reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ciężarówki z nerwicą

reklama
Super!Gratulację!Zuch dziewczyna!a co lekarze na karmienie przy lekach?z dzidzią wszystko ok?
Hej,
Dzidzia zdrowa i raczej grzeczna, karmię na tej sertalinie, ale zobaczymy co dalej bo muszę umówić się do psychiatry. Samopoczucie w domu dużo gorzej niż w szpitalu....
 
Hej,
Dzidzia zdrowa i raczej grzeczna, karmię na tej sertalinie, ale zobaczymy co dalej bo muszę umówić się do psychiatry. Samopoczucie w domu dużo gorzej niż w szpitalu....
Super AnitaW,że dzidzia zdrowa.A co do samopoczucia to gorzej niż w ciąży?może musisz się przystosować do nowej sytuacji.A ile byłaś łącznie po cc w szpitalu
 
Teraz idę to zapytam, w ogóle mam takie odczucie że nikt nie traktuje tej nerwicy poważnie...
Bo niestety tak jest,że tylko my ją demonizujemy bo przez te paskudne objawy ciężko nie mieć lęku....i nikt nie jest w stanie zrozumieć kto tego nie przeszedł..ale jak to moja terapeutka mówi"to tylko nerwica"...i jak tak o niej myślę to wtedy lęki się zmniejszają
 
I nastala cisza, dziewczyny się wystraszyły. W opinii moich koleżanek cesarka nie jest zła i szybko doszły do siebie:) jedna po 2 h śmigała

Hehe no drastyczna prawda. Ja to miałam ekstremalną opcję porodu, bo 5h bez znieczulenia a na koniec zagrożenie życia dziecka i konieczność cięcia w drugiej fazie porodu, które siłą rzeczy musiało odbyć się pod narkozą. Na pewno po planownej cesarce nie jest aż tak tragicznie. U mnie osłabienie fozyczne spowodował przede wszystkim ogromny stres + lęki nerwicowe + wycieńczenie po zwykłym porodzie + efekty uboczne narkozy. Nikomu nie życzę takiego zestawu :) Przez miesiąc po porodzie czułam się codziennie tak, jakbym miała umrzeć. Do siebie doszłam tak na prawdę po 4rech miesiącach.
 
Ostatnia edycja:
Bo niestety tak jest,że tylko my ją demonizujemy bo przez te paskudne objawy ciężko nie mieć lęku....i nikt nie jest w stanie zrozumieć kto tego nie przeszedł..ale jak to moja terapeutka mówi"to tylko nerwica"...i jak tak o niej myślę to wtedy lęki się zmniejszają

O kurczę mam tak samo. Jak komuś mówię, że mam nerwicę to mam wrażeie, że w ogóle nie rozumie o co mi chodzi i puszcza to mimo uszu. Ale jakby się tak chwilę nad tym zastanowić, to rzeczywiście mając nerwicę wszystko się wyolbrzymia, a w szczególności swoje objawy. I ten kto jest zdrowy przeważnie powie nam, że przesadzamy. Co mnie akurat zawsze denerwuje, ale po czasie przyznaję rację.
 
reklama
Do góry