Wyszłam z domu 12:20 i dopiero wróciłam

Do sephory nie weszłam bo juz nie miałam siły ale moze to i lepiej

Kupilam sobie 2 bluzki ciążowe i 2 sukienki. Stasiowi kupilismy rożek

Ł nakupował sobie koszulek i spodenek sportowych bo on w pracy chodzi na siłkę i stwierdził, że jak będzie miał nowe ubrania to będzie osiągał lepsze wyniki na bieżni

Wrcając odstawiliśmy do domu samotnej matki 2 pełne siaty a ikea. Wypchane po brzegi ubraniami. A i tak byłam łaskawa i wywalałam nie wszystko co powinnam. Komuś na pewno się przydadzą

a teraz zamawiam koszule do szpitala, szlafrok i torbę do porodu