Blondasek85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2017
- Postów
- 380
@misis188 w takich widokach to nawet krówki nie przeszkadzają ;P ja tam za oknem z każdej strony mam blooooki
A ja niestety nie mam rodziny na wsi i w życiu krowy nie dotykałam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
@misis188 w takich widokach to nawet krówki nie przeszkadzają ;P ja tam za oknem z każdej strony mam blooooki
Ciekawa jestem jej reakcjiCiekawe czy tam nasza Asia juz czeka![]()
A no to ja wychowywana na wsi. Krowa miała okazję mnie przeciągnąć za sobą usilnie trzymającą ją za łańcuch ;PA ja niestety nie mam rodziny na wsi i w życiu krowy nie dotykałamA zawsze chciałam
![]()
Moje drogie, rok temu byłam na chrzcinach w towarzystwie żony kuzyna która jest lekarką. Wiedziałam że starają się o drugie dziecko od trzech lat i im nie wychodzi. Całą imprezkę tuliła małego "solenizanta" i choć widziałam smutek w jej oczach nie wypuszczała go z rąk. Po moich przejściach z niepłodnością dziwiłam się w duchu jak ona tak potrafi ściskać "obce"dziecko. Pod wieczór zamieniłyśmy słówko i co sie okazało. Otóż, podobno, w co wierzyli Indianie , kobieta ktora nie może zajść w ciążę powinna przytulać dzieciątka bo jej psychika reguluje gospodarkę hormonalną w organiźmie. Uśmiechnęłam się po nosem z grymasemMojego męża brata ciotecznego żona jest w drugiej ciąży, maleństwo urodzi się w czerwcu. Już teraz jej unikam i nie wiem co będzie jak będzie trzeba odwiedzić ich po porodzie. To przykre, że przez ciąże czy małe dzieci unikamy kontaktów w osobami z którymi wcześniej lubiliśmy spędzać czas. Ale co zrobię jak mnie teraz te wizyty bolą.
i co? Po trzech miesiącach zaszła w ciążę, tak zwyczajnie naturalnie, dziś mała ma 3 miesiące. Wiem jedno, jak widzę niewowlaka to go noszę, wącham....zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże
Oj dokladnieCiekawa jestem jej reakcjiBo ja po pierwszej wizycie to się zastanawiałam czy uszu nie umyłam czy ten lekarz tak cicho mówi ;D
A no to ja wychowywana na wsi. Krowa miała okazję mnie przeciągnąć za sobą usilnie trzymającą ją za łańcuch ;P
Moje drogie, rok temu byłam na chrzcinach w towarzystwie żony kuzyna która jest lekarką. Wiedziałam że starają się o drugie dziecko od trzech lat i im nie wychodzi. Całą imprezkę tuliła małego "solenizanta" i choć widziałam smutek w jej oczach nie wypuszczała go z rąk. Po moich przejściach z niepłodnością dziwiłam się w duchu jak ona tak potrafi ściskać "obce"dziecko. Pod wieczór zamieniłyśmy słówko i co sie okazało. Otóż, podobno, w co wierzyli Indianie , kobieta ktora nie może zajść w ciążę powinna przytulać dzieciątka bo jej psychika reguluje gospodarkę hormonalną w organiźmie. Uśmiechnęłam się po nosem z grymasemi co? Po trzech miesiącach zaszła w ciążę, tak zwyczajnie naturalnie, dziś mała ma 3 miesiące. Wiem jedno, jak widzę niewowlaka to go noszę, wącham....zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże
![]()
Kuzwa jakby to tak dzialalo... u mnie w rodzinie i u znajomych lacznie 4 dzieci z tego samego roku, swiata poza ciotka nie widza jak sie spotykamy (dobrze, ze kazde w innym domu, bo by bitka chyba byla), nosilam, karmilam, przebieralam dupska i nic to wachanie nie pomogloMoje drogie, rok temu byłam na chrzcinach w towarzystwie żony kuzyna która jest lekarką. Wiedziałam że starają się o drugie dziecko od trzech lat i im nie wychodzi. Całą imprezkę tuliła małego "solenizanta" i choć widziałam smutek w jej oczach nie wypuszczała go z rąk. Po moich przejściach z niepłodnością dziwiłam się w duchu jak ona tak potrafi ściskać "obce"dziecko. Pod wieczór zamieniłyśmy słówko i co sie okazało. Otóż, podobno, w co wierzyli Indianie , kobieta ktora nie może zajść w ciążę powinna przytulać dzieciątka bo jej psychika reguluje gospodarkę hormonalną w organiźmie. Uśmiechnęłam się po nosem z grymasemi co? Po trzech miesiącach zaszła w ciążę, tak zwyczajnie naturalnie, dziś mała ma 3 miesiące. Wiem jedno, jak widzę niewowlaka to go noszę, wącham....zaszkodzić nie zaszkodzi a może pomoże
![]()
Moze Bartek Patryk ehhh miala byc Patrycja
Dobrze ze przypomniałaś , tez muszę lecieć z pitem.ciesze się ze jest Ok!!w dodatku chłopak” znaczy ze synuś będzie??Ale mam dzien dziewczyny... rano skarbówka bo dwa PITy zdalam i musialam sie tlumaczyc .... potem wizyta kontrolna po amniopunkcji!- jest ok ! zyje i w dodatku chlopaka jak wracalam to mi sprzeglo wysiadlo i do tego hamulce.... dojechalam do mista swojego.... a potem szwagier mi go a zyletki zaprowadzi.... Nie oplaca sie matiza robic juz.... co za dzien....