Wiesz co, myśmy tu już wszystkie miały znikające i nasilające się objawy i o niczym to nie świadczyło. Myślę, że nie ma się co przejmować.
Tak to wygląda, że przyjeżdżasz i powinni Cię przyjąć, choć słyszałam o przypadkach, że odsyłali do innego z powodu przepełnienia. U mnie to było trochę inaczej, bo po pierwsze ja wybrałam szpital ze względu na położną, którą sobie dodatkowo opłaciłam. Byłam już u niej wcześniej w tym szpitalu i które się dało papiery wypełniłyśmy wcześniej. Jak zaczęła się akcja, to zadzwoniłam do niej i ona już się mną na miejscu zajęła, bez formalności. Lekarka prowadziła ze mną wywiad podczas kiedy ja skakałam na piłce pod prysznicem. Ja w ogóle bardzo polecam rozwiązanie z prywatnie opłaconą położną. To daje bardzo duży komfort. Nie jest to mało pieniędzy, ale nie rodzi się codziennie. Lepiej mniej wydać na cała wyprawkę i opłacić sobie położną.
Z tym brzuchem, to przecież nie może boleć cały czas. U mnie ten ból przychodzi i odpuszcza na dzień dwa. Nie schizuj. To Ty tutaj miałaś być ta wyluzowana i spokojna.
Mnie wyszły przy synku i mam wrażenie, że do końca nie zniknęły. Teraz też są widoczne.
A kto ma linea negra? Ja w poprzedniej ciąży nie miałam i teraz też nie widzę nawet najmniejszego cienia, więc chyba też się nie pojawi.
To wszystko zależy od szkoły, bo u mnie właśnie było najwięcej o samym porodzie. Opieka nad dzieckiem, to były jedne zajęcia. Mieliśmy o objawach zbliżającego się porodu, bardzo dokładnie o przebiegu samego porodu z dokładnym opisem każdej fazy (wręcz było to tak, że położna opisywała przy ilu cm rozwarcia pojawiają się jakie charakterystyczne zachowania u kobiet i jak mężczyzna ma sobie z nimi dać radę), było o radzeniu sobie z bólem itp.. Były nawet filmy z porodów, żeby facetów psychicznie przygotować.
8 tyś to niedużo. My ostatnio za remont pokoju dziecięcego daliśmy ponad 5 tyś, a i tak jeszcze trzeba wykończyć wszystko. I nie mówię tu o koszcie remont+meble, tylko sam remont. Meble są jeszcze do kupienia.
Ja też mam astygmatyzm i -2,5 w jednym oku i -1,5 w drugim. Nawet się zastanawiałam po porodzie, czy wpłynął jakoś na mój wzrok, ale po badaniu okazało się, że wzrok mam identyczny jak przed porodem. A Ty poprzednie porody też miałaś sn? I co, pogorszył Ci się po nich wzrok?