reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Miałam tak i nadal mam. Tylko teraz nie trwa to cały dzień, a potrafię wstać i jakoś funkcjonować, ale też nie zawsze.
Wczoraj wieczorem tak mnie rozbolał żołądek, że myślałam że wykituje. Ani rumianek, no spa, ciepły okład nic nie pomogło. Prawie całą noc nie spałam i dziś dalej mnie boli :( już nie wiem co robić, rennie też nic nie pomaga. Do tego mam dziś ostatnie usg i jestem spanikowana! A dopiero o 15.30 wizyta, od rana aż mnie mdli ze stresu.
Wczoraj skończyliśmy skręcać mebelki u małej w pokoju, dziś już piorę jej rzeczy bo mam gdzie poukładać i zamiast się cieszyć, to się przeraziłam, że coś się nie tak okaże :(
Takie strachy ja też mam. I też dzisiaj wizyta. Ale kopie mnie dzidzia codziennie więc musi być ok.
A czemu ostatnie usg?
 
reklama
Takie strachy ja też mam. I też dzisiaj wizyta. Ale kopie mnie dzidzia codziennie więc musi być ok.
A czemu ostatnie usg?
Ostatnie, bo ja nie mam na każdej wizycie. Tylko tak jak są zalecane te tzw. prenatalne. I teraz między 28 a 32tc. Potem to już pewnie przy porodzie. I może dlatego się tak stresuje, bo poprzednie było 2 miesiące temu... a w głowie same czarne myśli ehh.
 
Ostatnie, bo ja nie mam na każdej wizycie. Tylko tak jak są zalecane te tzw. prenatalne. I teraz między 28 a 32tc. Potem to już pewnie przy porodzie. I może dlatego się tak stresuje, bo poprzednie było 2 miesiące temu... a w głowie same czarne myśli ehh.
O matko. A nie chcesz zrobić prywatnie pod koniec więcej? Ja bym zwariowała. Mam na każdej wizycie
 
O matko. A nie chcesz zrobić prywatnie pod koniec więcej? Ja bym zwariowała. Mam na każdej wizycie
No ja mam problem z tym. Bo bym chciała częściej, bo jak wszystko ok, to po wizycie jestem spokojniejsza. Ale za to przed wizytą...nawet ciężko opisać moje samopoczucie i myśli jakie mam. Nie mogę jeść, mdli mnie, wymiotuję, wali mi serce i panikuję. I sama nie wiem czy nie lepiej jak mam mniej tych badań.
 
No ja mam problem z tym. Bo bym chciała częściej, bo jak wszystko ok, to po wizycie jestem spokojniejsza. Ale za to przed wizytą...nawet ciężko opisać moje samopoczucie i myśli jakie mam. Nie mogę jeść, mdli mnie, wymiotuję, wali mi serce i panikuję. I sama nie wiem czy nie lepiej jak mam mniej tych badań.
Acha... To rzeczywiście... Ciężko
 
Miałam tak i nadal mam. Tylko teraz nie trwa to cały dzień, a potrafię wstać i jakoś funkcjonować, ale też nie zawsze.
Wczoraj wieczorem tak mnie rozbolał żołądek, że myślałam że wykituje. Ani rumianek, no spa, ciepły okład nic nie pomogło. Prawie całą noc nie spałam i dziś dalej mnie boli :( już nie wiem co robić, rennie też nic nie pomaga. Do tego mam dziś ostatnie usg i jestem spanikowana! A dopiero o 15.30 wizyta, od rana aż mnie mdli ze stresu.
Wczoraj skończyliśmy skręcać mebelki u małej w pokoju, dziś już piorę jej rzeczy bo mam gdzie poukładać i zamiast się cieszyć, to się przeraziłam, że coś się nie tak okaże :(
To moze przed ta wizyta od wczoraj te problemy z zoladkiem? Na pewno wszystko bedzie wporzadku. Ale straszne sa te nerwy przed :(
Ja mam wizyte dopiero za tydzien i tez juz mnie nerwy biora. A minely dopiero 3 tygodnie... mam klopot zeby sie troche wyciszyc :(
 
reklama
Do góry