reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kto po in vitro?

Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...
 
reklama
Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...

Kochanie, przede wszystkim zmiana nastawienia!
To Nasza zasada złota na 1! Te DWA cudowne zarodki to sa te które zostaną z Tobą na zawsze
2. Przeczytaj książkę potęga podświadomości, wtedy zobaczysz ze pozytywne myślenie działa cuda i sie UDA! Zobaczysz!
3. Nie z takimi "problemami" dziewczyny sa dzis ciezaroweczkami i noszą pod [emoji173]️ swoje dziecko!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam wszystkich:)

Czy ktoras tak miala ze brala Gonapeptyl od 21dc i @ sie opozniala?
Czytam fora i pisza wszedzie ze nie powinno tak byc, a ja dzis mam 29dc gdzie zazwyczaj to nan 26-28max.
a wiem ze Gonapeptylu nie mozna brac w ciazy wiec juz zaczynam schizowac.
 
Cześć Dziewczyny , podczytuję Was już jakiś czas ale dziś dopiero mam odwagę dołączyć do Was bo widzę jak tu u Was jest miło i przyjaźnie i jak się wspieracie - mam nadzieję że i mnie przyjmicie do swojego grona . A więc w skrócie moja historia - około 5 lat starań z większym lub mniejszym stopniem - już sama niewiem ile lat stosowania clo i ciągłego monitoringu , w końcu w styczniu tego roku decyzja o iui - 3 próby nieudane , w lipcu decyzja ivf - i tak wczoraj punkcja - pobrano mi 11 cumulusów - no i radość , nadzieja że tak dużo i ogólnie happy - dziś telefon z kliniki że tylko 2 się zapłodniły że się dzielą i że rokują dobrze ale wiadomo to natura ... mamy podjąć decyzję czy nie podać nam 2 - w niedziele ma być transfer ( 3 doba ) . Tak jakoś smutno mi że to moje komórki są zle i że tylko tyle przetrwało - i że to moja wina - ehh - ciężkie to nasze życie . Nasze problemy to ja - mam PCOS , niedoczynnośc tarczycy , M - ok. Niewiem dziewczyny powiedzcie coś na to ...

Witam na forum:) Trzymam kciuki za Twoje Kropusie w niedzielę:)
 
Z tymi wynikami moczu to czy jesteś pewna, że dobrze pobrałaś próbkę? Brzmi może banalnie, ale ja na początku ciąży też tak miałam, najadlam się stresu, a potem lekarz kazał bardzo dokładnie się umyć, zatkac pochwe wacikiem i powtórzyć badanie. I zero bakterii mi wyszło.
Właśnie to samo powiedziała mi teściowa. Już kupiłam nowy pojemniczek i powtórzę w poniedziałek.
 
reklama
Do góry