reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Powiedzcie mi dziewczyny jak długo lezalyscie czy odpoczywalyscie po transferze? Nie wiem kompletnie jak mam się zachować żeby było dobrze :-( :( czy tylko leżeć czy obiad mogę zrobić. Czy się schylać czy nie. Jaka schiza.
Mysle ze najlepiej wyluzowac[emoji4] (wiem ze ciezko), ja lezalam w dniu transferu w domu a na następny dzien odpoczynek na dzialce nad jeziorkiem i funkcjonowalam normalnie tyle ze bez forsowania sie, po ok 10 dniach wrocilam do pracy. Lezenie plackiem kilka dni tylko poteguje stres bo nie robiac nic glowa ciagle mysli o jednym "czy sie uda"
 
reklama
Powiedzcie mi dziewczyny jak długo lezalyscie czy odpoczywalyscie po transferze? Nie wiem kompletnie jak mam się zachować żeby było dobrze :-( :( czy tylko leżeć czy obiad mogę zrobić. Czy się schylać czy nie. Jaka schiza.
Mi na drugi dzien obiad sie ugotowal sam:) a potem lezalam ile chcialam ale obiad codziennie robilam, jakies drobne zakupy,cos tam sprzatnelam:)
 
Ja chodziłam do roboty normlanie tylko ze nie biegałam po sklepie nie przemeczełam się itd nie dzwigałam w domu tez nic ciezkiego bardziej prowadziłam oszczedny tryb zycia
Dziękuje :) ja mam do 13.10 zwolnienie, lekarz się boi, ze się rozchoruje bo dzieciaki w szkole teraz zarazki rozsiewają :biggrin2: a ja niestety wszystkie przeziębienia i jelitówką łapie.
 
Mój M niestety nie gotuje nic. Wiec jeśli ja nie ugotuje to mąż ugotuje w restauracji :D a takie pytanko czy piliście kawę?
Ja piłam chyba przez 2 po transferze dni a pozniej siadlo mi cos na mózg i nie piłam i tak zostało mi do teraz ;) , ale wiem ze niektore dziewczyny pija wiadomo ze nie mocno zebys nie biegała po domu ;)
 
Mysle ze najlepiej wyluzowac[emoji4] (wiem ze ciezko), ja lezalam w dniu transferu w domu a na następny dzien odpoczynek na dzialce nad jeziorkiem i funkcjonowalam normalnie tyle ze bez forsowania sie, po ok 10 dniach wrocilam do pracy. Lezenie plackiem kilka dni tylko poteguje stres bo nie robiac nic glowa ciagle mysli o jednym "czy sie uda"
Ja wczoraj, jak wracaliśmy do domu to maksymalnie odchyliłem fotel w samochodzie nogi do góry i tak cała podróż przeleżałam, mąż tylko na toaletę mi się średnio co 100 km zatrzymywał, bo od tej stymulacji i punkcji co chwile mi się chce siusiu.
 
Tylko ja jestem za „szybka”. Trudno mi leżeć i nic nie robić. Dlatego tez chyba będę się oszczędzać, ale plackiem nie będę leżeć
Mozesz robic ale wiadomo zeby nie przesadzać tez np z przesuwaniem mebli itd :) obiad sprzatanie normlanie , u mnie maz odkurza do do teraz po transfere ja juz od 3,5 miesiaca nie odkurzam:)
 
reklama
A kiedy mialas usg? Bo pomyslalam o torbieli jakiejś ale mi na torbiel dala gin antyki wiec moze to nie to. Mnie nic nie bolalo ale poczytsj jakue moga byc skutki stosowanua leku
Usg miałam jakieś dwa tyg temu i jajnik ładnie wyglądał było ciałko żółte dzisiaj wstałam i jak narazie nic mnie nie boli ani już nie plamie mam nadzieję że tak zostanie ;) a tym czasem życzę udanej soboty ja wstawiłam właśnie flaczki i wybieram się z M do kina na 16 ;)
 
Do góry