reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

kasik36 skad ja to znam.... ech... :-( smutne to wszystko jest ... czemu my mamy tak pod gorke? ostatnio stwierdzilam ze moja gorka staje sie coraz wieksza.... ciekawa jestem kiedy zmaleje....
 
reklama
mmm ale Ci zazdroszczę, że już zaczynasz! 3mam kciuki!
Ostatnio nam tu zwierzenia na temat metryki zapanowały i zaczęłam się zastanawiać, zresztą nie po raz pierwszy czy tendencja do podchodzenia do in vitro po 30 (pięknym zresztą wieku- podobno dopiero po 30 roku życia kobieta w pełni rozkwita :-):-):-)) wynika z tego, że jesteście bardzo cierpliwe i najpierw upewniacie się, że wszystkie inne ścieżki zostały wykorzystane, co czasem trwa długie lata ? a może to lekarze zwlekają z tą decyzją? ja mam 26 lat, w maju 27 i zastanawia mnie czasem, dlaczego nie spotykam kobiet w moim wieku podchodzących do IVF. Może ze mną jest coś nie tak i byłam zbyt niecierpliwa :confused:
 
Ostatnia edycja:
lenkabar ja w sumie od 26 roku życia się leczę. Miesiąc temu skończyłam 30 lat, do procedury IVF podeszłam mając 29 lat. U mnie faktycznie jakieś 2,5 roku trwało diagnozowanie (obserwacja cyklu, naturalne próby, potem z wspomagaczami OWU) i w końcu decyzja że trzeba zgłosić się do Kliniki - leczę się u nich blisko 1,5 roku w tym ostatnie pół roku to IVF.
Ja miałam nadzieję że uda się w miarę 'naturalnie' ale na początkowym etapie nie wiedziałam o wszystkich problemach ale im daje w las ....
Z perspektywy czasu trochę żałuje że tak długo próbowałam stymulowanych cykli i szybciej nie poszłam do Kliniki. I oczywiście mam żal do wcześniejszych lekarzy że nie próbowali mnie wcześniej diagnozować, tym bardziej że od zawsze miałam problemy (naturalnie praktycznie nie miałam @, tylko jak brałam tabletki lub progesteron na wywołanie ...). Do siebie oczywiście też mam trochę żalu bo jestem w stałym związku blisko 13 lat ale zawsze były ważniejsze rzeczy - najpierw studia potem praca, mieszkanie itd ... i tak stuknęła 30 a ja mam w domu 'tylko' psa i moją drugą połowę ;-)
 
Lenkabar- ja mam 27 lat. I po ponad 4 latach staran naturalnych przestalam wierzyc w cuda,dlatego zdecydowaliśmy sie na ivf. Teraz jestem w 11 tygodniu ciąży :)
Przesylam wszystkim Staraczkom moc fluidkow ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
mmm ale Ci zazdroszczę, że już zaczynasz! 3mam kciuki!
Ostatnio nam tu zwierzenia na temat metryki zapanowały i zaczęłam się zastanawiać, zresztą nie po raz pierwszy czy tendencja do podchodzenia do in vitro po 30 (pięknym zresztą wieku- podobno dopiero po 30 roku życia kobieta w pełni rozkwita :-):-):-)) wynika z tego, że jesteście bardzo cierpliwe i najpierw upewniacie się, że wszystkie inne ścieżki zostały wykorzystane, co czasem trwa długie lata ? a może to lekarze zwlekają z tą decyzją? ja mam 26 lat, w maju 27 i zastanawia mnie czasem, dlaczego nie spotykam kobiet w moim wieku podchodzących do IVF. Może ze mną jest coś nie tak i byłam zbyt niecierpliwa :confused:

kochana jeśli mam być szczera, u nas zwyczajnie zdecydowały względy finansowe... gdyby nie program MZ nie byłoby nas stać na in vitro

_Infinity_ y tylko kota mamy :p
 
Ostatnia edycja:
Minni27 przyjmuje duzo fluidkow od ciebie.... tzn lapieeeeeeeeeeeeeeeeee :tak:

_Infinity_ ja tez miewalam cykle po 90 dni, bralam leki to dostawalam a tak to czekalam i czekalam na @... ale zaczelam brac Metformax na moje PCO i moje cykle byly w okolicach 27-40dc to juz lepiej niz 90 dni... i miewalam sama owu... ale to dzieki tym tabsom... A powiedz mi ty bierzesz Meformax albo Siofor? masz PCO?
 
lenkabar nie martw sie sa i tu dziewczyny w twoim wieku, ja bede miala ur w lutym 27 i chyba w nie bede testowac albo cos w okolicy
jogo trzymam kciuki za was,bardzo w was wierze
dorotav
mnie sie nigdy nie lała krew z nosa z powodu acardu, ale mozliwe ze za krotko go biore
madzia76 i majka201 trzymam za was kciuki, niech jajeczka sie produkuja
cyryjanka
wspolczuje problemow z zebami, ja osobiscie nienawidze dentystow,taka fobia z dziecinstwa
mmm trzymam kciuki i za twoja stymulke ,
kinga moja immieniczko zycze powodzenia, niech bedzie duuuuzo pieknych zarodeczkow, trzymam kciuki za was
lilia ja dlatego nie wchodze na takie galerie bo chocbym sie starala to i tak doluje mnie to , choc wiadomo jest to piekny widok
minni dziekujemy i łapie jak najwiecej fluidkow,moze dzieki nim stanie sie cud i sie uda te moje crio, a tobie zycze spokojnej ciazy

dziewczyny ja jestem po konsultacji telefonicznej z endok. z kliniki i podniosla mi euthyrox do 125 mg ale szczerze watpie zeby udalo sie zbic te tsh, Coraz mniej wierze ze sie uda te crio , nie dosc ze zarodki slabej klasy to jeszcze te tsh
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za odpowiedzi, od dłuższego czasu nie dawało mi to spokoju...

Infinity tak sądziłam, że to o to chodzi, że trochę człowiek próbuje od siebie odsuwać myśl, że może to niepłodność i daje sobie miesiąc i kolejny i kolejny na próbowanie najpierw naturalnie a później trochę na okrętkę, byle nie mówić na głos in vitro. Mam wieki podziw dla kobiet, które żyją z tym ogromnym pragnieniem tyle lat i nie idą "na skróty" jak ja :tak: u mnie na samym początku mojej drogi stanął wspaniały Dr, który na pierwszej wizycie postawił trafną diagnozę i zawsze dopingował do szybkiego działania, żadnego dreptania w miejscu

Minni27 w takim razie nie jestem jedyna :-) zdecydowałyśmy się w tym samym wieku. Łapię fluidki baaaaaardzo mocno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mmm doskonale Cię rozumiem, myślę, że kasa jest bardzo często przeszkodą, całe szczęcie, że jest program. Choć myślę, że dla wielu osób pieniądze na leki, dojazdy wciąż są ogromną przeszkodą

kekifish moja Rówieśniczko 3mam bardzo mocno kciuki, żeby wszystkie przeszkody się wyprostowały i żebyś na swoje urodziny dostała najwspanialszy prezent od losu :-)
 
reklama
Do góry