Mi to wcześniej przeszkadzało a wręcz denerwowało ale też doszłam do wniosku, że lepszy taki kochany niż cham i dupek.
Dzisiaj spytał czemu idę jak kuracjuszka na spacerze bo mu ręki nie dałam.. miałam się spytać czy się zgubi

i też jestem zdziwiona , że po 5 latach znajomości , 4 lat razem , miłe smsy, czułe słówka itp. ciągle jestem najpiękniejsza , bardzo mnie kocha, życia sobie beze mnie nie wyobraża , nic się nie zmieniło i dalej o mnie zabiega.
nawet jak podejdzie na godzinę do ojca to pisze , że już tęskni i kocha. Trochę się nauczyłam przy nim okazywania uczuć ale ciężko mi to dalej idzie. Często nie wiem co odpisać lub odpowiedzieć. Na początku myślał, że nie kocham go tak jak on mnie , ale zrozumiał, że ja okazuje miłość w inny sposób bo zwyczajnie słowami nie potrafię.
Chyba nie mamy co narzekać.

Przynajmniej czujemy się kochane , a jak zacznie nas to denerwować to zainicjujemy kłótnie i chwila spokoju [emoji23]