Hmm, mój juz 4 raz teraz „rzuca” fajki z desmoxanem, wcześniej palił dużo jak go poznałam, na pewno paczka dziennie albo połowa. sama przy początku znajomosci z głupoty zaczęłam tez podpalać z nim, ale się ogarnelam, bo to tragedia. Teraz rzekomo rzuca i rzuca, ale wiadomo jak to jest tu bierze te tabletki, a tutaj pewnie z raz dziennie zapali przy naszej częstotliwości sprzeczek i tego ze on często złe rozumuje mój ton i jak coś mówię to sądzi ze mam pretensje i schodzi na dół na papierosa, a mnie to tak irytuje, bo zdrowie i tez te cholerne pieniądze, bo tez tak licząc od czasu do czasu jak kupuje paczkę bo jedna mu zabiorę to on i tak w sklepie kupi następna to 100 zł na pewno idzie.. tez mnie to wkurza baaardzo, nie chce żeby palił w ogóle, ale wiem ze ciężko jest pewnei rzucić skoro on już palił jak miał te naście lat.. a mała się rodzi za 19 dni i co tatuś będzie nadal jarał fajki.. eh no nie wiem, szkoda ze nie ma jakiegoś zaklęcia na to..