reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Mi moja mama mówiła jeszcze w pierwszej ciąży, że na pewno zrobią mi się rozstępy bo ona miała, jej siostra i babcia. Od samego jej gadania nie wyszedł mi ani jeden. Myślę , że geny nie mają takiego wpływu na to. Bardziej chodzi o to ile się przytyje i jak dba się o skórę. Jak moja mama była w ciąży to nikt jej nie mówił, żeby smarowała się kremem czy oliwką. Poza tym teksty jedz za dwoje skutkowały tym, że przytyła prawie 30 kilo i myślę, że od tego te rozstępy. Ja w pierwszej ciąży przytyłam 8kg teraz na razie 6 i odpukać rozstępy nie wychodzą. Jem raczej sporo ale rozsądnie. Nie głodzę się. Jem słodycze. I zobaczymy ☺
O! Zgodzę się z Tobą z tej sprawie, to ile się przytyje ma znaczenie i to jak się dba o skórę :) Ja mam rozstępy po pierwszej ciąży, na brzuchu, udach, tyłku, biuście i chyba więcej nie. Ale ja w pierwszej ciąży z wagi 70kg przytyłam do 100 w dniu porodu i nie dość, że miałam wielki brzuch, porównywalny chyba do tego jaki mam teraz, to kompletnie o siebie nie dbałam. Z Jasiem też przytyłam sporo, ale rozstępów nie miałam, ale smarowałam się balsamem i taką pięknie pachnącą oliwką z Yves Rocher, bo ja pierwszą część ciąży miałam w sumie późną wiosną i latem, a ja wtedy kocham pięknie pachnieć :) A ta oliwka pachniała bosssko :)
 
reklama
Dokładnie tak jak u nas , córeczka urodziła sie zdrowa w tym 36 tyg . nie odbiegała niczym od dzieci urodzonych o czasie a syn potrzebowałby pewnie pobyć w tym brzuchu jeszcze kilka tygodni dłużej , bo miał rozne objawy wcześniactwa -mimo ładniej wagi jak na ten tydzień i bliźniaki 2400 i 50 cm leżał w inkubatorze , nie miał odruchu ssania , nie oddychał samodzielnie . I długa droge z nim przeszliśmy - nie było opcji mojego powrotu do pracy , tylko rehabilitacja dziecka , od jednego lekarza do drugiego . Teraz ma lekkie problemy ze jest troche słabszy fizycznie od rówieśników , ale większość problemów zazegnanych- jest bardzo inteligentnym i wesołym chłopcem , wszyscy go lubia i podobny do mamy - moja duma:)



Ale przystojniak z tego waszego synka, super chłopczyk :)
 
To dobrze, będziesz kochana spokojniejsza i na pewno pod dobra opieka. Jak się trzymasz? Jedzenie mają znośne czy raczej dokarmia Cię rodzina z zewnątrz czym pożywnym? Nie nudzisz się?

Dawaj na bieżąco znać jak u Ciebie [emoji8]
U mnie na pokoju są takie super babki ze się nie nudzimy [emoji3] Jedzenie całkiem całkiem i dosyć dużo ze idzie się najeść.
 
@Gienio sliczny synek:) a twój synek jest w ciuszkami Twojefo projektu?

Dziewczyny a ja się boje tego że będę musiała mieć CC bo od zawsze boje się wszelkich znieczuleń, jak miałam wycinane migdałki to dali mi wybór czy chce znieczulenie ogólne czy miejscowe a ja tak się bałam ogólnego że wybrałam miejscowe co ponoć było szaleństwem. Jak będzie trzeba to nic nie poradzę:(
tylko ten zestaw z Alpakami z zeszłego roku :)
 
Słuchajcie dziewczyny nie wiem czy ruszany był ten temat czy ja sobie tylko o tym myślałam, ale w Rossmanie jak się ukończy 34 tydzień ciąży do ukończenia pierwszego miesiąca życia dziecka to można odebrać paczkę pieluszek rozm 1. Gdybym wiedziała wcześniej to bym nie kupowała no ale może Wam się przyda jeśli macie kartę sklepu.

Ja ostatnio pytałam w Rossmanie to jedna pani nie wiedziała o tej promocji. Dopiero kierowniczka. Ale akurat im nie przyszły pieluszki. Trzeba pytać. Ja się tylko zastanawiam bo w aplikacji rossnę nie mogę dopisać że spodziewam się drugiego dziecka tylko widnieje tam moja córka. I czy mi zaliczą też tę promocję.
 
To ja Wam napisze jak mój pierwszy poród wyglądał :) ok. 2 w nocy zaczęłam czuć skurcze od razu wiedziałam że to te porodowe bo były inne niż te przepowiadające. Regularne, chodziłam po domu żeby sobie ulżyć ale skurcze dalej były, regularne i coraz częstsze. Ok. 6 rano obudziłam męża i powiedziałam że jedziemy do szpitala, zrobiliśmy kanapki ubraliśmy się i pojechaliśmy na IP a tam 5 cm rozwarcia. Na sali porodowej głównie siedziałam na piłce lub brałam prysznic i ok. 12 było 8 cm podali oksytocne i wtedy zaczęło boleć okropnie i małą zaczęła tracić tętno ale przerwali oxy i się uspokoiło. Parte Parte trwaly jakieś 20 minut i urodziłam. Bóle które Mialam te skurcze przed partymi były ok. Bolało ale dało się wytrzymać ,myślę że dużo dał ruch:) podczas partycji krzyczałam na lekarkę żeby że mnie to dziecko wyciągnęli to się śmiała że trzeba było myślę 9 m wcześniej haha.
Dali mi córkę na brzuch i przystawialam ja do piersi i wtedy urodziło się samo łożysko i mnie zszyli bo musieli naciąć. 2 h tak leżałam z córeczką :) cudowne wspomnienie:)
I to co mnie zdziwiło to nie było chlustajacych wód płodowych , musieli przebić pęcherz płodowy a wcześniej mi się wydawało że napewno odejdą i będę wiedzieć że to już a tu nic:)
No i na koniec, chciałabym mieć tak samo w sensie boli bo naprawdę nie bolało bardziej niż leczenie kanałowe zęba:)

Ale się rozpisalam haha
No u mnie wlasnie wody odeszly,ale tez sie obudzilam i meza ze cos sie dzieje bo te bole byly inne niz poprzednie ;) i tez mowilam lekarzowi zeby wyciagneli dziecko ze mnie :D
 
Powiem Wam (oczywiście z własnego doświadczenia) że CC nie jest takie straszne jak wygląda.
Ja na prawdę bardzo szybko doszłam do siebie po cc. Mimo że miałam hemo 6.6 to nie mdlałam, a położne z przerażeniem na mnie patrzyły jak to możliwe.
Jak po 12h wstałam (tyle wtedy trzeba było leżeć po cc) to wstałam i 'biegałam'. Ale może ja też byłam już z innym nastawieniem bo wiedziałam z czym wiąże się nacięcie podbrzusza (jestem po usunięciu wyrostka) i wiedziałam, że im szybciej wstanę i im więcej będę się ruszać tym mniej będzie boleć i ja szybciej wrócę do pełnej sprawności.
Gdzie ja wogole nie jestem odporna na bol [emoji14]
Najgorsze to było przystawianie do piersi (nie dość że pierś bolała, to macica podczas tego jak dziecko ssie pierś gwałtownie się kurczy i to chyba sprawiało największy ból - nie wiem jak się odczuwa kurczenie macicy po sn), ale to były takie dwie pierwsze doby straszne podczas karmienia z tą macica.
Niektóre po sn gorzej dochodziły do siebie niż ja po cc.
Także nie nastawiajcie się negatywnie do JAKIEGOKOLWIEK sposobu porodu :)
Co innego jak już się np ma swoje negatywne odczucia co do sn czy cc, to strach jest zrozumiały :)
Ale ile kobiet jak same widzicie tyle opinii i nie ma sensu niepotrzebnie się stresować :)
My matki zniesiemy bardzo wiele :) najważniejsze żeby maluszki były bezpieczne :)



Dokładnie tak jak piszesz :)

Ja co prawda jestem w drugiej ciąży, pierwszy poród, ale dużo bardzo wiele zależy od naszego nastawienia się na to wszystko co przed nami. Musimy myśleć pozytywnie, urodzić trzeba to fakt postawiony już dawno przed nami, teraz dużo od naszej głowy i psychiki zależy jak się do tego nastawimy i przygotujemy :))

Fajnei, że tak napisałyscie tutaj swoje przeżycia z porodami itd ;) na pewno bardzo przydatne dla tych z nas, które będą pierwszy raz rodziły.

Szczerze ja może jestem niepoważna i głupia jakaś hah, ale nie boje się zbytnio, co ma być to będzie i już nie mogę się doczekać aż wszystko się zacznie. Podobno po tych mękach i bólach jak kładą Ci dzieciątko na brzuchu i piersi to o wszystkim w mig zapominasz i to jest piękno istoty życia i tego jakie my kobiety jesteśmy silne. Dzięki nam ten świat hula :)
 
reklama
Dzień dobry.
Po wczorajszej walce z komarami dziś obudziły mnie strzaly z kalasznikowa... mówię wam jak na wojnie:) poligon parę metrów od domu to się ma takie atrakcje. Dzieci wstały po 6 i co było robić:)
Mówicie że macie siatki w oknach. Ja nie mam przyznaje ale jakoś ich zwyczajnie nie lubię.
Mi dziś waga pokazała 59,9kg wiekopomna chwila nadcodzi ;) na szczęście dziś chlodniej. Wracam do żywych :D
Niezłe macie atrakcje naprawdę[emoji23]nie zazdroszczę!
 
Do góry