Witajcie, ostatnio poszukiwałam zajęc takich godzinnych dla mojej dwuletniej Gabryśki, bo mam wrażenie ,że nudzi jej się ze mną w domu ......... a poza tym bardzo lubi dzieci i stwierdziłam ,że może warto byłoby zapisac ją na coś. I stwierdziłam ,że trudno jest znaleźc cos i to w przyzwoitej cenie.I po wielu dniach poszukiwań znalazłam!!!! I jutro idziemy na pierwszą rytmikę w Domu Kultury na Brożka (Wrszawa) 60 zł na miesiąc 2razy w tygodniu.
Nie znalazłam tutaj podobnego wątku....... a może źle szukałam.... , w każdym razie fajnie byłoby gdybyśmy wszystkie tutaj wpisały lub wpisali...miejsca gdzie nasze dzieci chodzą na zajęcia i jaka jest cena tych zajęc i czy jesteście zadowolone/zadowoleni z nich. (o ile nie jest to łamaniem jakigegoś regulaminu, czegoś np.w stylu reklamy).
A czy ja jestem zadowolona to napiszę jutro jak będziemy po....... a właśnie mam nadzieję, że nas przyjmą , bo to od 2,5 roku a Gabryśka ma 2 lata i miesiąc... To juz indywidualnie z instruktorką rytmiki mamy ustalic.....
Pozdrawiam i zachęcam do wpisów....... przyda się to napewno rodzicom poszukującym takich zajęc.......
Nie znalazłam tutaj podobnego wątku....... a może źle szukałam.... , w każdym razie fajnie byłoby gdybyśmy wszystkie tutaj wpisały lub wpisali...miejsca gdzie nasze dzieci chodzą na zajęcia i jaka jest cena tych zajęc i czy jesteście zadowolone/zadowoleni z nich. (o ile nie jest to łamaniem jakigegoś regulaminu, czegoś np.w stylu reklamy).
A czy ja jestem zadowolona to napiszę jutro jak będziemy po....... a właśnie mam nadzieję, że nas przyjmą , bo to od 2,5 roku a Gabryśka ma 2 lata i miesiąc... To juz indywidualnie z instruktorką rytmiki mamy ustalic.....
Pozdrawiam i zachęcam do wpisów....... przyda się to napewno rodzicom poszukującym takich zajęc.......
Moja Julka jest praktycznie w wieku twojej córci .Też chętnie bym posłałaja na dodatkowe zajęcia bo równiż ciągnie ją do dzieci a na naszym osiedlu niestety nie ma ich za wiele. Niestety w moim mieście nie zauważyłam żeby takowe zajęcia organizowano .No coz zostanie nam przedszkole za rok jeśli oczywiście Julke przyjma bo ja jestem na wychowawczy a w lutym urodze następne dziecko a wiadomo że dzieci mam w domach maja na przedszkole nikłe szanse.Może pomyślę o pływalni dla maluszków i o angielskim metoda Helen Doron zobaczymy. Chyba że w końcu ktryś z domów kultury postanowi zorganizowac coś dla takich małuchów;-)


