reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Zapomniałam wam napisać...dzisiaj moja mama mówi do mnie
"Ja wierzę wto ze Ty zajdziesz w ciążę naturalnie może nie teraz za 5-10 lat ale zajdziesz bo kiedyś owulacje będziesz miała , tylko pewnie wtedy ja poronisz no bez leków nie dasz rady....
więc ja jej na to ze z m nasieniem nie da rady na to mi ona
"No z kimś innym to byś zaszła ale z nim to pewnie nie "
BARDZO CIEKAWA ROZMOWA nie sądzicie ??:szok: grunt to porozumienie miedzy matką a córka
Weź, jeszcze trochę i cię wyślę do tego sanatorium z płodnym błotem...
 
reklama
Normalnie śmiać mi się chciało... brak współczucia zrozumienia....no i sorry ale muszę to napisać głupota :baffled: zajde ale poronie....super pocieszenie :wściekła/y: a no i nie z m ...trzeba po sąsiadach poskakac:p
Wiesz co. Cofam to co kiedyś pisałam. Generalnie jestem za tym ze przede wszystkim trzeba rozmawiać żeby wyjaśnić o co chodzi, żeby się wzajemnie rozumieć. Ale co tu dużo mówić, niektórzy zwyczajnie nie są rozumni...
I w takim wypadku jak ma się swoje zmartwienia na głowie chyba lepiej się skoncentrować na asertywności.
Rozwaliła mnie ta twoja matka...:o
 
Wiesz co. Cofam to co kiedyś pisałam. Generalnie jestem za tym ze przede wszystkim trzeba rozmawiać żeby wyjaśnić o co chodzi, żeby się wzajemnie rozumieć. Ale co tu dużo mówić, niektórzy zwyczajnie nie są rozumni...
I w takim wypadku jak ma się swoje zmartwienia na głowie chyba lepiej się skoncentrować na asertywności.
Rozwaliła mnie ta twoja matka...:o
Moze chciala dobrze... tylko jak nie wyszło za bardzo;) ona nigdy nie potrafiła okazywać uczuć itp więc mnie już nic nie zdziwi :)
 
A to jeszcze błota płodnego nikt mi nie proponował ....to co aplikuje się go dowcipnie ze tak pomaga :p:D
Mi klientka tłumaczyła ze jej znajoma pojechała do jakichś blot po latach starań i się w końcu udało. Ale to mocno mi się kojarzy z terapią zaproponowaną przez filmową Michalinę Wisłocką. Jedziesz do sanatorium i wracasz i nagle w ciazy jesteś:rofl2: Bardziej elegancko już skakanie pi sąsiadach...
 
Do koniczyny82
Hej my staraliśmy się 11lat 4mce i 21dni ja mam jeden jajowod drozny i owu18-19dc a cykle 29-42dni mąż 10mln w 2,5ml i tylko 3%prawidłowa budowa skierowanie na iv nawet nie na insem. Zrezygnowalismy i zawierzylismy Matce Bożej,po 52dniach cyklupo zrobionym przeterminowanym o 3lata teście Gin i widoczny 5mm dzidz a dziś leży i cyca wierzcie lub nie ja wierzę
 
Moze chciala dobrze... tylko jak nie wyszło za bardzo;) ona nigdy nie potrafiła okazywać uczuć itp więc mnie już nic nie zdziwi :)
Może chciała...ale ja to bym kupiła jej poradnik jakiś w którym piszą ze najpierw się myśli potem mówi a nie dywaguje na głos o takich głupotach szczególnie jak temat bolesny i delikatny.
„Wiesz, myśle ze jeszcze zajdziesz w ciąże naturalnie ale poróżnisz bez leków” powiedziane córce pare tygodni po poronieniu to dla mnie kosmos nie do ogarnięcia...
Ja pie***le co to ma być :errr:
 
reklama
Do góry