po jednej. Któraś z Was sie stymulowała festimonem? No ciekawa jestem jak to pójdzie. Potem podgladanie i albo kontynuacja, albo luz i starania. A po owulacji przepisał mi pakiet taki prawie jak do InVitro
Kochane moje, trzymam za Was bardzo gorąco kciuki. Bardzo Wam kibicuje. I wierze ze w końcu sie uda.