reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

O matko faktycznie jest nas trochę dzisiaj. [emoji3] Ale to dobrze niech sie dzieje [emoji3].

Dziewczyny szalejcie dzisiaj i zasypcie nas samymi dobrymi informacjami.

Ja mogę zacząć co prawda nie jest to aż takie mega pozytywne, w sobotę robiłam badania

Homocysteina spadła o ponad 4 i mam 11,36 - mam nadzieje ze to nie za wysoko i lekarz pozwoli mi podchodzić do crio. Opłacało sie jedzenie buraków [emoji3]

TSH tez super bo 2.

Jutro wizyta i wszystko bedzie wiadomo! Oby endo było ładne i listopad jest mój!!!! Tak sie nastawiam.

Teraz przedemna wybór 5 dniowy czy 3 dniowy?

Jak radzicie?
zdecydowanie 5dniowy
 
reklama
Też tak myślałam ale to już od 1dc to za wcześnie. Ja mam progesteron w żelu/kremie więc go się raczej palcem nie da... No nic przynajmniej nie wypływa go tyle co podczas ostatniego transferu. Teraz to już tylko możemy czekać
Crinone raczej nie da sie palcem zaaplikowac. No chyba, ze ktos sie uprze :p Moze zmien pozycje na bardziej lezaca.
 
Mnie czasem pobolewa, nie jest to silny ból, takie lekkie kłucie czasem. To już 30 dpt, usg wczoraj wykazało, że zarodek jest w macicy. 30 października mam usg serduszkowe
Byłam na USG w piątek, bo pomimo, że serduszkowe mam w tą środę, to nie wytrzymałam - oczywiście już fiksowałam:) Byłam i widziałam (1,5mm), Dr powiedziała, że "piękna ciąża" :))) od razu rozwolnienie, które miałam ok kilku dni mi minęło - pewnie stres... pytałam o bóle brzucha, ale powiedziała, że normalne, że przy takiej dawce leków, to różne rzeczy można odczuwać. Najgorsze jednak było w sobotę, gdyż ok. południa miałam blade brudzenia (kolor kawy z mlekiem), oczywiście histeria, zadzwoniłam do Dr i powiedziała, że tak też się może zdarzyć, że mam zwiększyć sobie dawkę Utrogestanu i jak się nasili, to jechać do szpitala. Zwiększyłam dawkę i brudzenie zaczęło znikać, nawet w sobotę byłam na weselu i dobrze się bawiłam :) plamień - brak. Teraz czekam do środy.
 
Każda zadaje sobie pytanie czy nasz czas minął ??? Ale nie wiadomo co by bylo gdybys sie wcześniej zdecydowala...Teraz są takie czasy ze każdy najpierw chce ślub dom dobra pracę a później dziecko aby mi nic nie brakowało... ja Może gdybym ja tak długo nie czekała z decyzją o drugim dziecku nie byłoby problemu... zaczęliśmy się starać jak syn miał 3 lata dzisiaj ma ponad 7 i dalej nic... jak ten transfer się nie uda to się załamie... powoli czuję jakbym straciła dzieciątka takie maleńkie... to jest gorsze niż przy IUI bo wtedy to po prostu się nie udało a tu mam albo już miałam te maleństwa ze sobą... pierwszy dzień po transferze miałam śluz z krwią i taki maleńki jak paznokieć skrzep krwi :(
Moim zdaniem, to nic złego. Po moim transferze w karcie miałam napisane, że plamienia po transferze są możliwe i nie świadczą o niepowodzeniu :) trzymam kciuki :-)
 
witam, od kilku dni mam takie mini klucia po lewej stronie tak jakby w pachwinie, to takie krociutkie uklucie i za chwile cisza i tak kilka razy, potem spokoj i znow to samo za jakis czas. czy miala tak ktoras z Was? bo juz panikuje :(
Tak mnie pobolewało w pachwinie i ogólnie pobolewa mnie miednica co jakiś czas... podobno to zupełnie normalne
Rozmyślam właśnie ile można przyjąć kropeczek przy pierwszym podejściu? :confused:
Klinika Salve w Łodzi nie podaje przy pierwszym podejściu nigdy 2 kropeczek, chyba, że kobieta jest po 35 r.ż., ale wtedy też rzadko. Ja mam 30 lat i jak podejmowałam rozmowę o podaniu dwóch za pierwszym razem, to powiedzieli, że nie ma mowy, bo zależy im na tym, żeby dziecko było donoszone i zdrowe. Pierwsze podejście miałam nieudane, ale za drugim razem już podejmują rozmowę, czy podajemy 2 blasty czy 1. Ja zdałam się na moją Panią Dr, która powiedziała, że nie jest za podaniem dwóch, bo jestem za młoda, a in vitro z mrożaków ma większe szanse powodzenia. I udało się. Obecnie czekam na USG w środę:)
 
reklama
Hej dziewuszki. Jestem w drodze do kliniki, dostałam właśnie telefon od swojej doktor, że żadna z 4 rozmrażanych komórek się nie podzieliła :( Rozmrażaja mi tą 1 blastke, która została. Przykro mi. To miał być dzień dobrych wiadomości, a ja nawet nie brałam pod uwagę takiej możliwości, że żadna nie przetrwa.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry