reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Podobno tylko "Aż" 10 % porodów naturalnych konczy sie cc ratujacym życie dziecka.
Marcelina wystawiła głowę raz i sie cofneła tętno spadło pobrali krew z głowi i po raz 20 lekarz dzwonił do anestezjologa ktory nie chcial mi dac znieczulenia bo nie mineło 12 h od clexane i ryzyko ze wyladuje na wózku . Zaczynaja na sali zbierać sie ludzie .....
Znow Skórcz parcie..... i slyszysz ze bicie serca zwalnia ...... bo byłam ciagle pod ktg .Nikt nie musi mowic ze cos jest nie tak mimo bolu i zmeczenia widzisz .Nagle mowia koniec porodu jedziemy na cc .
Lekarz mówi nie czekamy na wynik badania nastepny znak cos jest nie tak .
Krzyczysz płaczesz wyjesz do księżyca i biegna z Toba na sale operacyjna. Mimo ze chyba minuta czy nawet 30 sekund jest do sali myslalam ze to wieczność. Nagle lekarz biegnie za łozkiem i mowi Ewa spokojnie jest wynik mamy czas . Leze na stole operacyjnym wszystko trwa sekundy wydaje mi sie godziny ..... na skorczu podają mi znieczulenie w krzyz krzycza musisz wytrzymac nie ruszaj sie .... myslisz jak mam qurwa na skurczu sie nie ruszac ... no ale gryziesz pielegniarza i sie nie ruszasz ....
Podchodzi lekarz tnie jeszcze nie ma parawanu bo nie ma czasu na takie pierdoly widze i jeszcze czuuuuuje jak tnie. Dostaje znieczulenie ogolne bo nie ma czasu by czekac .....
Maz mowi ze doszedl do sali gdzie mu kazsli i mineło moze 3 minuty i przyniesli mu Marceline .
Nie chce rodzic sn nigdy nie chcialam i dalej nie chcę czasem wystarczy chwila za pozno i jest nieszczęście......
A po cc gdzie mialam kolejne powłoki brzuszne rwane a nie pieknie przecinane ( bo brak czasu ) doszlam bardzo szybko do siebie .Psychicznie po porodzie sn jeszcze nie - jeszcze płacze jak przypomne sobie ten strach o dziecko .
Masakra:( az nie chce myslec przez co przeszlas:( ja wczoraj owijalan trochę w bawelne z tym cc bo nie chcialam pisac o tym. Jednej mojej koleżanki dziecko dzis byc zylo najprawdopodobniej gdyby miała cc bo je robi sie przed terminem porodu a udusilo.sie pepowina dzien przed tp:( drugiej kolezanki dziecko jest kalekie-nie wiem w jakim stopniu ale na pewno znacznym. Co do cc to ostatnio czytalam badz oglądałam mame ginekolog i ona wlasnie mowila ze powłoki sa rwane-nie wiem czy taki jest standard wszedzie ale to by sie zgadzalo z tym co Ty pisałaś.
 
Podobno tylko "Aż" 10 % porodów naturalnych konczy sie cc ratujacym życie dziecka.
Marcelina wystawiła głowę raz i sie cofneła tętno spadło pobrali krew z głowi i po raz 20 lekarz dzwonił do anestezjologa ktory nie chcial mi dac znieczulenia bo nie mineło 12 h od clexane i ryzyko ze wyladuje na wózku . Zaczynaja na sali zbierać sie ludzie .....
Znow Skórcz parcie..... i slyszysz ze bicie serca zwalnia ...... bo byłam ciagle pod ktg .Nikt nie musi mowic ze cos jest nie tak mimo bolu i zmeczenia widzisz .Nagle mowia koniec porodu jedziemy na cc .
Lekarz mówi nie czekamy na wynik badania nastepny znak cos jest nie tak .
Krzyczysz płaczesz wyjesz do księżyca i biegna z Toba na sale operacyjna. Mimo ze chyba minuta czy nawet 30 sekund jest do sali myslalam ze to wieczność. Nagle lekarz biegnie za łozkiem i mowi Ewa spokojnie jest wynik mamy czas . Leze na stole operacyjnym wszystko trwa sekundy wydaje mi sie godziny ..... na skorczu podają mi znieczulenie w krzyz krzycza musisz wytrzymac nie ruszaj sie .... myslisz jak mam qurwa na skurczu sie nie ruszac ... no ale gryziesz pielegniarza i sie nie ruszasz ....
Podchodzi lekarz tnie jeszcze nie ma parawanu bo nie ma czasu na takie pierdoly widze i jeszcze czuuuuuje jak tnie. Dostaje znieczulenie ogolne bo nie ma czasu by czekac .....
Maz mowi ze doszedl do sali gdzie mu kazsli i mineło moze 3 minuty i przyniesli mu Marceline .
Nie chce rodzic sn nigdy nie chcialam i dalej nie chcę czasem wystarczy chwila za pozno i jest nieszczęście......
A po cc gdzie mialam kolejne powłoki brzuszne rwane a nie pieknie przecinane ( bo brak czasu ) doszlam bardzo szybko do siebie .Psychicznie po porodzie sn jeszcze nie - jeszcze płacze jak przypomne sobie ten strach o dziecko .
Normalnie łzy miałam w oczach jak to czytałam [emoji20] ale dzięki cc Marcelinka ma się dobrze i może coraz bardziej rozrabiac [emoji6] [emoji5] ja też tylko i wyłącznie cc!!!
 
Dobra kochane, koniec przykrych wspomnien. Zycze wszystkim cudownego, slonecznego dzionka:)
U nas taka boska pogoda ze az mi sie wstac z łóżka nie chce mimo głodu ale niedziela ma byc ladna:)
To wstaje bo syn moj ma ochote na nutelle-wiadomo ze ja bym tam wolala salate i pomidora ale musze słuchać pierworodnego:laugh2:
 
Dziś brak wizyt, życzę wszystkim słonecznego dnia!

***MAMUSIOWY KALENDARZ***


***WITAMY NA ŚWIECIE***


LISTOPAD

04: Oska305 - parka Tobiasz i Sara
12: tusiaczzek1988 - Przemuś i Sebastianek
18: Ilona88 - synuś Oskar
21: Nataliaa93 -córeczka
27: M@gda - córeczka Żywia

GRUDZIEŃ

03: Małgoś86 - synuś Julianek
07: Ewunka - córeczka Marcelinka
12: Joko86 - synuś Franciszek
13: adunnnia90 - parka Oliwka i Filipek

STYCZEŃ

12: dreamscometrue - córeczka Zosia
17: Ropuszka666 - córeczka Sara

LUTY

02: kropka129 synek Leoś

MARZEC

03.03.2018 - gosia2889 synek
07.03.2018 - Vinszka synek
14.03.2018 - meg86 córeczka Matylda
16.03.2018 - czarnu1a - synek
17.03.2018 - evulek111 - córeczka Amelka

KWIECIEŃ

03.04.2018 - kredka82 córeczka Sara
06.04.2018 - ludek córeczka Alinka

MAJ

03.05.2018 - Evelin83 synek
09.05.2018 - Nina001 córeczka Lilka
14.05.2018 - gooossia17 - córeczka Zosia

Wizyty

MAJ

21: marg88 - wizyta u gin prowadzącego
22: Evelevel - wizyta u gin prowadzącego
23: Oczekiwanie2017 - wizyta u gin prowadzącego
24: Bobisia - wizyta u gin prowadzącego
24: ajka89 - wizyta u gin prowadzącego
25: shaggy - usg II trymestru
26: marg88 - usg I trymestru
28: Maryn123 - wizyta u gin prowadzącego
28: hope322 - wizyta u gin prowadzącego
30: Iskra_82 - wizyta u gin prowadzącego

CZERWIEC

01: shaggy - wizyta u gin prowadzącego
05: HiperNova - wizyta u gin prowadzącego
05: limoncia1 - usg I trymestru
09: limoncia1 - wizyta u gin prowadzącego
12: Barburka - wizyta u gin prowadzącego
13: zylwia - wizyta u gin prowadzącego
18: HiperNova - usg połówkowe

Skontrolujcie kalendarz gdzie którą dopisać !

Kiedy pojawią się nasze bąbelki <3

TERMINY PORODÓW

12.05.2018 - Agnieś191 dziewczynka Marcelinka

29.05.2018 - Bobisia dziewczynka Julcia
06.06.2018 - Pixie_Dixie chłopczyk Henryk
13.06.2018 - ajka89 dziewczynka Gaja Maria
13.06.2018 - jasani dziewczynka Bianka
28.06.2018 - Maryn123 - chłopczyk Iwo
08.07.2018 - Aguleczka29 dziewczynka Lenka
16.07.2018 - hope322 dziewczynka Sara
02.08.2018 - Oczekiwanie2017 - chłopiec
11.08.2018 - walczaca o szczescie - dwie dziewczynki Amelia i Alicja
14.08.2018 - misis188 - chłopczyk Hubert
16.08.2018 - aga06 chłopczyk - ???
21.08.2018 - zylwia - dziewczynka Lenka
08.09.2018 - Iskra_82 - chłopiec Jaś
11.09.2018 - Evelevel - dziewczynka Michalina
28.09.2018 - Doris30:-) - dziewczynka
28.09.2018 - shaggy chłopiec
29.09.2018 - Barburka - dziewczynka Anastazja
26.10.2018 - HiperNova - chłopiec
03.12.2018 - marg88 - ???
19.12.2014 - limoncia1 - ???
 
Podobno tylko "Aż" 10 % porodów naturalnych konczy sie cc ratujacym życie dziecka.
Marcelina wystawiła głowę raz i sie cofneła tętno spadło pobrali krew z głowi i po raz 20 lekarz dzwonił do anestezjologa ktory nie chcial mi dac znieczulenia bo nie mineło 12 h od clexane i ryzyko ze wyladuje na wózku . Zaczynaja na sali zbierać sie ludzie .....
Znow Skórcz parcie..... i slyszysz ze bicie serca zwalnia ...... bo byłam ciagle pod ktg .Nikt nie musi mowic ze cos jest nie tak mimo bolu i zmeczenia widzisz .Nagle mowia koniec porodu jedziemy na cc .
Lekarz mówi nie czekamy na wynik badania nastepny znak cos jest nie tak .
Krzyczysz płaczesz wyjesz do księżyca i biegna z Toba na sale operacyjna. Mimo ze chyba minuta czy nawet 30 sekund jest do sali myslalam ze to wieczność. Nagle lekarz biegnie za łozkiem i mowi Ewa spokojnie jest wynik mamy czas . Leze na stole operacyjnym wszystko trwa sekundy wydaje mi sie godziny ..... na skorczu podają mi znieczulenie w krzyz krzycza musisz wytrzymac nie ruszaj sie .... myslisz jak mam qurwa na skurczu sie nie ruszac ... no ale gryziesz pielegniarza i sie nie ruszasz ....
Podchodzi lekarz tnie jeszcze nie ma parawanu bo nie ma czasu na takie pierdoly widze i jeszcze czuuuuuje jak tnie. Dostaje znieczulenie ogolne bo nie ma czasu by czekac .....
Maz mowi ze doszedl do sali gdzie mu kazsli i mineło moze 3 minuty i przyniesli mu Marceline .
Nie chce rodzic sn nigdy nie chcialam i dalej nie chcę czasem wystarczy chwila za pozno i jest nieszczęście......
A po cc gdzie mialam kolejne powłoki brzuszne rwane a nie pieknie przecinane ( bo brak czasu ) doszlam bardzo szybko do siebie .Psychicznie po porodzie sn jeszcze nie - jeszcze płacze jak przypomne sobie ten strach o dziecko .
Straszne to co przeszłaś, ten strach o to maleństwo, czytam Twój post i ryczę [emoji24]ja rodziłam dwa razy sn ( bez znieczulenia) , i dziękuję Bogu że nie było powikłań i chłopcy urodzili się cali i zdrowi .
 
Poryczałam się. Straszny jest ten strach o dziecko w takich sytuacjach... mma ciary na całym ciele :/
Jakis spokój dawało mi to ze mimo ze wody odeszly mi w nocy i jechalam na szpital nieplanowanie na dyżurze byl moj lekarz wiedzialam ze zrobi wszystko by zminimalizowac ryzyko .
Tak bardzo nie chciałam sn z powodu tych 10% ryzyka .Zycie postanowiło mi pokazać jak wyglada sn z najgorszych moich wizji.....
Pepowina poddusiła ja tylko 2 razy .... badanie pokazalo ze ma tlenu na 5 minut ....
W nastepnej ciazy odstawie clexane w 34 tc jakby sie dziecku zachciało wczesniej wychodzic .... i bede miała cc na zyczenie w obecności meza - taki byl plan za 1 razem nie wyszlo .....
 
Masakra:( az nie chce myslec przez co przeszlas:( ja wczoraj owijalan trochę w bawelne z tym cc bo nie chcialam pisac o tym. Jednej mojej koleżanki dziecko dzis byc zylo najprawdopodobniej gdyby miała cc bo je robi sie przed terminem porodu a udusilo.sie pepowina dzien przed tp:( drugiej kolezanki dziecko jest kalekie-nie wiem w jakim stopniu ale na pewno znacznym. Co do cc to ostatnio czytalam badz oglądałam mame ginekolog i ona wlasnie mowila ze powłoki sa rwane-nie wiem czy taki jest standard wszedzie ale to by sie zgadzalo z tym co Ty pisałaś.
Nie ma czasu na piekne cięcie musza ratowac zycie w Twoim brzuchu dusi sie czlowiek ....
5 minut wykazalo badanie po tym czasie moze stac sie wszystko .... chodz i to 5 minut nie jest wiarygodne bo to tylko badanie ..... szacowany czas. A jakby zlecil to badanie 5 minut pozniej .....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Normalnie łzy miałam w oczach jak to czytałam [emoji20] ale dzięki cc Marcelinka ma się dobrze i może coraz bardziej rozrabiac [emoji6] [emoji5] ja też tylko i wyłącznie cc!!!
Tak mimo ze jest wczesniakiem podduszonym pempowina wyciagnientym za noge ( bo glowa juz wystawała dołem hi hi ) to jest zdrowa sliczna dziewczynką .
Strasznym lobuzem oczkiem w glowie mamusi :Dnazyczona Filipa
 
Do góry