reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Z tym bieganiem po schodach to bym uważała dziewczyny. Na wszystko przyjdzie czas i akurat porodu na siłę lepiej nie przyspieszać. Moja znajoma na koniec ciąży też szalała , żeby już się zaczęło. Myła okna, skakała przy tym z parapetu, biegała po schodach, robiła pranie ręczne i o mało nie przypłaciła tego życiem swoim i dziecka. Odkleiło jej się łożysko i dostała takiego krwotoku, że w karetce myśleli, że nie zdążą jej dowieźć. W najlepszym wypadku odejdą wody, a jak nie będzie skurczy ani rozwarcia to cc czeka. Poza tym na koniec ciąży wysiłek fizyczny nie jest wskazany bo musimy być wypoczęte i silne , żeby dać radę urodzić naturalnie.
A są przyjemniejsze sposoby, żeby zaczęła się normalna akcja porodowa... np seks o każdej porze dnia i nocy metoda sprawdzona
Masz całkowitą rację, szczególnie w ostatnim zdaniu, popieram!
Ja na ten przykład dostanę pewnie zakaz na seks, ciekawa jestem tylko na której wizycie, tej czy następnej. I wolałabym jak najdłużej pochodzić z brzuszkiem, mimo, że już teraz czuję się jak słoń na urlopie :D
 
reklama
Ja miałam ostatnia miesiączkę 20listopada, na pierwszej wizycie ginekolog w 7 tyg wyliczył mi termin na 27 sierpnia, na pierwszych prenatalnych wyszło mi na 24 sierpnia, ale żeby zmieniła się data porodu musi być różnica minimum 7 dni, na tych badaniach prenatalnych czyli połówkowych znowu wskoczyła mi data 27 sierpnia, dodam ze i ta i ta data by się zgadzała bo mieliśmy intensywny weekend Haha
 
Dziękuje ;-*
Z Buska, koło Kielc. A Ty ? :)
A ja ze Śląska, z Mysłowic[emoji5] okolice Kielc i same Kielce znam, no stamtąd pochodzę i całą rodzinę tam mam[emoji16]
A synek w którym tygodniu się urodził ?
Skraca Ci się szyjka ? Musisz leżeć ? No ja mam skończony 25 i też się martwie..
Nie martw się[emoji5] Dobrze wszystko będzie[emoji16]
Dzięki dziewczyny za miłe słowa...staram się o ty nie myśleć ale teraz im bliżej połówkowego to samo przychodzi mi do głowy.
Zawsze przed wizytą są takie czarne myśli[emoji53] ja mam dzisiaj wizytę u gina i od rana jestem spięta, a w nocy to mi się takie głupoty śniły[emoji852]
Już po połówkowych:) zdrowa 330 g Córeczka, jak fajnie już wiedzieć :)
Super!!!
 
No to właśnie jeśli nie jesteś przekonana do internetowych zakupów i czujesz się coraz gorzej to jak najbardziej to rozumiem . Ja jakoś od kilku lat zamawiam i teraz już zamawiam praktycznie wszystko co się da :D ze względu na wygodę i cenę . Co do zdjęć masz rację są one często retuszowane, ja ciuszki mam używane ale pewnie też zamawialabym przez internet. O tyle dobrze że mogę przeczytać opinie , one mi duzo dają . A to ostatnie zamówienie z allegro. :)Zobacz załącznik 847173

Miałam na oku ta komodę. Też miałam zamówić przez internet. Bo cena super komoda wymarzona ale bałam się , że przyjdzie nie to co trzeba :( i kupiłam u siebie w mieście taka w sklepie.
IMG_20180413_194537_800x600.jpg
Troszkę za płytka, ale może nie będę musiała grzebać. No i 1m długości a też chciałam 140cm. Chociaż jak tak patrzę na nią, to nie wiem czy o te 40cm nie była by za długa. Póki co stoi u mamy w mieszkaniu z gdzie mieszkamy do porodu córeczki. Pozniej przeprowadzamy się w końcu na swoje i będzie pasowała idealnie do szafy z kompletu. Byle by miejsca starczyło:D
Ile twoja ma głębokości ? :)
 

Załączniki

  • IMG_20180413_194537_800x600.jpg
    IMG_20180413_194537_800x600.jpg
    129 KB · Wyświetleń: 405
Zobacz załącznik 847230
Udało się ! Jest i mój brzuś z syneczkiem w środku
Piękny brzusio :) synek na pewno też :)
Dziekuje :) spodziewam się córeczki. To moja druga ciąża,pierwsza niestety zakończyła się w 10tygodniu. Teraz jest wszytko wporzadku, czuje się dobrze mimo już strasznych bólu kręgosłupa. Od jakiegoś czasu dokucza mi rwa kulszowa ale nie ma tragedii :) jutro jadę na echo serduszka, po polowkowym 5tygodni temu dostałam skierowanie , córcia ma asymetrię komór śródpiersia i musimy sprawdzić czy rośnie prawidlowo. Trochę się martwię, ale muszę być dobrej myśli :)
A Ty w którym tygodniu jesteś ? I spodziewasz się synka czy córeczki ?:)
Ooj też miałam chyba rwę jakąś bo nie mogłam wstać z łóżka i ruszyć noga.. odnośnie serduszka na pewno będzie dobrze i jutro już będziesz spokojna :) na którą masz godzinę ? Będziemy czekać na informacje ;)
Mój też od 2 dni tak mnie wali po pęcherzu, że czasami aż boli [emoji14] i jest tak nisko, że jak siedzę pionowo to mnie uciska bardzo. To znaczy, że może też być głową w dół? Bo ja tego nie umiem określic :D
Ja wcześniej czułam właśnie bardzo nisko ruchy aż się bałam że coś jest nie tak. Wtedy mały leżał glowkowo. A ostatnio było tak że prawie w ogóle nie czułam a jak czułam to gdzieś po bokach.. okazało się że się przekręcił na poprzeczne . Teraz znów czuje u samego dołu ruchy i mam nadzieję że właśnie sobie leży i coś tam majstruje przy główce i że się przekręcil :D
@KatiNails najważniejsze, że szyjka długa i rozwarcia nie ma. A jak mamuśka czy teściowa chcą Ci obiadki gotować to ładnie podziękuj i korzystaj! I syna lepiej do przedszkola dawaj bo jak w domu jest to już sobie tak nie odpoczniesz. 20 tydz to nie 34. Nie daj Boże , żeby się teraz coś zaczęło.
Ooj tak , warto korzystać. Mi moje mamuśki też pomagają. Właśnie w środę mam jechać po fasolę po bretońsku :D
KatiNails, tak mi przykro...wiem co przeżywasz. Przesyłam buziaki;)

Klaudia975 witaj:)

miloscwczasachpopkultury, córeczka już spora:)

Ja mam połówkowe w środę i już od dziś w nocy przeżywam. Boję się jak diabli. 24dni od ostatniej miesiączki zwichnęłam nogę w kostce i miałam robiony rentgen stopy bez fartucha ochronnego (to było 3-4dni przed tym jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży). jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży i miałam rentgen ryczałam kilka dni, naczytałam się w necie okropności. Mój gin mówił, że będzie spoko gdzie stopa a gdzie macica i że jeśli coś mialó by się stać na tym etapie ok 10dni po zapłodnieniu to działa system zero-jedynkowy albo będzie wszystko ok albo w ciągu kilku ni mogę poronić. Boję się przez to jak cholera bo jednak promieniowanie jest mega szkodliwe. Na prenatalnych w 13tc było wszystko ok i mam nadzieję, że tak zostanie ale podświadomość podsyła mi co chwila jakieś głupie myśli, śnią mi się sny, że dziecko urodzi się chore...
Nie stresuj się bo szkodzisz . Jeśli lekarz powiedział że jakby miało się coś stać to by się stało to na pewno tak jest . Mam nadzieję że jutro się uspokoisz :) a ja też mam głupie sny i nie mogę spać po nocach .. :(
Z tym bieganiem po schodach to bym uważała dziewczyny. Na wszystko przyjdzie czas i akurat porodu na siłę lepiej nie przyspieszać. Moja znajoma na koniec ciąży też szalała , żeby już się zaczęło. Myła okna, skakała przy tym z parapetu, biegała po schodach, robiła pranie ręczne i o mało nie przypłaciła tego życiem swoim i dziecka. Odkleiło jej się łożysko i dostała takiego krwotoku, że w karetce myśleli, że nie zdążą jej dowieźć. W najlepszym wypadku odejdą wody, a jak nie będzie skurczy ani rozwarcia to cc czeka. Poza tym na koniec ciąży wysiłek fizyczny nie jest wskazany bo musimy być wypoczęte i silne , żeby dać radę urodzić naturalnie.
A są przyjemniejsze sposoby, żeby zaczęła się normalna akcja porodowa... np seks o każdej porze dnia i nocy metoda sprawdzona
Też jestem przeciwniczka jakiegoś biegania po schodach , myciem okien czy coś.. tylko w szpitalu pod obecność lekarzy .moim zdaniem Natura wie co robi :) ja to się modlę o to by donosić, a nie przenosic :D
Już po połówkowych:) zdrowa 330 g Córeczka, jak fajnie już wiedzieć :)
Super super :) widzę że to badanie naprawdę na nas dobrze działa :)
 
Z tym bieganiem po schodach to bym uważała dziewczyny. Na wszystko przyjdzie czas i akurat porodu na siłę lepiej nie przyspieszać. Moja znajoma na koniec ciąży też szalała , żeby już się zaczęło. Myła okna, skakała przy tym z parapetu, biegała po schodach, robiła pranie ręczne i o mało nie przypłaciła tego życiem swoim i dziecka. Odkleiło jej się łożysko i dostała takiego krwotoku, że w karetce myśleli, że nie zdążą jej dowieźć. W najlepszym wypadku odejdą wody, a jak nie będzie skurczy ani rozwarcia to cc czeka. Poza tym na koniec ciąży wysiłek fizyczny nie jest wskazany bo musimy być wypoczęte i silne , żeby dać radę urodzić naturalnie.
A są przyjemniejsze sposoby, żeby zaczęła się normalna akcja porodowa... np seks o każdej porze dnia i nocy metoda sprawdzona
To kiedy zaleca się to bieganie po schodach itp ? Jak minie termin ? Czy też wtedy jest to niebezpieczne ? U mnie ta druga przyjemna opcja nie wchodzi w grę :( bo mam faceta raz na kilka dni co 2-5tygodni :(
 
Miałam na oku ta komodę. Też miałam zamówić przez internet. Bo cena super komoda wymarzona ale bałam się , że przyjdzie nie to co trzeba :( i kupiłam u siebie w mieście taka w sklepie. Zobacz załącznik 847265 Troszkę za płytka, ale może nie będę musiała grzebać. No i 1m długości a też chciałam 140cm. Chociaż jak tak patrzę na nią, to nie wiem czy o te 40cm nie była by za długa. Póki co stoi u mamy w mieszkaniu z gdzie mieszkamy do porodu córeczki. Pozniej przeprowadzamy się w końcu na swoje i będzie pasowała idealnie do szafy z kompletu. Byle by miejsca starczyło:D
Ile twoja ma głębokości ? :)
40 cm :) mi akurat wymiar tej komody pasowal bo zajmuje mi prawie całą mniejsza ścianę :) i między komoda a łożem zmieszczę akurat łóżeczko :)
 
reklama
Już po połówkowych:) zdrowa 330 g Córeczka, jak fajnie już wiedzieć :)

Gratuluję :):)

Przez chwilę się przerazilam bo zapomniałam , że jestem kilka tygodni do przodu i czytam 330g a moja 2 tygodnie temu miała 600-700g i takie, o boże. Chyba jakiś wielkoludek we mnie rośnie :o

A który jesteś teraz tydzień ? Ja miałam połówkowe w 20+6 i mała ważyła 430g , to chyba duza będzie..
 
Do góry