reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
krzyk ok, ale ja pracowalam, u takiej rodziny, gdzie matka sie darla i pasem je bila, nie patrzyla gdzie, nawet po twarzy, i potem ja nie moglam z tymi diablami ujechac
Ale to to juz patologia. Krzyknac trzeba, symboliczny klaps nie zaszkodzi. Takie bezstresowe wychowanie bez klapsow i krzykow na dobre nie wychodzi. Nikt nie mowi tu o praniu dzieci.
 
patologia to moze nie, normalna rodzina, z tym, ze ona po prostu nie dawala rady z nimi, miala je gdzies, wracala z pracy to szla na kompa, w kuchni syf, sa glodne, chcesz jesc? lodowka wiesz gdzie jest..brak slow
 
ona po prostu nie powinna miec dzieci, sama je bila a gdy ja opuszczalam prace u niej to mi wyrzygala, ze taka ostra byalm do nich..moze bylam, ale ja im gotowalam, tulilam je,bawilam sie z nimi itp, a ona nie
Jakaś walnięta ta kobitka, ewidentne sie pogubiła. Czasem sie zastanawiam czemu takim ludziom tak łatwo zajść w ciąże a tu tyle fajnych kobitek, które byłyby i są świetnymi mamami ma problem...
 
O masakra... co za matka :(
Ja nigdy nie dalam nawet klapsa dziecku. Ale to przez moja psychike. Jak bylam dzieckiem nieraz dostalam w skore i pamietam jak przyrzeklam sobie ze ja tak nie bede.
Po latach gdy nie raz mialam ochote to sie opanowywalam. Zrozumialam ze to ze dam klapsa mi ulzy bo to oznacza ze nie radze sobie nie umiem zareagowac inaczej. Niekoniecznie pozwoli dziecku zrozumiec blad.
Ja do dzis mam troche za zle to mamie i pamietam ze poxniej balam sie przyznac gdy cos zbroilam.
Ja nie bije tylko tlumacze lub daje kare na tv lub wyjscia i u mnie to zdaje sprawdzian.
Ale jesli ktos ma inny sposob i skuteczny wzgledem dziecka to nic mi do tego. Ale nie znosze widoku matek dajacych klapsy w mojej obecnosci.
 
Luxuorius zgłosiłas to gdzieś?

Ja jestem przeciwna nawet klapsa. Nie mówię że nigdy nie dam bo nie wiem ale będę się starala. To nic nie wnosi a świadczy o naszej słabości. Kara tłumaczenie to według mnie lepszy sposób
 
reklama
Do góry