reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

Hahah, czyzbym awansowala na pozycje specjalistki?!

Tyle rat w robocie i nic.. a tu.. 14 tygodni i masz[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

(Taki zarcik o.)

Janka :* hahahah

Natalia, a ja myślałam,że większość dorosłych ludzi rozumie co to sarkazm [emoji1745]
A in vitro- jestem za. Jeśli inne metody zawiodły, to to jest na pewno szansa, bardzo mi się podoba, że było (jest?) refundowane. Jeśli miałabym wybierać między adopcja a in vitro, to na pewno najpierw spróbowałabym tego drugiego:)
 
reklama
Co do tego magnezu dziewczyny to 6-8 tabletek to jest dawka lecznica w niedoborach. I to jest najlepszy magnez bo rejestrowany jako lek a nie suplement. Polecam Pan Tabletka i jego wpisy o magnezie.

In vitro uważam za cud medycyny i jeśli nam by się nie udawało to byśmy się zdecydowali na pewno. Ja nigdy nie myślałam że udam nam się w pierwszym cyklu po anty zwłaszcza że z poprzednim 6 lat i nic. Ale to osobna historia, trochę dziwna bo ze mną nic a podczas związku za plecami dwójkę sobie trzasnal. Widocznie tak miało być.
 
No tak skład podobny tam 48 mg tu 51 mg a taka różnica w dawkowaniu :oops: Pójdę i ja zapytać ;)
Daj znać jak się dowiesz. Ja też biorę masę leków magnez, acard, prenatal duo teraz jeszcze nospe i luteine (przynajmniej tą wkładam w inną dziurę hahahha) mąż już się śmieje że kupi mi organizer na leki taki jak stare babcie mają [emoji23]
 
Ja bralam mnóstwo leków w ciąży, magnezu mi kazali brać 3*3 magne b6 forte, ale u mnie skurcze były straszne,więc trzeba było to zagłuszyć
 
A ja chciałabym poznać Wasze opinie światopoglądowe,czemu nie?
Zaczynasz od sarkazmu więc to jakoś mało otwarte na poznanie innych ;)
Osobiście nie popieram in vitro, tzn sama bym się nie zdecydowała, ale co inni robią że swoim życiem, to ich sprawa. Mam super dwie przyszywane kuzynki z in vitro. Mnie to zupełnie nie interesuje, jedynie gdy widzę hipokryzję czasem to mnie mierzi :p

No właśnie krew to niby dobry biznes ;) Ja może bym i oddała dla innych, gdyby moje dziecko na tym nic nie traciło, ale wolę by cala jego krew wróciła do niego ;)
 
Mialam oficjalnie zglosic kiedy zaczynam macierzynski i oczywiscie zapomnialam papierow[emoji849]

Ja tam nie mam problemu in vitro, adpocja czy surogatka. Ale tez nie rozumiem na sile ciagniecia tematu, zwlaszcza teraz. Urodzimy i zejda z nas hormony, to wtedy i o polityce i religi mozemy rozmawiac.
 
Ja bym zyczyla, zeby ani miktolitr nie musial wracac[emoji123][emoji123] ani do niego, ani do rodzenstwa.
Zaczynasz od sarkazmu więc to jakoś mało otwarte na poznanie innych ;)
Osobiście nie popieram in vitro, ale co inni robią że swoim życiem, to ich sprawa. Mnie to zupełnie nie interesuje, jedynie gdy widzę hipokryzję czasem to mnie mierzi [emoji14]

No właśnie krew to niby dobry biznes ;) Ja może bym i oddała dla innych, gdyby moje dziecko na tym nic nie traciło, ale wolę by cala jego krew wróciła do niego ;)
 
Dziewczyny ile ludzi tyle będzie opinii na różne sprawy każdy ma prawo do swojego zdania a i ktoś inny ma prawo się z nim nie zgodzić
Uważam że nikt kto nie stanął przed dylematem niemozliwości naturalnego poczęcia nie wie co te osoby przeżywają a każdy ma swoje sumienie każdy w cos tam wierzy i kazdy będzie kiedyś sobie za siebie odpowiadał
A tak wogole objadłam się śledzi i coś czuję że zaraz przywitam się z muszlą
 
reklama
Zgadzam sie, za bardzo w nas hormony szaleja [emoji16]

Zrobilam salatke z serem feta... boze to lepsze niz seks [emoji39]
Oj tak! Feta robi robotę. [emoji39]
Nie podjęliśmy ostatecznie decyzji o adopcji, trudny temat... To już kilka takich przypadków, że po adopcji przychodzi na świat dziecko naturalnie poczęte:) Nam się udało dzięki cudom medycyny, jak słyszę od księdza, że in vitro to wielkie zło to się we mnie gotuje... Jak myślicie, powinnam się z tego wyspowiadać?(sarkazm)
Super, że wam się udało. Dla mnie nieważne jak. Ja popieram invitro. Pewnie w razie niepłodności sami byśmy próbowali. :)
 
Do góry