reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Najgorsze jest to że to taki mały pieszczoch jest i z ciężkim sercem staram się mu poświęcać mniej czasu niż wcześniej bo jak Kacperek się urodzi to sobie z nim nie poradzimy...
U mnie kotek bedzie musial sie oswoic z dzieckiem. Pierwsza noc w domu z dzidzia chyba oka nie zmruze, bo bede bala sie jego reakcji
 
reklama
Dzień dobry.
Z tą położną to ja nie widzę potrzeby spotykać się przed porodem szkoda su jak dla mnie. Pewnie jakbym była w pierwszej ciąży to bym chciała a tera nie widzę sensu. Po porodzie też się spotkam raz, dwa razy i starczy. Jak rodziłam młodszego syna 6lat temu przysługiwały 3 wizyty położnej po porodzie ale nie przyjechała ani razu pipa. Sama musiałam się pofatygować do przychodni bo ona nie ma własnego środka transportu i nie ma takiego obowiązku do mnie przyjeżdżać - tak mi powiedziała. Jakby nie to, że chciałam sprawdzić czy syn przybiera na wadze bo karmiłam tylko piersią to bym tam wcale nie pojechała.
Zjedliśmy śniadanko i zbieramy się do Gdyni do Experymentu, dzieciaki się nie mogą doczekać a ja też sama jestem ciekawa jak tam jest.
Miłego dnia dziewczyny:)
 
Z tego co wiem po porodzie musi przyjechać przynajmniej 3 razy nie może nie przyjechac. Ja przed porodem chyba też nie czuję potrzeby ale do Dzidka po to chce żeby ktoś zaglądnął zobaczył jak pępek i czy wszystko ok. Muszę chyba podejść do ośrodka spytać co i jak.
 
Ja chodzę żeby później nie marudzili że nie korzystałam z pomocy. Nic się tam nie dowiedziałam czego nie wiem narazie no ale niech już będzie :)
U nas chyba położne po porodzie przyjeżdżają bo widuje je czasem na ulicach w takich małych karetkach z kierowcą.
 
Ja chodzę żeby później nie marudzili że nie korzystałam z pomocy. Nic się tam nie dowiedziałam czego nie wiem narazie no ale niech już będzie :)
U nas chyba położne po porodzie przyjeżdżają bo widuje je czasem na ulicach w takich małych karetkach z kierowcą.
A ja nie chodzę i nie mam zamiaru[emoji4] potem pewnie położna przyjedzie jeden raz, bo tak u nas praktykuje się i podpisze się jej, że była 3 razy[emoji16] Ja to jestem osobą, która nie lubi, jak obca baba kręci się jej po domu[emoji23] może to dziwne, ale taka już jestem[emoji4]
 
Witajcie, ja znowu miałam dłuższą przerwę z powodu zapracowania-staram się czytać wszystko ,co piszecie, robię to zazwyczaj do poduszki,jak już kładę się spać i nawet mam ochotę coś napisać,ale zasypiam :blink: u nas znowu dzieci mają przejścia zdrowotne-młody dostał alergii na pyłki i było szczypanie oczu, swędzenie, katar-jak z tego zaczął wychodzić,to nagle okazało się,że ponownie ma jakiegoś wirusa- gorączka i bóle brzucha. Jakiś niefart,bo bliźniaki nigdy nam dużo nie chorowały a odkąd zaszłam w ciąże to mam wrażenie,że co chwilę i mnie zarażają-nigdy nie byłam tak często chora ,jak teraz w ciąży . W sobotę jedziemy nad morze-jak co roku w maju wyjeżdżamy na tydzień, oby syn. do tego czasu wyzdrowiał i nas nie zaraził :hmm: kupujecie już wózki-mi też chyba się udało,bo ktoś z rodziny napisał na FB,że ma na sprzedaż wózek 2 w 1 i od razu napisałam wiadomość,że Biorę ! Tym razem nie będę kupowałam wszystkich nowych najdroższych rzeczy,jak z bliźniętami-jestem już mądrzejsza w tych sprawach, potem te super nowiutkie Firmowe rzeczy wystawia się za bezcen albo magazynuje -bez sensu...buziaki dla Was i dużo zdrowia dla mam,które są w szpitalu!
 
reklama
U mnie kotek bedzie musial sie oswoic z dzieckiem. Pierwsza noc w domu z dzidzia chyba oka nie zmruze, bo bede bala sie jego reakcji

Jak będziesz w szpitalu po porodzie to daj mężowi jakiś ciuszek dziecka żeby kotek powachal i się oswoil:) my tak dawalismy naszej Neli jak się synek urodził:) doradzila Nam polozna:)
 
Do góry