reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

[quote uid=165811 name="kinga30" post=16368874]Dobrze, że już w domu i przeszło.[/QUOTE]<br />Też się cieszę, że jestem w domku. To dla mnie azyl i momentalnie się uspokajam itp. Cieszę sie że mnie nie zostawili :) jutro zadzwonie do luxmedu i sie umowie do neurologa. Jednak pakiet tam z zakładu pracy to dobra sprawa :)

Dobrze, że już się lepiej czujesz. Też musiałam się skonsultować z neurologiem w tej ciąży. Z diagnostyka bardziej inwazyjna ruszamy dopiero po porodzie...teraz niewiele lekarz mógł zrobić :/

Napisane na Lenovo YT3-850F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Nareszcie!! Ponad 3h robilam paznokcie.. Juz myślałam ze jajo zniose [emoji13][emoji13]

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
Pochwal się :D

p19u3e3kc9sb1sq0.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
Jestem już w domu.
Wracaliśmy autem z zakupowego szaleństwa w ikea. Już blisko nawet od domu bylismy i nagle znowu mnie to dopadło. Tylko coś wymamrotałam i ł wiedział od razu co się dzieje. Pędził jak szalony ze mną do szpitala, podjechał na podjazd do karetek na początku oczywiscie ratownicy medyczni naskoczyli ale jak tylko Ł otworzył drzwi auta i mnie zobaczyli, to zabrali mnie na wózku a Ł przestawił auto. Zostałam przyjeta bez kolejki. Ten stan trwał tym razem około 35 minut., tylko że tym razem na dodatek zwymiotowałam, ale mysle ze to z tych zawrotów głowy. Czułam jakby mi latała na boki i błednik zaczął tak wariować. I znowu leżałam bezwładnie na łózku i patrzyłam jak lekarze pytają Ł o różne rzeczy. Temperatura ok, cisnienie ok , krew ok. Zrobili mi usg serca. Niestety graniczna wielkość. Zwiększyli mi dawke leków na ciśnienie, żeby serce nie miało tyle krwi do pompowania. Mają nadzieje, że dziękitemu odpocznie, a może troszke sie skurczy. Nadal nie wiadomo co mi jest. Nie łączą jednego z drugim. Muszę koniecznie isć do neurologa nie tylko po jakiekolwiek informacje ale i niestey skierowanie na cc. Boja się (ja z resztą też) że znowu mi sie to stanie tylko że podczas porodu. A wtedy moze być nie wesoło. I kazali mi zapisywac codziennie co jem itp. I w razie kolejnego takie przypadku może okaże sie coś wspólnego i będzie łatwiej znaleźć przyczynę.
Czuję sie teraz normalnie prócz tego, ze bierze mnie przeziębienie.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :)
Ufff dobrze że już ok... Ale to faktycznie dziwne...

p19u3e3kc9sb1sq0.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
[quote uid=165811 name="kinga30" post=16368874]Dobrze, że już w domu i przeszło.
<br />Też się cieszę, że jestem w domku. To dla mnie azyl i momentalnie się uspokajam itp. Cieszę sie że mnie nie zostawili :) jutro zadzwonie do luxmedu i sie umowie do neurologa. Jednak pakiet tam z zakładu pracy to dobra sprawa :)

Dobrze, że już się lepiej czujesz. Też musiałam się skonsultować z neurologiem w tej ciąży. Z diagnostyka bardziej inwazyjna ruszamy dopiero po porodzie...teraz niewiele lekarz mógł zrobić :/

Napisane na Lenovo YT3-850F w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE]
No właśnie mi juz 2 raz się to zdarzyło i drugi raz lekarze rozkładaję ręce bo nie mogą mnie zdiagnozowac ze wzgledu na mój stan. Ja też po porodzie ostro ruszam w kierunku wyjaśnienia tego dziwnego czegoś
 
Jestem już w domu.
Wracaliśmy autem z zakupowego szaleństwa w ikea. Już blisko nawet od domu bylismy i nagle znowu mnie to dopadło. Tylko coś wymamrotałam i ł wiedział od razu co się dzieje. Pędził jak szalony ze mną do szpitala, podjechał na podjazd do karetek na początku oczywiscie ratownicy medyczni naskoczyli ale jak tylko Ł otworzył drzwi auta i mnie zobaczyli, to zabrali mnie na wózku a Ł przestawił auto. Zostałam przyjeta bez kolejki. Ten stan trwał tym razem około 35 minut., tylko że tym razem na dodatek zwymiotowałam, ale mysle ze to z tych zawrotów głowy. Czułam jakby mi latała na boki i błednik zaczął tak wariować. I znowu leżałam bezwładnie na łózku i patrzyłam jak lekarze pytają Ł o różne rzeczy. Temperatura ok, cisnienie ok , krew ok. Zrobili mi usg serca. Niestety graniczna wielkość. Zwiększyli mi dawke leków na ciśnienie, żeby serce nie miało tyle krwi do pompowania. Mają nadzieje, że dziękitemu odpocznie, a może troszke sie skurczy. Nadal nie wiadomo co mi jest. Nie łączą jednego z drugim. Muszę koniecznie isć do neurologa nie tylko po jakiekolwiek informacje ale i niestey skierowanie na cc. Boja się (ja z resztą też) że znowu mi sie to stanie tylko że podczas porodu. A wtedy moze być nie wesoło. I kazali mi zapisywac codziennie co jem itp. I w razie kolejnego takie przypadku może okaże sie coś wspólnego i będzie łatwiej znaleźć przyczynę.
Czuję sie teraz normalnie prócz tego, ze bierze mnie przeziębienie.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :)
Jejku kochana, najgorsze jest to, ze nie wiadomo jaka przyczyna[emoji53] Dobrze, ze przeszlo. Umawiaj sie koniecznie do tego neurologa, moze cos poradzi. Trzymam kciuki zeby juz sie to nie przytrafialo.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
 
reklama
Jestem już w domu.
Wracaliśmy autem z zakupowego szaleństwa w ikea. Już blisko nawet od domu bylismy i nagle znowu mnie to dopadło. Tylko coś wymamrotałam i ł wiedział od razu co się dzieje. Pędził jak szalony ze mną do szpitala, podjechał na podjazd do karetek na początku oczywiscie ratownicy medyczni naskoczyli ale jak tylko Ł otworzył drzwi auta i mnie zobaczyli, to zabrali mnie na wózku a Ł przestawił auto. Zostałam przyjeta bez kolejki. Ten stan trwał tym razem około 35 minut., tylko że tym razem na dodatek zwymiotowałam, ale mysle ze to z tych zawrotów głowy. Czułam jakby mi latała na boki i błednik zaczął tak wariować. I znowu leżałam bezwładnie na łózku i patrzyłam jak lekarze pytają Ł o różne rzeczy. Temperatura ok, cisnienie ok , krew ok. Zrobili mi usg serca. Niestety graniczna wielkość. Zwiększyli mi dawke leków na ciśnienie, żeby serce nie miało tyle krwi do pompowania. Mają nadzieje, że dziękitemu odpocznie, a może troszke sie skurczy. Nadal nie wiadomo co mi jest. Nie łączą jednego z drugim. Muszę koniecznie isć do neurologa nie tylko po jakiekolwiek informacje ale i niestey skierowanie na cc. Boja się (ja z resztą też) że znowu mi sie to stanie tylko że podczas porodu. A wtedy moze być nie wesoło. I kazali mi zapisywac codziennie co jem itp. I w razie kolejnego takie przypadku może okaże sie coś wspólnego i będzie łatwiej znaleźć przyczynę.
Czuję sie teraz normalnie prócz tego, ze bierze mnie przeziębienie.
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia :)
Dobrze ze w domu, ale bardzo współczuję takich "atrakcji"... :(
No i przymusowej cc...

Co do zapisywania co jesz - wbrew wszystkiemu nie jest to aż takie dziwne - ja po glutaminianie sodu miałam migreny, ale takie z wymiotami, zwrotami głowy, swiatłowstrętem, robiło mi się słabo, czasem miałam problem żeby iść...

Trzymam kciuki za szybką diagnozę, i żeby więcej już takich "atrakcji" nie było...

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
Do góry