reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
To może jednak żeby się odstresować opiszę moją historię, zejdzie ze mnie napięcie.
W wieku 19 lat dowiedziałam się, że mam PCOs, w tym samym czasie rozpoznano to u mojej młodszej siostry. Diagnozowałyśmy się w klinice na Ligocie w Katowicach, gdzie polecam dr Franika. Przez cały okres studiów leczyłam się hormonalnie, głównie Diane-35, którą dobrze znosiłam. Mój wtedy-chłopak, a obecnie mąż (jesteśmy ze sobą 13 lat) bardzo mnie wspierał, a poczucie wartości w tej przypadłości miałam naprawdę niskie, głównie z powodu hirsutyzmu.
Niejeden lekarz sugerował, bym zaszła w ciążę do 25 r.ż, a ponieważ marzyliśmy o dużej rodzinie, zaraz po studiach wyszłam za mąż. Miałam 23 lata i byłam naszykowana na ostrą batalię, no bo przecież PCOs. W międzyczasie przeprowadziłam się na samo południe Polski i bałam się, że w małym, gminnym miasteczku nie znajdę porządnego gina. Poszłam do przychodni i z dwóch nazwisk, za sprawą jakiejś intuicji, wybrałam tą, która jest ze mną do dziś (do tego stopnia, że każdą córkę rodziłam w innym mieście, żeby tylko ona odbierała). Nie tylko dogłębnie przejrzała badania, ale je jeszcze powtórzyła i dała zielone światło do starań. Zaszłam już w 3-cim cyklu.
Kiedy córeczka miała 1,5 roku, poczułam, że chcę następne dziecko, ale poczekałam jeszcze do skończenia podyplomówki. Zaszłam...w 1-m cyklu! To tyle o PCOs!
Zawsze marzyłam o 3, 4 dzieci. Mąż mi wtórował, ale że trafiły nam się 2 żywe sreberka, to już do 3-ciej ciąży nie był taki przekonany. Chciał najpierw zmienić pracę, kupić dom. Wspierałam go, kupno domu to wręcz sama zainicjowałam, tak mi zależy. 2 lata zajęło mi przekonywanie go, że to ma sens, w końcu stwierdziłam, że skoro tak pragnę dziecka, to rzucam tabsy, teraz niech on się zabezpiecza;) Wytrzymał może pół cyklu z zabezpieczeniem, ale wiecie jak z chłopami;) Wiedział, że już skapitulował, ale generalnie ja pilnowałam cyklu itd.
Myślałam, że teraz to tylko kwestia czasu, ale same widzicie, teraz 5-ty cykl i nic:( teraz, kiedy po ostatniej wizycie znajomych, mój mąż powiedział: "Ale ta mała fajna, jak nam się trafi dzidziuś, to ja bym chciał jeszcze jedną dziewczynkę".
Ja też marzę o kolejnej dziewczynce, ale nie mogę tego ogarnąć. Śluz rozpoznaję tylko lepki albo kremowy, temperatura u mnie wariuje, tzn. widzę jakiś powtarzający się wzór, ale u mnie jakby wiecznie był stan podgorączkowy, od 36.8 w górę. Dodam, że od drugiego porodu byłam stale na anty, i to różnych, bo wiecznie miałam jakieś plamienia w trakcie cyklu, 2 razy miałam dosyć duże torbiele, ok. 50 mm, ostatnia prawdopodobnie czekoladowa, ale się wchłonęły. Odkąd rzuciłam anty, @ są bolesne, krew gęsta, ciemnoczerwona, cykle są jak na mnie strasznie krótkie 24-27 dni. Bolą mnie plecy, a zawsze bolał mnie brzuch.
Dziś mam 23 dc, bolą mnie od wczoraj piersi, zapach jedzenia mnie mdli, wg mojej apki owu była 13 dc, a dzień wcześniej było przytulanko, nic już nie wiem.
Jejku strasznie Was przepraszam za ten elaborat, ale to chyba dlatego, że nie mam z kim pogadać. Mamie się nie chwalę z planami, bo ona wie, jaki mamy małpi gaj w domu, chyba nie myśli żebym sobie z trójką poradziła:( Koleżankom nie, bo to małe miasteczko, cały czas myślę nad zmianą pracy, nikt mnie nie przyjmie, jak się dowie, co zamierzam. No i wiem, że dramat przeżywają dziewczyny, które jeszcze nie mają dzieci, a ja? Czy nie jestem zachłanna, że tyle pragnę?
Chyba spróbuję jeszcze w 6 cs, a potem uderzam do ginki...

Kochanie każdy jest kowalem swojego losu w jakiejś części ... bo i los sam w sobie plata nam figle. Dlatego spełniaj marzenia i bądź szczęśliwa ! Dla niektórych szczęście to jedno dziecko a dla niektórych pięcioro ... dlatego głowa do góry marzenia się spełniają tylko trzeba być cierpliwym [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@marc, @shaggy tulam. Musicie być silne.

@Paraplu spokojnie. Cytologia jest ok.
Ja tydzień temu dowiedziałam się o pozamacicznej i szpital, dzień później m popsuł się samochód, a w kolejnym dniu rower[emoji23] . W tym tygodniu ja już biegam i rozmyślam nad nowymi staraniami, samochód sprawny. A rower jutro dostanie nową dęntkę. Więc głowa do góry[emoji106]

@gabrika cudna beta[emoji7]

Nie odzywałam się bo byłam zajęta odgruzowywaniem mieszkania, a potem jacyś goście i tak zeszło. Brzuch już nie boli, tylko po piersiach jeszcze czuję, że beta nie spadła do końca no i czekam na spadek i na okres[emoji4] pozdrawiam
 
@gabrika a jam maz zareagował ? Opowiedz, to zawsze takie miłe [emoji4]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Przede wszystkim, wiedziałam, że nie jestem w stanie tego utrzymać przed Nim w tajemnicy. Pojechałam więc wczoraj do SMYKA, kupiłam malutkie buciki i wsadziłam do pudełeczka razem z pozytywnym testem. Jak przyjechał po pracy to zjedliśmy na spokojnie kolację, a po kolacji dałam mu pudełeczko z tekstem "Tylko się nie denerwuj, że znów coś kupiłam" ^_^ Zaczął wypytywać, co to jest i nie zdążył nawet otworzyć, a ja już byłam cała we łzach!

Popłakał się jak dziecko, wyściskał mnie i nie chciał wypuścić z ramion. Powiedział, że jest najszczęśliwszy na świecie :):):) I twierdzi, że nie spodziewał się, że będę testować... Nigdy nie zapomnę tej chwili :)

Dzisiaj z koleji, to ja chodzę cała w skowronkach, a on mnie tonuje. Jest spokojny i cierpliwie czeka na moment, kiedy wszystko będzie ok. Cały on, głos rozsądku w naszym związku :)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki, że opisałaś nam swoją historię! :) Przede wszystkim dlaczego zaraz pod ostawieniu anty nie poszłaś do gin? Robiłaś już jakieś badania?
Jak byłam u niej w październiku, to nie byłam zdecydowana na odstawienie tabsów, nawet wyszłam z receptą na kolejne 6 miesięcy...a jak już się zdecydowałam, to mąż jeszcze był sceptyczny, nie chciałam organizować badań bez jakiejś obopólnej zgody co do planów. Myślę, że część z Was mnie zrozumie, nie chciałam stawiać go pod murem...a te 6 cykli starań to taki przewidywany okres na staranka po tabsach.
 
Przede wszystkim, wiedziałam, że nie jestem w stanie tego utrzymać przed Nim w tajemnicy. Pojechałam więc wczoraj do SMYKA, kupiłam malutkie buciki i wsadziłam do pudełeczka razem z pozytywnym testem. Jak przyjechał po pracy to zjedliśmy na spokojnie kolację, a po kolacji dałam mu pudełeczko z tekstem "Tylko się nie denerwuj, że znów coś kupiłam" ^_^ Zaczął wypytywać, co to jest i nie zdążył nawet otworzyć, a ja już byłam cała we łzach!

Popłakał się jak dziecko, wyściskał mnie i nie chciał wypuścić z ramion. Powiedział, że jest najszczęśliwszy na świecie :):):) I twierdzi, że nie spodziewał się, że będę testować... Nigdy nie zapomnę tej chwili :)

Dzisiaj z koleji, to ja chodzę cała w skowronkach, a on mnie tonuje. Jest spokojny i cierpliwie czeka na moment, kiedy wszystko będzie ok. Cały on, głos rozsądku w naszym związku :)

Brak mi słów ... aż mi łzy w oczach stanęły ... pięknie cudnie [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Jesteście świetna parą [emoji6]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Przede wszystkim, wiedziałam, że nie jestem w stanie tego utrzymać przed Nim w tajemnicy. Pojechałam więc wczoraj do SMYKA, kupiłam malutkie buciki i wsadziłam do pudełeczka razem z pozytywnym testem. Jak przyjechał po pracy to zjedliśmy na spokojnie kolację, a po kolacji dałam mu pudełeczko z tekstem "Tylko się nie denerwuj, że znów coś kupiłam" ^_^ Zaczął wypytywać, co to jest i nie zdążył nawet otworzyć, a ja już byłam cała we łzach!

Popłakał się jak dziecko, wyściskał mnie i nie chciał wypuścić z ramion. Powiedział, że jest najszczęśliwszy na świecie :):):) I twierdzi, że nie spodziewał się, że będę testować... Nigdy nie zapomnę tej chwili :)

Dzisiaj z koleji, to ja chodzę cała w skowronkach, a on mnie tonuje. Jest spokojny i cierpliwie czeka na moment, kiedy wszystko będzie ok. Cały on, głos rozsądku w naszym związku :)
Ślicznie pięknie[emoji7]

Napisane na HUAWEI CAM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Gabrika wielkie gratulacje dla Ciebie i super przekazałaś nowinę o dzidziusiu.

Witaj mahonia ja też staram się o Trzecie dziecko. Moi chłopcy też mnie nie rozpieszczaja, ale serce podpowiada że jeszcze jednego rozrabiaki brakuje.
Marc przykro mi bardzo, Siwa tak miała i też mnie to uderzyło bardzo.
Niesprawiedliwe to...
 
reklama
@gabrika gratulacje !! No cudna wiadomość ☺
@marc :( tule...
A u mnie dzisiaj jakieś dziwne brązowe plamienie... 6 dni po @... Nie mam pojęcia o co chodzi. Najpierw @ dostałam 5 dni wcześniej, teraz to... Jakieś anomalia wiosenne chyba ☺
 
Do góry