reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny mam pytanie w cenniku kliniki mam napisane mrozenie zarodkow metoda witryfikacji w tym koszt przechowywania za pierwszy rok/ pierwsza slomka... tzn jedna slomka to jeden zarodek? Koszt 1000zl a nastepnie to samo lecz kolejna slomka z przrchowaniem na rok 500zl.
 
reklama
Poproszę o dane do wysyłki:)

Chyba czas się ujawnić :sorry:. Zaczęłam podczytywać ten wątek jak trafiłam na to forum czyli mniej więcej od sierpnia lub września 2014. Byłam wtedy na początku ciąży z Igorem. Staraliśmy się o niego ponad 4 lata i myślałam, że nie będzie mi już dane mieć więcej dzieci, że będzie tylko Amelia. Nawet byłam z tym już pogodzona. Słyszałam o in vitro, jak każdy, ale kompletnie nie wiedziałam "z czym to się je". Dopiero dzięki temu forum i przede wszystkim wam, wiem to, co KAŻDY wiedzieć powinien, czyli na czym dokładnie polega cała procedura. Niestety wiedza o in vitro w Polsce jest praktycznie zerowa i dlatego jest jak jest w tym temacie.
Bardzo was podziwiam za waszą walkę (szczególnie @annemarie ;) ), nie jedna by nie dała rady i się poddała.
Historię Gosi i jej walkę o Oliwię też znam. Czytam ten wątek codziennie i codziennie trzymam za was kciuki, nie raz też zdarzyło mi się uronić łzę w tych gorszych waszych chwilach.
Pozdrawiam :biggrin2:
Dziekuje za pamiec❤️nie moge ogarnac twojego nicka:)mysle i mysle... jedyne co to Igor, gdzies mi dzwoni❤️
 
Dodam jeszcze ze po urodzeniu przychodzi kolejny strach przy najmniej był u mnie. Obawa przed śmiercią, jak corka była mała to na każdym kroku patrzyłam jak ja zabezpieczyć jesli mnie zabraknie, ciagle sie martwiłam ale teraz jak juz widze jakim jest człowiekiem i na kogo wyrosła to juz sie nie martwię wiem ze sobie poradzi, mogłabym ja zostawic na ulicy na drugim koncu świata bez złotówki i wiem ze by wróciła do domu :-) mowi w 3 językach i kolejnego sie uczy bo tamte ma opanowane jak ojczyste, potrafiłaby sprzedac używany papier toaletowy taka ma gadane, wiec moge umierać bez obaw o jej przyszłość to cudowne uczucie :-) teraz pewnie wyjdę na psycholke :-) jak dobrze ze internet jest anonimowy ;-)
Dokładnie wypisz wymaluj czuję to samo. Córeczka moja ma 11 lat jestem jedynum rodzicem wychowującym i przy okazji posiadaczkà obsesji żeby ją zabezpieczyć ns okoliczność gdyby mnie coś się stało. Żyłam tą myślą i się mordowałam 6 lat, za 3 miesiące będę po raz drugi mamą i staram się ogarnąć ten lęk ale czasami jest silniejszy.
 
Czy to oznacza ze jesli zamroza nam 4 zarodki- 4slomki zaplacimy 2,5tys?
W Bocianie z tego z zrozumiałam trzeba zapłacić za zamrożenie 400 zł do tego 400 zł za przechowywanie. Czyli pierwsza opłata 800 zł i taką zapłaciłam. Następna opłata 400 zł dopiero za rok. W umowie nic nie piszą o słomkach więc zakładam że opłata jest niezależna od ilości zarodków.
 
Czy to oznacza ze jesli zamroza nam 4 zarodki- 4slomki zaplacimy 2,5tys?

Różne kliniki różnie do tego podchodzą. Moja klinika in.vimed wroclaw liczy sobie 500zl za witryfikacje zarodków i 400zl rocznie za ich przechowywanie niezależnie od liczby.
Metody slomkowej nie znam ale z tego co kojarzę na forum to później rozmrazane są wszystkie zarodki na slomce. Najlepiej będzie jak zadzwonisz do kliniki i dopytasz ich o to.
 
@Kurcia bardzo mi przykro :( Czytałam,że nie udało się :(
Walczymy dalej!
Masz mrożaczki jeszcze?

Dziewczyny wylazłam spod krzaka i pozdrawiam wszystkie!
 
Ostatnia edycja:
Bardzo mi przykro... :-( A robiłaś jakieś dodatkowe badania? Immunologia itp?

Immunologii nie badałam. U mnie głównym problemem jest niskie amh i endometrioza. Po nowym roku pomyślę nad jakimiś dodatkowymi badaniami ale wydaje mi się, że jednak przy obniżonej ilości jajek jak u mnie to po prostu trzeba trafić.
 
reklama
Do góry