reklama
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Esia za 3 tyg bedziesz w 35 tygodniu...5 tyg do konca...ehhh kupe czasu...ale na pewno bylabys spokojniejsza gdyby wszystko bylo dopiete na ostatni guzik.
Wiem po sobie,juz nerwowa jestem...a moj jeszcze mnie wkurza bo woli najpierw meble do ogrodu kupic! Takiego wala! Kupie to luzeczko chocbym miala na plecach je do domu targac...
Wiem po sobie,juz nerwowa jestem...a moj jeszcze mnie wkurza bo woli najpierw meble do ogrodu kupic! Takiego wala! Kupie to luzeczko chocbym miala na plecach je do domu targac...
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Jeszcze wracając do czerwonych kokardek niektórzy wieszają też na/w łózeczku, ale wiadomo że więcej obcych i tym samym "nieżyczliwych" osób zagląda do wózka
, więc w łóżeczku jest juz raczej zbędna.

asylan
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
?Cyrylka miala jedna na nodze od lozeczka, jedna razem z medalikiem w wozku i jedna na raczce.... ja wierze ze czerwony kolor cos w sobie ma ochronnego (niekoniecznie kokardka) i teraz tez zamierzam uzywac. jak ja bylam mala jedna ciotka przyszla i tak sie zachwycala az... mnie ociotala i nie chcialam spac ciagle plakalam. wszystko dobrze dziecko zdrowe tylko nie wiadomo czemu placze.... w zeszlym roku moja kumpela miala podobnie ze swoim synkiem i go wykapali w hmmm jak to sie nazywalo czarcie ziolo czy jakos i woda byla brudna (to znak ze jednak byl ociotany) wiem ze to sie dziwnie czyta ale sama nie wierzylam dopoki nie zobaczylam na wlasne oczy. a Cyrylka od urodzenia zdrowa i kochana
))))) moze nie tylko dzieki czerwonemu ale na pewno nie zaszkodzil....
fantazja
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2005
- Postów
- 1 381
No coz...Ja tam w zadne zabobony nie wierze ale jesli taka kokardka poprawia mamie samopoczucie, to czemu nie
Ja zeby spac spokojnie postanowilam zainwestowac w monitor oddechu. Bez tego chyba oka bym nie zmrozyla.

Ja zeby spac spokojnie postanowilam zainwestowac w monitor oddechu. Bez tego chyba oka bym nie zmrozyla.
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Masz absolutna racje Fantazja ,jesli ma to poprawic mamusi samopoczucie to oczywiscie...czemu nie...nikogo nie dyskryminuje
))
Jesli chodzi o elektroniczna nianie czy monitor oddechu to owszem jest na mojej liscie ale nie wiem czy pieniazkow starczy,nz pewno bym sie pewniej czula...ale coz ...na poczatek bede spala w dzidzi pokoju...
Tyle zeczy do kupienia,wszystko wydaje sie potrzebne...tylko z kad tu kase trzepac? :/
Jesli chodzi o elektroniczna nianie czy monitor oddechu to owszem jest na mojej liscie ale nie wiem czy pieniazkow starczy,nz pewno bym sie pewniej czula...ale coz ...na poczatek bede spala w dzidzi pokoju...
Tyle zeczy do kupienia,wszystko wydaje sie potrzebne...tylko z kad tu kase trzepac? :/
Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Ja też słyszałam kiedys historię że ktoś zauroczył dziecko i były potem jakieś problemy, tylko dokładnie tego nie pamiętam. Na pewno kokardkę zawieszę w wózeczku, a co do reszty raczej nie.
reklama
Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
Hm, to ja chyba też pomyślę nad tą kokardką czerwoną.:-)
Ja mieszkam na wschodzie kraju i u nas takie czary są strasznie nasilone, pełno tu wróżek, i podobno czarownic. Często w grę wchodzi jakaś woda z mycia nieboszczyka i tym podobne, brrrrrrrrr.
Kiedyś znajomi mi opowiadali różne historie to aż w szoku byłam, że coś takiego jest możliwe w XX, XXI wieku.
Ja mieszkam na wschodzie kraju i u nas takie czary są strasznie nasilone, pełno tu wróżek, i podobno czarownic. Często w grę wchodzi jakaś woda z mycia nieboszczyka i tym podobne, brrrrrrrrr.
Kiedyś znajomi mi opowiadali różne historie to aż w szoku byłam, że coś takiego jest możliwe w XX, XXI wieku.

Podziel się: