reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Aniu solary fajna sprawa. My mamy gazowe. Wychodzi nam ok. 3,5 tys. na rok razem z gotowaniem. Ale często palimy też w kominku, bo uwielbiam trzaskający ogień :).
 
reklama
Oh jak mi się marzy mieszkanie własnościowe w domu :biggrin2: Jak w incepcji, tylko centalne bym miała, i nie musiała płacić czyszu. Miodzio!

My 3 lata temu wpakowaliśmy się w kredyt, uratował Nas oczywiście wkład własny -połowa wartości, .. dzisiaj już spłacone i myślimy o budowie, działkę mamy.... tylko chęci by ruszyć papierolologię brak. Wygoda mieszkania też Nam nie przeszkadza....:happy2:

Nessi my mieszkaliśmy w bloku i wtedy za nic bym tego nie zamieniła- wygoda jak nie wiem co. Ale jak synio na świat przyszedł to na gwałt działki szukaliśmy. Miała być na piaskownicę i altankę. Altanki nie mam do tej pory, ale chałupę postawiliśmy :). Mobilizacja była bo mieszkaliśmy na 4 piętrze bez windy i wnoszenie tych wszystkich wózków, nosidełek, zakupów i dwójki szkrabów było ponad moje siły.
 
Nessi my mieszkaliśmy w bloku i wtedy za nic bym tego nie zamieniła- wygoda jak nie wiem co. Ale jak synio na świat przyszedł to na gwałt działki szukaliśmy. Miała być na piaskownicę i altankę. Altanki nie mam do tej pory, ale chałupę postawiliśmy :). Mobilizacja była bo mieszkaliśmy na 4 piętrze bez windy i wnoszenie tych wszystkich wózków, nosidełek, zakupów i dwójki szkrabów było ponad moje siły.
a mi ciezko zakupy po pracy wniesc, podziwiam Cie Kochana, ze dawalas rade
 
Nessi my mieszkaliśmy w bloku i wtedy za nic bym tego nie zamieniła- wygoda jak nie wiem co. Ale jak synio na świat przyszedł to na gwałt działki szukaliśmy. Miała być na piaskownicę i altankę. Altanki nie mam do tej pory, ale chałupę postawiliśmy :). Mobilizacja była bo mieszkaliśmy na 4 piętrze bez windy i wnoszenie tych wszystkich wózków, nosidełek, zakupów i dwójki szkrabów było ponad moje siły.


Dlatego brałam te z windą :tak: kiedyś wynajmowaliśmy na 4 piętrze bez windy ... jeszcze cięzką gondolę z dzieckiem i zakupami musiałam targać góra, dół ...oh ćwiczeń doświadczyłam jak Chodakowska! Orwell by tego nie ogarnął :biggrin2: na następną książkę. Ale zazdroszczę w domach placyków, mam co prawda taras, ale i sąsiadów za drewnianą antresolą. O nowym budownictwie nie wspomnę, bo co deweloper to lepsze esy-floresy wychodzą :biggrin2:
 
reklama
hahahahahhahahah kiedyś w letni upalny wieczór sąsiadka tak stękała, że spać nie szło ... wyszłam na taras i krzyczę do K: co to tak muczy ?!?

Do dziś się do mnie nie odzywa ... :baffled:
Dziewczyna ok, może za dużo pije jak na kobietę, picie dzień dnia na pewno na zdrowie jej nie wyjdzie.
 
Do góry