reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

Właśnie tak nie dawno jakoś Nam się z Ł zgadało jacy z Nas szczęściarze, że oboje kochamy swoje zawody. Niektórzy ludzie pracują po 30 lat w jednej firmie bo nie widzą innej perspektywy, albo boją się zmian. I siedzą tam mimo, że pracy nienawidzą. Dla mnie moja praca jest jak narkotyk, wariuję bez niej. Ł to samo z resztą. Tylko, że mimo że też w lotnictwie to robi zupełnie co innego i bardziej odpowiedzialnego. Ale też jest zakochany w swojej pracy :)
Twój mąż jest pilotem dobrze kojarzę? :) Mój zawsze o tym marzył :)

p19uqqmzxqi22hcj.png
 
reklama
Ja wracalam dokladnie po 6 miesiacach od narodzin chlopakow ( macierzynski trwa u Nas 26 tygodni). Potem mozna wziac jeszcze 3 miesiace bezplatnego urlopu,ale u nas nie wchodzi to w gre.
Na szczescie moj pracuje za dnia,a ja na wieczory i mozemy zmieniac warte przy dzieciach. Tak w sumie robimy juz 7 lat , chociaz chcialabym miec wieczory wolne.
 
Ja uwielbiam swoją pracę i nie wyobrażam sobie moje życia bez pracy bądź pracy w innej branży. Też jestem wyszkolonym, doświadczonym specjalistą i jestem na prawdę doceniania. Gdy tylko u Nas ze Stasiem wszytsko będzie ok, nie chcę przedłuzac macierzńskiego :) Choć może być tak jak piszesz, że Nam się odmieni gdy w końcu na świat przyjdą nasze dzieci :)
Ja właśnie od poniedziałku miałam wracać do pracy z macierzyńskiego, ale leżę chora, niemowlę też chore. Siedzimy w domu.
Przyznam, że zamiana pracy na domowe pieleszeto najtrudniejsze, co mnie spotkało. Wolę krócej spać, za to posiedzieć jeszcze w pracowni, jak dziecko zasnie. Teraz też będę chciała jak najszybciej wracać, może po pół roku, chociaż z dwójką maluchów to może byc trudne.
 
U mnie w miescie jest taka usluga, ze taksowkarz niesie torbe i nawet moze odebrac ze szpitala ;) raz korzystalam, bo mezowi nie pasowalo. Takze do porodu zawioze sie sama, albo poratuje sie taksowkarzem a jak maz bedzie na miejscu to wiadomo, ze to jego obowiazek.
O to super! Moze i u mnie tez jest taka opcja, ale nigdy nie potrzebowalam. Bo skoro flaszke mozna zamowic i przywiaza, to tym bardziej szpital[emoji6]

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
U mnie w miescie jest taka usluga, ze taksowkarz niesie torbe i nawet moze odebrac ze szpitala ;) raz korzystalam, bo mezowi nie pasowalo. Takze do porodu zawioze sie sama, albo poratuje sie taksowkarzem a jak maz bedzie na miejscu to wiadomo, ze to jego obowiazek.
Prowadzenie ze skurczami porodowymi to kiepski pomysł. Ja na fotelu pasażera jechałam wisząc nad fotelem, uczepiona uchwytu nad głową, a też sobie wyobrażałam, że najwyżej będę oddychać głęboko i sama pojadę.
 
reklama
Do góry