reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2013 :):)

Ewcia, najgorsze są początki. Potem jakoś to sobie powoli poukładasz :tak:

Piękny dzień się zapowiada w końcu, czas jechać do dziadków, odpocznę trochę od wyjunów, bo w tygodniu przecież nie mam jak odpocząć, te kilka godzin które razem spędzamy dają mi tak w kość, jakbym była z nimi przez cały dzień.
 
reklama
Aniazetka naprawde te kilka godzin tak meczace sa? Bo ja ciagle sie obawiam, ze jak O. pojdzie do zlobka a ja do pracy, to bedzie tak malo czasu dla nas razem :/ myslalam, ze wtedy chce sie byc z dzieckiem kazda mozliwa chwile. Odpoczynek tez jest wazny. Fajnie, ze masz mozliwosc podeslac je do dziadkow :)
 
Cześć mamusie, u nas upał od rana, mała zasnela, bo wstala po 6 jak tatus wrócił, chwila odpoczynku.
Kooska ja po powrocie z pracy cieszę się każdą chwilą z małą, brakuje mi czasu z nią, Anecie ciężej bo ma dwójkę dzieci, które pragną jej całej uwagi, więc pewnie dają w kość.
My po południu wybieramy sie na małe zakupy, muszę kupić malenstwu jakieś sandałki
 
Oj, oczywiscie pytanie bylo do Anety hihi...zakrecona jestem przez to wstawanie o 5.
Rzeczywiscie, z dwojka rozrabiakow moze byc ciezko.
 
Nie mam słów na moich teściów;) Zamówiliśmy Filipowi bodziaka z napisem starszy brat i założyliśmy mu jak się zachlapał wodą. Nie załapali albo udają, że nie załapali;)
 
Też mam nadzieję, że przetrawią i jutro już jakoś skomentują, bo inaczej zwątpię całkiem w ich kojarzenie faktów;)

W ogóle dziś dziwna sytuacja. Przyjechała męża ciotka, którą widzieliśmy chyba ostatni raz jakoś przed ślubem, a jeśli po to i tak dawno. Z miejsca mnie wzrokiem zmierzyła i potem w rozmowie walnęła, że z ciężarnymi to coś tam. Już nie pamiętam o co chodziło, ale to było o mnie. My nie skomentowaliśmy, nikt inny nie wyłapał, zabraliśmy się i pojechaliśmy na zakupy. Potem jak się z nami żegnała, to tak jakby była zażenowana, że walnęła gafę. Że niby wzięła mnie za ciężarną, a ja po prostu się grubsza zrobiłam;)
 
Filipia-ja proponowalabym jednak otwarcie powiedziec

heloł

my dzis po festynie (bardziej pikniku rodzinnym).... ludzi pełno, dzieci mnóstwo....a my i tak wzbudzamy zainteresowanie, zwlaszcza gdy maluchy zaczynaja "chodzic"
jak na razie chodza dookola wózka albo za rękę (zwlaszcza Iza), Tomek probuje sam....
dzis wszystkie dzieci próbowaly watę cukrową...och jak smakowala....
Potem troche muzyki, tańców ;-), zabaw klockowych i innych...no i do domu
Ogolnie bylo wesolo :)

Jutro wyruszamy na wioske do rodzicow moich....
 
reklama
Chcieliśmy, żeby było miło, inaczej, żeby potem zapamiętali, ale ja zapomniałam, że z nimi zawsze tak wychodzi. Człowiek się stara, a oni i tak niezadowoleni.
Jak nie załapią, to pewnie im mąż powie podobnie jak z Filipem było. Gadka, gadka, a tak przy okazji, to M. jest w ciąży i dalej gadka.
 
Do góry