reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Eeee tammmm :p:D jak się bierze dwa to trzeba miec świadomość tego ..,,ja mam dwa 5 dniowe blastusie i biorę i modlę się żeby chociaz jeden został ze mna , a jak udadzą się bliźniaki to uff będzie ciężko, ale to moje marzenie się spelni
Kurcze zaczynacie mi ropbic ochote zeby brac 2 blastki, ale musze sie jakos oprzec :)
 
reklama
Kochana, biedaku no to niezly rollercoaster. Mam nadzieje, ze jak najszybciej sie wsyztsko wyklaruje, bo najgorzej byc w niepewnosci. Jak u mnie byl slaby przyrost bety to juz mi bylo jedno po prostu juz chcialam wiedziec i nie czekac.Ja tez mieszkam za granica, co prawde in vitro robie w Polsce ale do Pasnika bym sie przejechala na Twoim miejscu przeciez mozna zawsze lekarzowi w klinice powiedziec jakie sa zalecenia od immunologa. Ja zrobilam sobie dwie jednodniowe wycieczki do Lodzi, a pozneij dr juz mailowo odpowiada. Mysle, ze naprawde warto do niego, jest specjalista w swojej dziedzinie. Trzymaj sie kochana, jestesmy z Toba!
Juz sie czwartku doczekac nie mogę. Prawidlowej ciazy prawie napewno nie ma, a czuje sie jakby byla: psychicznie szaleje, jem jak jakas swinka, nie mozna mnie od korytka od ciagnac, a kiedy jem to tak jakby mnie od dawna glodzili, az sie sama siebie boje, no i oczywiscie przed jedzeniem spac, po jedzeniu spac, sil to prawie na nic nie mam. Bede musiala zrobic przerwe w tym maratonie spania i jedzenia, i na jakis spacer sie pozniej wybrac, ale najpierw sie pewnie przespie.
 
Juz sie czwartku doczekac nie mogę. Prawidlowej ciazy prawie napewno nie ma, a czuje sie jakby byla: psychicznie szaleje, jem jak jakas swinka, nie mozna mnie od korytka od ciagnac, a kiedy jem to tak jakby mnie od dawna glodzili, az sie sama siebie boje, no i oczywiscie przed jedzeniem spac, po jedzeniu spac, sil to prawie na nic nie mam. Bede musiala zrobic przerwe w tym maratonie spania i jedzenia, i na jakis spacer sie pozniej wybrac, ale najpierw sie pewnie przespie.
To pewnie stress, ja tez zawsze siegam po jedzenie. A moze warto jeszcze dzis lub jutro bete zrobic zeby mniej wiecej cos wiedziec?
 
Taka podpowiedź dla Tych co mogą lub będą mogły :p
Screenshot_2018-07-16-23-13-25-1.png
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-07-16-23-13-25-1.png
    Screenshot_2018-07-16-23-13-25-1.png
    257 KB · Wyświetleń: 373
To pewnie stress, ja tez zawsze siegam po jedzenie. A moze warto jeszcze dzis lub jutro bete zrobic zeby mniej wiecej cos wiedziec?
Raczej bym to na jakies zmiany hormonow zwalila, bo przy pierwszej ciazy tez tak mialam: caly gar zupy zjadlam i musialam mezowi nowy obiad gotowac, a jak pizze zamowilismy to mnie musial uspokajac, ze nikt mi tego nie zabierze, zebym spokojnie jadla. Nie mam pojecia czemu to mi tak dziala. A z beta dotrwam do czwartku, bo i tak sam wynik za duzo by mi nie powiedzial, no chyba ze by spadac zaczal, ale zachowanie mojego organizmu raczej o tym nie swiadczy.
 
Rozumiem, czekaj wytrwale,mam nadzieje, ze czwartek przyniesie jakies odpowiedzi. Niezle z tym jedzeniem :) az sie nakrecilam na pizze :). To masz juz jedno dzieciatko? Ja mam jedna coreczke, jutro konczy 5 lat, nie bylo zadnych problemow, a z drugim takie hocki klocki, ze juz nawet musielismy z KD dzialac, immunologia z Pasnikiem, ciekawe co dalej... Trzeba jakos to pchac do przodu ale czasem to faktycznie sil brakuje. Dobrze, ze sa takie fora jak to przynajmniej ktos nas rozumie :)
 
Ostatnia edycja:
Cos chyba kreci. Ja mysle ze to zalezy od polityki kliniki. Nie chce mi sie szperac w ustawie ale ograniczenia sa chyba tylko w zakresie zapladnanych komorek. Ja mialam 7 tranaferow i poza pierwszymi dwoma w ramach programu rzadowego to zawsze ja podejmowalam decyzje dot. Ilości transferowanych zarodków
U mnie było tak, że ja proponowałam ile zarodków mają podać a lekarz miał się do tego ustosunkować.
Spotkałam na transferach dziewczyny, które miały transferowane nawet 3 zarodki ale to już była decyzja lekarza i było to spowodowane słabą jakością zarodków.
 
Rozumiem, czekaj wytrwale,mam nadzieje, ze czwartek przyniesie jakies odpowiedzi. Niezle z tym jedzeniem :) az sie nakrecilam na pizze :). To masz juz jedno dzieciatko? Ja mam jedna coreczke, jutro konczy 5 lat, nie bylo zadnych problemow, a z drugim takie hocki klocki, ze juz nawet musielismy z KD dzialac, immunologia z Pasnikiem, ciekawe co dalej... Trzeba jakos to pchac do przodu ale czasem to faktycznie sil brakuje. Dobrze, ze sa takie for a jak te przynajmniej ktos nas rozumie :)
Nie mam jeszcze dzieci, ale za to kilka krotkich ciaz za soba. Ta pierwsza troche dluzej trwala i co dwa dni na bete i usg jezdzilam przez ponad dwa tygodnie. Wiec teraz wiem ze i tak niczego nie zmienie, a przynajmniej w domu spokojnie zaczekam niz na poczekalniach siedziec.
Wszystkiego najlepszego dla córeczki! To wielkie szeczescie ze ja masz.
 
reklama
Do góry