reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Szafa malucha

Olla ale my po łóżeczko pojedziemy najwcześniej za 3 tygodnie ;-) Nie ma szans - będę ostatnia z przygotowaniami ;-)
 
reklama
Esia za 3 tyg bedziesz w 35 tygodniu...5 tyg do konca...ehhh kupe czasu...ale na pewno bylabys spokojniejsza gdyby wszystko bylo dopiete na ostatni guzik.
Wiem po sobie,juz nerwowa jestem...a moj jeszcze mnie wkurza bo woli najpierw meble do ogrodu kupic! Takiego wala! Kupie to luzeczko chocbym miala na plecach je do domu targac...
 
Jeszcze wracając do czerwonych kokardek niektórzy wieszają też na/w łózeczku, ale wiadomo że więcej obcych i tym samym "nieżyczliwych" osób zagląda do wózka :-D, więc w łóżeczku jest juz raczej zbędna.
 
najczęściej kokardki widziałam przy wózkach, ale osobiście nie montuję czerwonego nigdzie
 
?Cyrylka miala jedna na nodze od lozeczka, jedna razem z medalikiem w wozku i jedna na raczce.... ja wierze ze czerwony kolor cos w sobie ma ochronnego (niekoniecznie kokardka) i teraz tez zamierzam uzywac. jak ja bylam mala jedna ciotka przyszla i tak sie zachwycala az... mnie ociotala i nie chcialam spac ciagle plakalam. wszystko dobrze dziecko zdrowe tylko nie wiadomo czemu placze.... w zeszlym roku moja kumpela miala podobnie ze swoim synkiem i go wykapali w hmmm jak to sie nazywalo czarcie ziolo czy jakos i woda byla brudna (to znak ze jednak byl ociotany) wiem ze to sie dziwnie czyta ale sama nie wierzylam dopoki nie zobaczylam na wlasne oczy. a Cyrylka od urodzenia zdrowa i kochana :)))))) moze nie tylko dzieki czerwonemu ale na pewno nie zaszkodzil....
 
:szok:Szok! Pierwszy raz o takich cudach slysze...

Nie wkrecam sobie nastepnej sruby i tak jestem skolowana pieluszkami,gazikami,kremikami,pepuszkami ,ciemieniuszka,kolka,kupka i takimi tam;-)
 
No coz...Ja tam w zadne zabobony nie wierze ale jesli taka kokardka poprawia mamie samopoczucie, to czemu nie:-D

Ja zeby spac spokojnie postanowilam zainwestowac w monitor oddechu. Bez tego chyba oka bym nie zmrozyla.
 
Masz absolutna racje Fantazja ,jesli ma to poprawic mamusi samopoczucie to oczywiscie...czemu nie...nikogo nie dyskryminuje:)))

Jesli chodzi o elektroniczna nianie czy monitor oddechu to owszem jest na mojej liscie ale nie wiem czy pieniazkow starczy,nz pewno bym sie pewniej czula...ale coz ...na poczatek bede spala w dzidzi pokoju...
Tyle zeczy do kupienia,wszystko wydaje sie potrzebne...tylko z kad tu kase trzepac? :/
 
Ja też słyszałam kiedys historię że ktoś zauroczył dziecko i były potem jakieś problemy, tylko dokładnie tego nie pamiętam. Na pewno kokardkę zawieszę w wózeczku, a co do reszty raczej nie.
 
reklama
Hm, to ja chyba też pomyślę nad tą kokardką czerwoną.:-)
Ja mieszkam na wschodzie kraju i u nas takie czary są strasznie nasilone, pełno tu wróżek, i podobno czarownic. Często w grę wchodzi jakaś woda z mycia nieboszczyka i tym podobne, brrrrrrrrr.
Kiedyś znajomi mi opowiadali różne historie to aż w szoku byłam, że coś takiego jest możliwe w XX, XXI wieku.:szok:
 
Do góry