@anitajas haha, no cóż wytycznych nie da się ominąć, ale policjant też śmiesznie się zachował. Powinniście za takie znaleziska nagrody dostawać! 
przez spuchnięte kostki i stopy nie mogłam wyjść do laboratorium. Serio, nie mogłam założyć butów... Muszę narzeczonego poprosić żeby kupił może właśnie te okłady żelowe... spróbuje jeszcze z nogami do góry, czy to coś da. W poprzedniej ciąży nie miałam kompletnie żadnych problemów, może to dlatego że wtedy normalnie się ruszałam a teraz od listopada cały czas siedzę w domu
dobrze że już nie długo.
Kobietki nie martwcie się przecież jak zaczniecie rodzić to na pewno zauważycie! A nie wszystko musi być dokładnie zaplanowane, tym bardziej że rodząc nie zapanujecie nad wszystkim w okół
A tym bardziej jak byście teraz rodziły to już nie byłoby żadnych problemów, od 35 tygodnia dziecko już jest przystosowane do życia poza brzuchem, tak mi mówili w szpitalu. Sama miałam cesarkę w 37 tygodniu i oprócz strasznie niskiej wagi urodzeniowej (mniej niż 2,5) wszystko było ok.

przez spuchnięte kostki i stopy nie mogłam wyjść do laboratorium. Serio, nie mogłam założyć butów... Muszę narzeczonego poprosić żeby kupił może właśnie te okłady żelowe... spróbuje jeszcze z nogami do góry, czy to coś da. W poprzedniej ciąży nie miałam kompletnie żadnych problemów, może to dlatego że wtedy normalnie się ruszałam a teraz od listopada cały czas siedzę w domu
dobrze że już nie długo.Kobietki nie martwcie się przecież jak zaczniecie rodzić to na pewno zauważycie! A nie wszystko musi być dokładnie zaplanowane, tym bardziej że rodząc nie zapanujecie nad wszystkim w okół
z bazą ;-)
hehe znajac zycie nie mam bo wyrzucilam.W Krakowie dzownilam do 5 innych laboratoriow i nigdzie nie robia tego badania.Dzwonilam tez do gina i ani on ani jego koledzy nie znaja juz innych labo niz te do ktorych dzownilam wiec nie mamy wyjscia i badania nie zrobimy."
ja sobie porciuję podnietę by z wrażenia za szybko nie urodzić ;-) wózek do odebrania po świetach